Dyskusje na temat działalności WTG, organizacji, planów, działań, spotkań, itd.
Odpowiedz

Prośba do ks. Jana M. Musielaka

16 wrz 2021, 21:10

Założyłem ten wątek, aby nie tworzyć niemerytorycznego bałaganu w poniższym wątku:
http://www.wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic.php?p=178992

Z niemałym zaskoczeniem i oburzeniem zapoznałem się z kierowanymi pod moim adresem przez ks. Jana M. Musielaka, zastępcę dyrektora Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu, zarzutami dotyczącymi „szkalowania Archiwum”, jak również wcześniejszego „ośmieszania na forum” księdza. W związku z tym uprzejmie proszę Księdza o udzielenie odpowiedzi na pytanie:
Kiedy i w jakich okolicznościach, używając wprost czy to imienia i nazwiska bądź funkcji Księdza lub też nazwy instytucji Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu, miałem dopuścić się zarzucanych mi przez Księdza czynów?
Bardzo proszę o przytoczenie wszelkich wpisów czy innych dowodów, które jednoznacznie wskazywałyby na popełnienie przeze mnie zarzucanych mi wspomnianych czynów.
Ze swojej strony pragnę dodać, że wypowiedź ks. Jana M. Musielaka w przytoczonym powyżej wątku uważam za dalece niewspółmierną do zaistniałej sytuacji, niemniej wierząc w dobrą wolę ks. dyrektora mam nadzieję, że uda się zażegnać powstały problem.

Z poważaniem
Wojciech Lis

Re: Prośba do ks. Jana M. Musielaka

17 wrz 2021, 19:35

Na temat ośmieszania mojej osoby powiedziałem panu w cztery oczy, gdy był pan w Archiwum, wówczas jeszcze korzystając z przywilejów wolontariusza. Szkalowaniem Archiwum był wpis, na który odpowiedziałem. Po raz kolejny widzę, że ma pan problemy ze słowem "przepraszam".

Re: Prośba do ks. Jana M. Musielaka

17 wrz 2021, 22:36

Szanowny Księże,

z bólem odbieram powyższą odpowiedź Księdza. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie przypominam sobie żadnej sytuacji, o której Ksiądz raczył wspomnieć. Jeszcze większą przykrość sprawia mi fakt, że niewłaściwe sformułowanie myśli, które dla rozwiania wątpliwości wyjaśniłem swoim uzupełniającym wpisem, jest dla Księdza dowodem na „szkalowanie Archiwum”.

W związku z tym, że odpowiedź Księdza nie ma nawet połowicznego charakteru, nadal wierząc w dobrą wolę Księdza i żywiąc nadzieję na rozwiązanie problemu, ponownie proszę o odpowiedź na moje pytanie:
Kiedy i w jakich okolicznościach, używając wprost czy to imienia i nazwiska bądź funkcji Księdza lub też nazwy instytucji Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu, miałem dopuścić się zarzucanych mi przez Księdza czynów?

Na koniec pragnę dodać, że nie mam problemu ze słowem „przepraszam”. Jednak abym mógł to uczynić, najpierw muszę wiedzieć konkretnie, za co mam przeprosić, ponieważ nigdy nie zwykłem przepraszać za coś, czego nie zrobiłem.

Z poważaniem
Wojciech Lis
Odpowiedz