Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
08 gru 2009, 03:28
Dzisiaj w WBC zobaczylem bardzo ciekawe zapiski z Wielkopolski: Akta Konsystorza Generalnego Gnieźnieńskiego.
Sa tam opisy, pewnie, poszczegolnych ksiag. Czy ktos mial okazje juz takie ksiegi przegladac? Co to sa te akta konsystorza?
08 gru 2009, 04:11
Ja przeglądałem akta Konsystorza Generalnego w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu. W wyszukiwarce archiwum wyskoczyło imię i nazwisko mojego przodka. Konsystorz był odpowiednikiem dzisiejszej kurii. Akta przodka zawierały korespondencję proboszcza z Konsystorzem (kurią) dotyczącą sporu z kościołem o zaległą niby spłatę przez przodka długu powstałego z tego co pamiętam po uwłaszczeniu w latach 30-tych.
Przodek miał płacić 50 zł „kapitałów ulokowanych na gruntach tutejszych [pokościelnych - M.G.]” na ołtarz różańcowy, ale nie płacił. W aktach jest prośba o odroczenie płatności pisana do Konsystorza przez parafię oraz ostateczne pismo u umorzenie. W piśmie z dnia 19 VII 1839 czytamy:
„(...) procent od dawna nie był płacony a dłużnik zaprzecza tego kapitału. Gdy żadnego dokumentu kościół nie posiada przeto upraszamy Przeświętny Konsystorz jak najuniżeniej ażeby interes ten reponować zechciał i kapitał umorzyć dozwolił.”. Konsystorz generalny umorzył sprawę kilka lat później.
Ciekawszą sprawę znalazłem wśród innej rodziny. Są to akta o tyle ciekawe, że sporo mówią o tym, co się stało z
rodziną Mateusza Pyzdrowskiego po jego śmierci. Smutne to, tym bardziej że jeszcze na przełomie XVIII i XIX w. rodzina Pyzdrowskich należała do bardziej znaczących w Kostrzynie
Sprawa też dotyczyła "kapitałów ulokowanych na gruntach tutejszych , 50 zł od Mateusza i Małgorzaty Pyzdrowskich. Korespondencja parafii w Kostrzynie z Konsystorzem Generalnym w Poznaniu."
Pismo z 30 maja 1843
"(...) zasadą do procesu jest podpis w protokule z dnia 7 stycznia
1833 lecz ten [Mateusz Pyzdrowski] już umarł dawniej, a żona jego
Małgorzata Pyzdrowska dnia 4 lutego r.b. także umarła, nie masz więc
nikogo któryby sam podpis rekognoskował.
Sukcesorami tychże małżonków Pyzdrowskich są dzieci
A. pełnoletnie /i tu lista - pominę/
B. małoletnie
/i tu lista - też pominę/
Opiekunem sądownie ustanowionym tych małoletnich dzieci jest Walenty Miklaszewski, mieszczanin tutejszy, który podpisu Mateusza Pyzdrowskiego nie znał a zatem rekognoskować go nie będzie.
Dzieci A. wyrażone są ubogie a zatem do zapłacenia tego długu należeć nie będą chciały, syn ad. B.1 wyrażony zaledwie służbą wyżywić się może. Reszta dzieci ad B. 2,3,4,5 wyrażonych porozbierana została na
prośbę opiekuna przez tutejszych mieszkańców, bo nie było najmniejszego sposobu do ich utrzymania, a jako małe sieroty na chleb sobie zarobić nie mogą. Jest wprawdzie ogród i stare chałupsko do rzeczonych Pyzdrowskich należące, które na podatku Dominalne i miejskie i pomniejsze reparacje wynajęte zostało a i z tego dziesiom się nie dostanie. Nadto powiedział nam opiekun, że długów po Pyzdrowskich zostało przeszło 50 Tal. Gdy Małgorzata Pyzdrowska w lutym umarła jako uboga bez wszelkiej opłaty pochowana być musiała a
nawet z kasy szpitalnej trumnę dla niej zrobić kazano. Uważając, że:
a) proces wątpliwy i niepewby
b) że choćby wyrok pomyślny dla Kościoła zapadł przecież nie będzie obiektu do zebrania tegoż kapitału przeto upraszamy Prześwięty Konsystorz najuniżeniej: ażeby Akta obecnego procesu reponować dozwolił i kapitał 50 zł pol. z procentami zaległymi należący się od zmarłych Mateusza i Małgorzatu Pyzdrowskich umorzyć raczył.
Collegium kościelne"
Umorzono przez Konsystorz 25.07.1843 r.
08 gru 2009, 04:39
Macku dziekuje bardzo za wytlumaczenie. Przegladalem pare z nich:
ACons. A 165
k. 18v Zlotków, legat, Andrzej Wieczorkiewicz, kuratus zlotnicki, Wojciech Dobrzycki,
kuratus Kleczewa, do k. 19, 1729 r.
k. 22 Kiszkowo
k. 23 Zlotków
ACons. A 166
Rok. 1730
k.. 51v Wojciech Dobrzyński, kuratus kleczewski i Andrzej Wieczorkiewicz, kuratus ze
Zlotkowa, 21 V 1731 r.
k. 62-62v Inwentarz parafii w Powidzu
Zacytowalem bo pare spraw. Zlotkow jest tutaj a byl walkowany w innym poscie. Kleczew w innych jest niejako wymienialne z Kleckiem. Czy to inna pisownia Klecka? No i jest raz Dobrzynski raz Dobrzycki. Dwie bardzo rozne pisownie. No przeciez one nawet fonetycznie nie pasuja. Ale wydaje sie, ze te akta jak sie trafi na swoich to zawieraja ciekawe wiadomosci.
08 gru 2009, 06:31
No, ale ów kuratus chyba Twoim przodkiem nie był?
A różna pisownia może wynikać z błędnego odczytania zapisu. Ktoś zapisał niewyraźnie i osoba przepisująca wpisała jak jej się wydawało. Takie pomyłki się zdarzają nawet dzisiaj.
08 gru 2009, 23:42
No moze nie bezposrednio. Ale moze byc wspomniane jego miejsce urodzenia, moze rodzenstwo albo rodzice i ich miejsce zamieszkania. Lapie sie kazdej okazji.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.