Spotkanie Rocznicowe I - 27.10.2007

Witam

Z Poznania wróciłam przed godziną. Dlatego dopiero teraz ( albo jak najszybciej ) spieszę podziękować organizatorom wspaniałej uroczystości za zaproszenie mnie i umożliwienie mi pobytu wśród Was. Jestem zaskoczona rozmachem 'urodzin', perfekcją przygotowania, pięknym wydaniem 'Rocznika', zauroczona gospodarzami i szczęśliwa z możliwości poznania ich. Dziękuję, dziękuję, dziękuję.

Witam

również chciałem podziękować, za wspaniałe spotkanie.
Organizacja i atmosfera - super na piątkę z plusem
Ba, teraz to już są szóstki w szkołach, więc na szóstkę z plusem.

Fajnie było spotkać i porozmawiać z ludźmi, których do tej poty znało sie tylko wirtualnie.

Jeszcze raz dziękuję.

Jarek

A może zmienić charakter spotkań z rocznicowych na miesięcznikowe ??

jarecki napisał(a):A może zmienić charakter spotkań z rocznicowych na miesięcznikowe ??

Jarku, chyba nie dalibyśmy rady, a poza tym mogłoby to się szybko znudzić

Ale półrocznicowe spotkania, czemu nie?

Może za naszym przykładem pójdą inne, regionalne TG i też będą robić swoje urodziny. Byłoby to dobrą okazją do naszych spotkań. Kto wie? Zobaczymy. Czas pokaże

Asia

Również dziękuję, za zaproszenie i wszystko to, czego mogłem w Poznaniu doświadczyć. Szczególne podziękowania dla Aśki, dzięki inwencji której czas od 9 rano do "punkt dwunasta" znacznie się skurczył

pozdrawiam Was serdecznie
Piotr Gerasch

No i ja też w końcu dotarłam do domu.
Również chciałem podziękować, za wspaniale zorganizowane spotkanie i ciepłą atmosferę w ramach części oficjalnej i później.
Szczególne podziękowania dla Janki za poświęcony mi czas i zainteresowanie w poszukiwaniach śladów poznańskich przodków.
Pozdrawiam brać „gniazdowską” i nie tylko.
Do zobaczenia. Ina

Witam! Właśnie dotarłam do domu do Warszawy. Trochę długo to trwało, ale wypadało odwiedzić jeszcze kilka cmentarzy w Wielkopolsce. A dla organizatorów i uczestników krótkie "dziękuję, było wspaniale". I oby częściej
można było w tak zacnym gronie się spotykać.

Pozdrawiam

Ewa

A oto Włodek . Stefani oczywiście .I oczywiście niesamowity.

Dziekujemy Włodku.

Pozdrawiam
Wojtek

Było przewspaniale! Cieszę się, że mogłam osobiście poznać wiele osób, które znałam tylko ze zdjęć, jak wspomnieli przedmówcy - nie sposób było ze wszystkimi porozmawiać, bo czas biegł nieubłaganie. Dziękuję wszystkim i członkom i prelegentom i gościom.
Tak na marginesie: na ten rok moja rodzinka ma dość ZOO :lol:

Marzena

Jak wiele wspaniałych wrażeń, fascynujących spotkań i ciekawych, nie tylko genealogicznych rozmów.
Jak wiele miłych słów, uśmiechów, spontanicznych odruchów serca :!:

Dziękuję wszystkim miłym gościom, dziękuję też Jance, Sławce, Asi, Maciejom-dwóm i naszemu nieocenionemu Wojtkowi, który to wszystko wymyślił i umiejętnie "zagonił" nas do pracy :roll:

Włodku!
Pięknie dziękujemy za urodzinowy wierszyk. :lol:

Hej,

Faktycznie było świetnie. Ja przede wszystkim dziękuję wszystkim gościom, którzy w tak znaczącej liczbie przyjechali, czasem z bardzo, bardzo daleka. Była okazja, żeby się spotkać, poznać i porozmawiać osobiście.

A teraz uchylę rąbka tajemnicy - chwalicie doskonałą organizację spotkania - to Wam powiem, jak to było. Po prostu przyszedł do nas Wojtek z pomysłem i powiedział: Słuchajcie, trzeba to zrobić porządnie, na poziomie. No i wszyscy robili

Ja w każdym razie nie mogę się doczekać kolejnego spotkania, tym razem "dwuletniego". Ale w międzyczasie jeszcze jakieś 11 spotkań, na które oczywiście z góry zapraszam.

Pozdrawiam,
Maciej

Ale wspaniale bylo - to widac na zdjeciach! Az zal czlowiekowi, ze nie dojechal. Jezeli w przyszlym roku urodziny beda o tej samej porze, to na pewno sie zjawie - lubie jezdzic do Polski w pazdzierniku. Teraz bedzie ku temu jeszcze lepsza okazja.
A Ewunia widze przywiozla koperniczki z Torunia! Pamietach - pycha!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
PaPa
MN

I ja ochoczo dołączam się do wiwatów na cześć organizatorów spotkania!!! Baaardzo solidnie się napracowali, ale efekt był imponujący, a zadowolenie uczestników chyba najlepszą nagrodą

Dziękuję za możliwość poznania i spotkania się z Wami wszystkimi w realu. To, co mnie spotkało, Wasza sympatia, życzliwość i "swojskość" sprawiły, że czułam się tak, jakbym Was znała od dawna, choć z większością spotkałam się po raz pierwszy.
Spotkanie skończyło się ogromnym niedosytem, ale to tylko wzmaga apetyt na kolejne

Pozdrawiam wszystkich, którzy byli i tych, którym nie udało się dojechać...
A co z Anią Sołtyszewską? Miała podobno problemy w podróży...

Asiu, Ty też jesteś sławna - nawet wiersze o Tobie piszą:

Prababka
Pewnej przecudnej urody Joannie
przyśniła się prababka ubrana starannie.
Z mroku pradziejów zdjęcie wydobyła,
czym w osłupienie nas wszystkich wprawiła,
mieniąc się w podobieństw fontannie.
:wink:

Basiu, pięknie!
Czyli jednak nie tylko ja zauważyłam to podobieństwo

Hej,

Przesunąłem temat dzisiejszego artykułu w Głosie Wlkp. do osobnego tematu:

http://wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic.php?p=2348#2348

Jest tam także skan (albo raczej zdjęcie, ale w miarę czytelne) artykułu.

Pozdrawiam

Maciej

kilka fotek z sobotniego spotkania

Magda

barbaraplewka napisał(a):Asiu, Ty też jesteś sławna - nawet wiersze o Tobie piszą:

Prababka
Pewnej przecudnej urody Joannie
przyśniła się prababka ubrana starannie.
Z mroku pradziejów zdjęcie wydobyła,
czym w osłupienie nas wszystkich wprawiła,
mieniąc się w podobieństw fontannie.

Basiu, uchyl rąbka tajemnicy i powiedz któż jest autorem tego pięknego wierszyka?
Zostanie zachowany na pamiątkę

Asia
ps. jakoś trudno mi się dziś skupić

Asiu, czyżbyś nie doceniała mego talentu? :roll:

Tak mi się wydawało, lecz do końca nie byłam przeknana

Dziękuję Basiu, kochana z Ciebie dziewczyna

A.

Kochani! Jechałam przez piękny nasz kraj by spotkać się z ludźmi z pieknymi duszami. Wielu z nich spotkałam po raz drugi, wielu po raz pierwszy. Było cudownie rodzinnie, serdecznie, elegancko i przemiło! Gratulacje i podziękowania dla Wszystkich gospodarzy, którzy swoją pracą i wysiłkiem stworzyli nam okazję do niezapomnianego spotkania. Dziękuję
Małgorzata Żywicka

Tez sie troche napodrozowalam zeby moc byc na spotkaniu i teraz wiem ze bylo warto! Ciesze sie ogromnie ze moglam spotkac sie i porozmawiac z wszystkimi przyjaciolmi i uczestniczyc w tak wspaniale zorganizowanej uroczystosci! Oj wysoko postawilo poprzeczke WTG Gniazdo innym regionalnym TG :-)

no ale to bardzo dobrze - nalezy tylko chwalic, gratulowac i zyczyc dalszych sukcesow. Pozdrowionka dla wszystkich!!!

Ania

Czcigodni genealodzy zrzeszeni w WTG GNIAZDO!

Czułem że tak będzie, że będę żałował tego iż w takim dniu nie mogłem byc w Poznaniu. Trudno - może w przyszłym roku nie będzie nic stało na przeszkodzie i jeśli zostanie moje ewentualne zgłoszenie zaakceptowane, to dołożę wszelkich starań aby uczestniczyć w tych wspanialościach, bo takowe oczywiście będą, wsparte tegorocznymi pierwszymi doświadczeniami.

Ale jak zwykle - wyłazi mój czepialski charakter. Dopiero wymyśliłem porządkowanie linków, teraz zaś chciałbym się zapytać czy przewidziane jest zgromadzenie wszelkich indywidualnie, w poszczególnych postach zamieszczonych zdjęć w jeden album w GALERII?
O zaletach takiej formy zaprezentowania tych fotek nie muszę nikogo przekonywać.
Podstawową zaletą byłoby techniczne ułatwienie ich przeglądania.....

Zdjęcia w galerii - tak, jak najbardziej, ale było tylu fotografów, że jeszcze czekam na fotki. Wtedy wybierze się najciekawsze i wstawi do galerii.

Pozdrawiam

Maciej

Macieju!
Masz racje trzeba poczekać z publikacja zdjęć. Nie mamy przecież jeszcze zdjęć od naszego Macieja ( łatwiej mi pamiętać jego nick kion niz ten drugi?) . W drodze jest jeszcze płytka ze zdjęciami od Iwony i Mietka Łaptaszyńskich.A Mietek robił bardzo wiele zdjęć i robi je chyba bardzo profesjonalnie.

To jest to co wiem. A jeszcze wiele innych osób robiło zdjęcia. A może poprosimy o przesłanie zdjęć i zrobimy album na płytce , a te najciekawsze wstawimy na forum przy sprawozdaniu "Skrybki". ( chyba Asia wybaczy?).
Pozdrawiam
Wojtek

Wojtku, album na płytce - jak najbardziej, ale to problem że tak powiem logistyczno-organizacyjny i wymaga kogoś kto pozbiera wszystkie zdjęcia, nagra płytki, roześle do chętnych.

Ja prosiłem fotografów o przysyłanie zdjęć już pozmniejszanych, typowo do zamieszczenia na forum. Oczywiście nie ma problemu - mogę zdjęcia pozmniejszać w razie konieczności.

Maciej

Oto pierwsze sprawozdanie z naszego spotkania, jakie umieścił Piotr Gierasch na stronie Towarzystwa Genealogicznego Ziemi Częstochowskiej:

http://www.genealodzy.czestochowa.pl/co ... iew/59/59/

Pozdrowienia.
Jerzy

A oto nastepne, napisane przez Złotopiórą Margolę : http://www.genebase.com/blogIndex.php?p ... as=Margola
Marzena

Oj, pięknie pisze Margolcia

Nasz genpolowy Duszek też "wykminił" piękne sprawozdanko

do poczytania:
http://www.genebase.com/node/ewaduch/bl ... gId=153348

Ja wezmę w takim razie sprawozdanie Piotra, Margoli i Duszka, dodam coś od siebie i skompiluję z tego jedną piękną całość

Co Wy na to?

skRybka

No Asiu, Konfucjusz by powiedział, że nie zawsze najkrótsza ścieżka jest najlepsza... ;-)

Maciej

Seria zdjęć Mietka Łaptaszyńskiego( wybrane)
Przed rozpoczęciem

Pokolenia

Wykładowcy

CDN

Słuchaczki

Ciasteczka

Kawusia

Upominki

Wykładowca

CDN

Ostatnio edytowano 01 lis 2007, 21:52 przez wojciech, łącznie edytowano 1 raz

Wykładowca

Kuluary

Rafał Prinke

Lubelskie TG

Napitek

Pogaduchy

Iwona w akcji

CDN

Ostatnio edytowano 01 lis 2007, 21:34 przez wojciech, łącznie edytowano 1 raz

My

Rozmowy

Gdzie ci przodkowie?

Czas kończyć

Poznań - ratusz

Autor zdjęć

Fajne zdjęcia Wojtku, tylko szkoda że takie małe. Na tym zbiorowym niewiele niestety widać

Piotrek

Kochani Witam Was Serdecznie.
Ponieważ postanowiłam przeczekać wszystkie wspaniałe relacje ze spotkania, piszę dopiero dziś.
Jechałam szczęśliwa i zadowolona do Poznania .Miałam super lokal do spania na Starym Rynku ,Osobę Towarzyszącą z Poznania i Parking. Spokojnie wsiadłam do auta i wyruszyłam......nie minęło 45 km i .......to były sekundy....zobaczyłam przed oczami połowę życia(niektórzy widzą całe) zarzuciło ,odwróciło i znalazłam sie w rowie.Dziura tak ogromna że mój pies schował by się w niej i to w miejscu gdzie "wydrapano asfalt".Uszkodzony aparat telefoniczny jak zawiadomię Policję, Pogotowie i Asię i przerażenie "nigdy nie miałam wypadku co robić.
Podjechał życzliwy Pan i pomógł mi.
Po kilku godzinach laweta zawiozła moje poturbowane auto do Zielonej Góry.
Dopiero popołudniu pojechałam do szpitala :diagnoza popękane żebra,na szczęście tylko tyle.Niestety to było nie ważne,nie dojechałam na spotkanie.Przejeżdżałam w ciągu dnia po 800 km dziennie( Zielona Góra Płock i Zielona Góra) i nigdy nawet drapnięcia.
Nie mogę sobie wybaczyć że wygoda (jazda autem) wygrała z jazdą pociągiem.Wojtku,Asiu,Janko,Basiu ,Maćku i Wszyscy nie wymienieni przepraszam że zawiodłam.
mam nadzieje ze upominek jaki wiozłam ze sobą dla Was na to Niepowtarzalne, Wspaniale Święto przyjmiecie z opóźnieniem.
Strasznie mi przykro!!!!!
Pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie
Ania Sołtyszewska

Aniu!!! Jaki zawód! Najważniejsze, że Tobie się nic nie stało! Nieważne jest wszystko inne, poza tym, że żyjesz, jesteś cała i zdrowa, a spotkania nie uciekną. Będziemy czekać na Ciebie.

Serdecznie Cię ściskam,
Asia

Aniu!
Powtórze za Asią. Najważniejsze żeś zdrowa.Dwa pekniete żebra troche pobolą

, ale to przejdzie szybko (wiem z autopsji). Martwiliśmy się tutaj o Ciebie.
Pozdrawiam
Wojtek

Aniu,
ściskamy Cię mocno (oj, nie za mocno, bo pęknięte żebra bolą okrutnie :roll:

), ulżyło nam, że skończyło się na strachu!
Szybko wracaj do formy, bo my już planujemy następne spotkania :lol:

Wkrótce minie tydzień od wspaniałego spotkania w gościnnych murach PTPN. Stale wspominam ten cudowny czas spotkania z osobami o podobnych zainteresowaniach i podobnej egzaltacji na to co minęło, a dla nas nadal żyje. Dziękuję Zarządowi WTG, a w szczególności Wojtkowi oraz Sławie i Joasi za włożony trud w przygotowanie tego spotkania. Dziękuję również za przyjęcie mnie do szacownego grona członków WTG.
Zaduszkowy nastrój skłania mnie do specyficznego podziękowania :

Odwieczna czasu płynie rzeka,
Wciąż nurt jej kogoś nam zabiera,
My też nie wiemy co nas czeka
Czy kres podróży przyjdzie teraz ?
Czy jeszcze długo nam pisane
Na świata tego żyć padole,
Gdy twarze wokół wciąż mniej znane
I coraz gorsze gramy role !

Gdzie arkadyjska młodość nasza ?
Gdzie bliscy nasi z tamtych lat ?
Tu łza powiekę lekko zrasza,
A gardło dławi szlochu jad.
W odmętach tej odwiecznej rzeki
Przepadną wszystkie piękne dni -
Lecz mogą zostać też na wieki
Gdy z Gniezna „GNIAZDO” o nich śni !

Krzych z Koszalina

PS. Do ankiety uzupełnię, iż od 10 lat jestem członkiem Zarządu Tow. Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Koszalinie. Jestem w tym gronie jedynym, o „nieprawym” pochodzeniu - zamiast w grodzie nad Pełtwią, urodzony zostałem w grodzie nad Wartą, na Polnej. Wstyd !!!
Chętnie służę szeregiem cennych współczesnych kontaktów na terenie Lwowa, informacjami topograficzno-historycznymi dot. Lwowa i okolic, nieźle orientuję się w źródłach historycznych Kresów PW.

Serdecznie witam.
Pięknie to Krzych napisał.Jestem wzruszona.Jednak wnoszę "reklamację " do zdjęć ze spotkania rocznicowego w Poznaniu.Oglądam je i oglądam i nie ma mnie na nich.Jestem juz starym członkiem WTG. Teraz Krzych jest tym młodszym .
Pozdrowienia dla wspaniałych organizatorów spotkania
Ewa Tatarzynska
PS.Czy Krzych mógłby mi cos napisać o Lewandówce k/Lwowa?

Witaj Ewo! Jesteś, jesteś, tylko akurat na tych umieszczonych na forum jakos cie nie widać. "Zapukaj " do Wojtka,on ma wszystkie zdjecia zrobione przez Mietka zgrane na płytę. Pozdrawiam z Łodzi Iwona.

Nie wiem czy mi otworzy ale spróbuję. Często mnie "wycinają" ze zdjęć.
Pozdrawiam Ewa

Tak ex capita na pytanie o Lewandówkę, to w głowie mi od razu brzmi fraza z piosenki śpiewanej w lwowskim bałaku przez Adaśku Wojdyłę z Przemyśla (woj. lwiowskie !!! tak on się podpisuje) "Na Liwandówce jest tłok, gdy Miśku w niedzieli ma czas, to wtedy piji za dwóch, i cygar wpycha w swą twarz..." Bardziej kompetentnie odpowiem gdy wrócę na "hawirę". A tak na marginesie podczas podróży na spotkanie sobotnie a potem przy powrocie słuchałem czterech płyt lwowskich Adaśka. Istna Galicja w krainie czarów ! Jeśli ktoś reflektuje, to mogę zamówić u Adaśka. Na płytach CD są jego piosenki solowe z bogatą instrumentacją, a na kasetach Adaśku z kapelą lwowską czyli głównie folklor. Polecam szczególnie te na CD, bo to same teksty poetyckie. Kto mi po cichu doniesie jaki sprzęt grający ma Wojtek w samochodzie - na kasety, czy na CD ? Mikołaj za pasem.

Witam!
Ewo. Mea culpa. Chociaz wolałbym zwalic na kogos innego że tak sie stało. Może na to ze zdjęcie miało nr 13 w moim zbiorze który przygotowałem .

( Mietek przysłał ponad 80 zdjęć).
Juz wstawiłem i jeszcze raz bardzo przepraszam.
Pozdrawiam
Wojtek

Witam!
Krzysztofie!. Jestem pod wrażeniem. Ja, który nie ulega łatwo oddziaływaniu wierszy muszę przyznać że mnie wzięło.

Pozdrawiam
Wojtek

A sprzęt w autku jaki ? KZ

Nic się nie stało Wojtku.Bardzo ci dziekuję .Ngdy nie miałam szczęścia
w loterii.
Pozdrawiam Ewa

Witam! Doszły następne ciekawe wspomnienia związane ze spotkaniem. Tym razem jest to opowieść przedstawiciela Lubelskiego Towarzystwa Genealogicznego Rafała Duszycy. Warto przeczytać!!!!! Patrz http://ltg.pl/content/view/154/60/ Wojtku -macie świetne materiały do stworzenia drugiego tomiku rocznicowego zawierającego zdjecia , wspomnienia,opisy różnych ciekawych "momentów" .........Byłaby to wspaniała pamiątka dla wszystkich. A swoją drogą,widać wyrażnie ,że takie spotkania są bardzo potrzene. Sami widzicie jak łaczą one brać genealogiczną z różnych stron Polski i nie tylko. Pozdrawiam Iwona.

Spotkanie Rocznicowe I - 27.10.2007

spotkanie rocznicowe

Rocznica

Rocznica.

spotaknie

Re: Rocznica.

spotkanie

Spotkanie....