Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

legendy rodzinne

26 lut 2010, 21:12

W mojej rodzinie powtarzano legendę o prapradziadku, który stracił majątek po Powstaniu Styczniowym a przed zesłaniem na Sybir wyekspediował syna z mieszkiem złota zawieszony na szyi do znajomych w Wielkopolsce jednocześnie nakazując mu zmianę nazwiska z Rembertowski na Rembikowski.
Gdy zaczęłam przeglądać akta metrykalne szybko obaliłam tę legendę, pokazując, że biedna sierotka miała ojca, matkę oraz cztery siostry i trzech braci a wszyscy mieszkali długie lata we wsi Wieczyn koło Pleszewa.
Udało mi się odtworzyć dzieje trzech gałęzi: pradziadka Franciszka oraz jego braci Tomasza i Ludwika. Dotarłam do żyjących potomków tychże braci.
Miałam problem z czwartym bratem Szymonem. Zniknął z przeglądanych przez mnie ksiąg koło roku 1851.
Wczoraj znalazłam potomków Szymona i to w ilościach hurtowych, od razu całą gałąź a to za sprawą Ksiąg ludności stałej, która zachowała się w AP Kalisz.
Okazało się, że Szymon koło roku 1862/63 przeszedł na prawy brzeg Prosny, do zaboru rosyjskiego do wsi leżącej na północ od Kalisza o nazwie Piątek Wielki.
I co więcej, w wyniku jakiegoś splotu wydarzeń (oj, ci urzędnicy) jego dzieci zaczęto zapisywać jako Rybikowskich. Pod tym nazwiskiem żyją tam do dziś, prawdopodobnie bez świadomości zmiany jaka kiedyś nastąpiła.
Można by powiedzieć, że prawie wszystko jest jak w legendzie, tylko nieco na odwrót.

Pozdrawiam
Ewa

Re: legendy rodzinne

26 lut 2010, 21:46

Tak , każda rodzina ma takie "historie" sprawdzone i nie potwierdzone.
Ja byłem sceptyczny do róznych opowieści
Ale po 5 latach kwerend, znalazłem potwierdzenie tego co czytałem w drzewie przesłanym mnie do korekty.

Nazwiska Hunt
Hundt von Haften
viewtopic.php?f=3&t=726&hilit=+hunt
Wiecie co tam pisano i inne " bajki" opowiadane przez rodziców moich kuzynów lub ojca kuzynów.
Można powiedzieć mają logiczne powiązania
Trzy osoby z wymienionych, a tylko 2 osobiście się znaja, i na pewno nie interesują się genealogią.
Jedna wspomianała o zameczkach, druga mówila że ród Kabat pochodzi z Anglii
A trzecia osoba z Wrocławia, pisząca o przydomku Hunt von Haften to Szkocja, posadali zameczek w miejscowości Haften.

To samo pisze w pracy przesłanej do korekty [ info. o moich Hunt, Kabaciński, tak Panie Pawłe z Wrocławia z roku 2008]
Mam wypisanych ponad 111 nazwisk Hunt, oczywiscie nie przepisałem danych z projektu Poznań , byłoby więcej.
I oczywiscie liczby ktore wymienilem to tylko osoby ktore miały nazwisko Hunt po swoim imieniu, albo byli świadkami u Linette i Kabacińskich i innych pokrewnych nazwiskach
Sumarycznie pewnie to +- 50 lub więcej nie powtarzajacych się nazwisk i imion.
Z tego duża cześć to linie Ośno [drzewo Pani Hunt] i innych moich Huntów w glównych liniach.

To co znalazłem jeszcze nie wpisałem do programu jako osobny numer, warte jest przysłowionego złota.
Zwłaszcza ze jestem ciekawy w której księdzie w archiwum znalazł Pan podstawe do pisania swojej wersji.
Ja znalazlem w okolicach mego miasta.
Tak w wersję Pana już wierzę, i czekam na Pana ruch.
Bajki, nie sprawdzone i inne wiadomości są też ważną stroną maszych poszukiwań.
Tylko nie każdy wierzy, nie każdy taką ma.
Nie każdy uwierzy Kabatowi w to co pisze lub powtarza w tym posie.

Inna relacja która opowiada kuzyna do sprawdzenia/ udokumentowania, to biskup M. Kosmowski z Trzemeszna i Gniezna
Pisze biskup?, bo mówi się o księdzu z Trzemeszna o nazwisku Kosmowski, i nazwisku występujacym w naszym drzewie przed 1813 roku.
Księdzu którybył postepowy i pomagał ludziom
Wiecej o tym biskupie.
http://www.comeniustrzemeszno.republika.pl/oszkole.html

Zamki, zameczki, von Kabot z Angli, duża kasa, wszystko się plącze, ale coś w sobie ma??? na pewno procent prawdy lub 50%na50% prawdy i własnie czego?, zadaje sobie pytanie.
Odpowiedz