Zablokowany

Tłumaczenie z niemieckiego - wątek archiwalny

20 lis 2007, 21:08

Admin: połączono wątki dotyczące tłumaczenia z niemieckiego.
W tym wątku proszę umieszczać zarówno prośby o tłumaczenie aktów USC, ksiąg meldunkowych oraz wszelkich innych materiałów z języka niemieckiego.



Ostatnio wpadł mi w łapki dokument urzędowy pt. "Personal-Acten...." opisany w bazie SEZAM jako: "...rękopis, neogotyk, niemiecki" , wytworzony w XVIII-XIX wieku.
Jego głównym grzechem jest to, że pisano go baaardzo drobnym pismem. Dlatego mam problemy z jego odczytaniem no i z tego powodu z przetłumaczeniem.
Czy ktoś mógłby mi pomóc?
Mam skany, mogę przesłać mailem.

Prośba o tłumaczenie

26 paź 2008, 20:13

Ostatnie wyslalem e-mail do archiwum niemieckich z prosba o odzszukanie informacji na temat mojego pradziadka ktory sluzyl w armii niemieckiej w czasie I wojny swiatowej. Mimo iz mail byl napisany w jezyku angielskim odpowiedz przyszla w jezyku niemieckim. Jesli ktos moglby to dla mnie przetlumaczyc bylbym bardzo wdzieczny.


sie haben an das Bundesarchiv, Abteilung Militärarchiv, eine Anfrage zu einer Person (mehreren Personen) gerichtet. Damit Ihre Anfrage zeitnah beantwortet werden kann, erhalten Sie anbei einen Rechercheantrag (Anlage 1). Bitte präzisieren Sie darin möglichst die Angaben zur betreffenden Person. Sie verringern damit den im Bundesarchiv, Abteilung Militärarchiv, notwendigen Arbeitsaufwand und folglich auch die Ihnen entstehenden Kosten. Dazu erhalten Sie einen Benutzungsantrag (Anlage 3) mit Verpflichtungserklärung. Im Falle einer Recherche senden Sie uns bitte beide Anträge unterschrieben zurück.

Berechtigt zum Erhalt personenbezogener Rechercheergebnisse sind:

1. die Betroffenen selbst (Anfragen in eigener Sache) [in diesem Falle gebührenfrei!]

2. direkte Angehörige (Ehepartner, Kinder, Enkelkinder) nach dem Tod der angefragten Person; weitere Verwandte nur mit Zustimmung eines direkten Angehörigen

[im Falle der Klärung von Vermisstenschicksalen oder Versorgungsansprüchen gebührenfrei]

3. jedermann 30 Jahre nach dem Tod der angefragten Person. Sollte das Todesjahr nicht oder nur mit unvertretbarem Aufwand festzustellen sein - 110 Jahre nach der Geburt der angefragten Person.

Das Bundesarchiv, Abteilung Militärarchiv, erhebt Gebühren bei personenbezogenen Anfragen gemäß § 2 Bundesarchiv-Kostenverordnung (Nr. 3 des Kostenverzeichnisses); dies geschieht unabhängig davon, ob Unterlagen ermittelt werden konnten oder nicht. Die Gebühren betragen mindestens 15,34 € - (Schriftliche Auskünfte oder Ermittlung von Archiv- und Bibliotheksgut je angefangener halben Stunde).

Bei der Anfrage nach mehreren Personen ist mit nach Arbeitsaufwand höheren Gebühren zu rechnen. Erfahrungsgemäß betragen die Gebühren zwischen 15,34 € und 30,68 €. Sie können auch eine Höchstgrenze festlegen, bis zu der Sie bereit sind, Gebühren ohne vorherige Rücksprache zu übernehmen.

Das Bundesarchiv, Abteilung Militärarchiv, ist nicht die einzige Einrichtung, die über personenbezogene Unterlagen verfügt, und es ist nicht leicht zu überschauen, welche staatliche Stelle im einzelnen welche Art von Unterlagen verwahrt. In einer anliegenden Übersicht (Anlage 2) finden Sie daher weitere Informationen und Verweise. Allgemein ist jedoch zu berücksichtigen, dass aufgrund der großen Schriftgut-Verluste im Zweiten Weltkrieg personenbezogene Recherchen im Einzelfall erfolglos bleiben können. Aufgrund der großen Zahl derartiger Anfragen ist – insbesondere bei Anfragen nach wehrmachtgerichtlichen und/oder


Verleihungsunterlagen – bis auf weiteres mit einer mehrmonatigen Bearbeitungszeit zu rechnen. Bitte sehen Sie von Nachfragen ab, Sie werden von uns benachrichtigt.

Re: Prosba o tlumazcenie

26 paź 2008, 21:05

Witam!
Proponuje skorzystać z http://translate.google.com/translate_t#
Bardzo pomocne i dosyć dokładne.
Wojtek

Re: Prosba o tlumazcenie

26 paź 2008, 21:51

serdecznie dziekuje

Tłumaczenie akt z USC

29 lis 2008, 13:44

Poszukuję osoby, która przetłumaczy mi Akt Urodzenia z języka niemieckiego (gotyk). Pismo jest niewyraźne i trudne do rozszyfrowania - szczególnie imię. Poniżej zamieszczam link do zdjęcia w/w aktu. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/173 ... 6d5f5.html

Paweł Hałuszczak

Re: Tłumaczenie akt z USC

29 lis 2008, 19:22

jak dla mnie jest to Stanisława
ojciec Walenty Kofnyt matka Emilia Kofnyt (zd. Matuszczak)
urodzona 09.09.1893 w miejscowości Siedlec

Re: Tłumaczenie akt z USC

29 lis 2008, 22:44

Matka z domu Hałuszczak, a dziecię raczej płci męskiej Stanislaus(a)? Sama nie wiem...

Re: Tłumaczenie akt z USC

30 lis 2008, 00:35

Ja widzę płeć żeńską, a więc Stanisława

Re: Tłumaczenie akt z USC

30 lis 2008, 09:09

zgłaszający - właściciel (Eigenthümer) Szczepan Hałuszczak zam. Siedlec

w mieszkaniu robotnika Walentego Kofnyta w Siedlcu jego żona Emilia 9-tego września o godzinie 7-mej [“sieben” regulaminowo rozciągnięte :) ] po południu urodziła dziecię płci żeńskiej o imieniu Stanisława

Formułki pominąłem, znajdziesz bez trudu na forgen.pl

Pozdrawiam

Re: Tłumaczenie akt z USC

30 lis 2008, 13:46

Dziękuje Serdecznie wszystkim za okazana pomoc. Choć ta Emilia nie pasuje, gdyż w innych aktach znalazłem i jest Cecylia Kofnyt z domu Hałuszczak

pozdrawiam

Paweł H.

Re: Tłumaczenie akt z USC

30 lis 2008, 15:21

A bo tam to "C" jest tak dziwnie zapisane, ale rzeczywiście to będzie Cecylia :)

Pozdrawia
Piotrek

Re: Tłumaczenie akt z USC

30 lis 2008, 15:21

Paweł1975 napisał(a):Choć ta Emilia nie pasuje, gdyż w innych aktach znalazłem i jest Cecylia Kofnyt z domu Hałuszczak


Zgadza się, przeczytałam akt i ewidentnie widać imię matki "Cecilie", co do pozostałych rzeczy to zgadzam się z poprzednikami.

pozdrawiam

Ania

Re: Tłumaczenie akt z USC

24 gru 2008, 11:01

tłumaczenie całego textu

znany właściciel Stefen (Szczepan) Hałuszczak,
zamieszkaływ Siedlce
zgłosił, zę Cecylia Kofnyt, panieńskie Hałuszczak, katolickiego wyznania, żona robotnika Walentina (Walentego) Kofnat, katolickiego wyznania, zamieszkałej u swego męża w Siedlce,
w Siedlcach w mieszkaniu męża, 9 września 1893, popołudniu, o 7.00, urodziła dziecko płuci żęńskiej, które otrzymało imię Stanisława

"C" przy imieniu Cecylia jest napisane poprawnie ...

Tłumaczenie słowa z aktu USC

24 gru 2008, 13:03

Witam. Proszę o pomoc w przetłumaczeniu jednego słowa [podkreślone]
jest to zawód lub pozycja społeczna.
Władek



http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a31 ... 56594.html

Re: Tłumaczenie akt z USC

24 gru 2008, 13:03

vonage napisał(a):"C" przy imieniu Cecylia jest napisane poprawnie ...


Poprawnie bo napisane gotykiem! Nazwisko napisano już zupełnie innym krojem pisma i stąd te problemy z odczytaniem. Gdyby urzędnik był konsekwentny i pisał jednakowo imię i nazwisko, to nie byłoby problemu.

Pozdrawiam
Piotrek

Re: Tłumaczenie jednego słowa

24 gru 2008, 13:21

ja widze Kaufmann ;)


Szymon

Re: Tłumaczenie jednego słowa

25 gru 2008, 09:38

Czyli jednym słowem kupiec

Dziękuje Władek.

Re: Tłumaczenie akt z USC

26 gru 2008, 16:06

@skała
ale właśnie on jest bardzo konsekwentny ... od dawien dawna w niemczech był zwyczaj tzw. zweischriftigkeit ... który nakazywał pisownie nazwisk, nazw miejscowości, adresów i nie wolno zapomnieć o fremdwoerter, w formie łacińskiej ... imiona wolno było pisać w kurrentschrift ... gotyk to jeszcze coś innego ....

Re: Tłumaczenie akt z USC

26 gru 2008, 18:38

Jak zwał, tak zwał - nie jestem specjalistą od krojów pisma, a chyba wiadomo o co chodzi. W każdym bądź razie z pisma gotyckiego się to wywodzi.
Nakaz pisania nazwisk, nazw itp. w formie łacińskiej pewnie istniał, ale nikt nie zabraniał pisania tak samo imion, a te w większości akt USC które posiadam, są właśnie tak pisane. O to mi tylko tu chodziło, że jest inaczej niż zwykle..

Piotr

Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

04 sty 2009, 17:25

Poszukuję osoby, która przetłumaczy poniższe 2 akty zgonu krewnych (małżeństwa) z języka niemieckiego (gotyk).
Pismo jest czasem niewyraźne i dość trudne do rozszyfrowania.

1. Pierwszy akt zgonu dotyczy (z tego co udało mi się odczytać):
Jan (Johann) Rachwalski ur. Łąkociny (Lonkocin) - zmarł mając 39 lat
Jego rodzice: Peter (Piotr) Rachwalski i Marianna zd. Zimniak
Jego żona: Helena zd. Kolińska
Z ksiąg parafialnych wynika, że zmarł w grudniu 1914 roku na I wojnie świat.
Zginął w okolicach Kalisza (stąd pojawia się nazwa "Rusland - bo Kalisz w 1914 r. był pod zaborem rosyjskim).
Niestety całej reszty nie mogę odczytać, m.in. nazwy miejscowości, w której zginął, etc.

2. Drugi akt zgonu dotyczy (z tego co udało mi się odczytać):
O śmierci zawiadomiła: Franciszka Bilska z Biniewa (ale nie wiem kim była dla zmarłej... może to jest napisane)
Helena Rachwalska zd. Kolińska - ur. Świeca, zam. Lonkocin (Łąkociny) - zmarła mając 31 lat
Jej rodzice: Antoni Koliński i Barbara zd. Kubicka
Z ksiąg parafialnych wynika, że zmarła w lutym 1918 roku.
Reszty nie mogę odszyfrować.
Szczególnie istotna jest przyczyna zgonu (jeśli jest napisana).

Poniżej zamieszczam linki do zdjęć w/w aktów:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65e ... 3b3de.html
oraz
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/39b ... 4a251.html

Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam
Marlena Wiertelak-Ratajczyk, Poznań

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

05 sty 2009, 20:11

Dzień dobry

Nr 20
Daniszyn, 14 marca 1915

Komendant Batalionu Landsturmu Lauban II (?) zawiadomił, że Landsturmann 4 Kompanii tego batalionu, gospodarz rolny Jan [Johann] Rachwalski, lat 39, wyznania katolickiego, zamieszkały w Łękocinach, żonaty z zamieszkałą w Łękocinach Heleną Rachwalską z domu Kolińską, syn zmarłego wycużnika [Auszügler] Piotra [Peter] Rachwalskiego i jego żony Marianny z domu Zimniak, ostatniej zamieszkałej w Łękocinach zmarł dwudziestego ósmego grudnia roku tysiąc dziewięćset czternastego od odniesionych ran w bitwie pod Brustow (?) w Rosji. Godzina zgonu jest nieustalona.

Wyżej stojące 22 słowa drukiem skreślono.

Urzędnik stanu cywilnego
(-) podpis nieczytelny

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

05 sty 2009, 20:32

Piotrze,

Serdecznie dziękuję za tłumaczenie!
Zastanawiam się tylko jaka to może być miejscowość ten "Brustow".
Z opowieści rodzinnych wynika, że Jan zginął pod Kaliszem.
Przejrzałam mapę okolic Kalisza i raczej żadna nazwa miejscowości nie pasuje do tej napisanej w akcie.
Istnieją 4 rozwiązania: albo mam niedokładną mapę, albo nie mogę dobrze skojarzyć nazwy, albo urzędnik w akcie nie dość dokładnie napisał nazwę tej miejscowości albo to wcale nie jest miejscowość pod Kaliszem...
I tu jestem w kropce.

Pozdrawiam,
Marlena Ratajczyk

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

05 sty 2009, 20:48

A może Brzustów pod Tomaszowem Maz.? Jest jeszcze Brzostów pod Jarocinem, ale tu raczej nie zapisaliby Russland.

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

06 sty 2009, 21:26

Maćku,
Dziękuję za nowy trop.Przejrzę jeszcze raz mapę i popytam ponownie rodziny. Może coś się wyjaśni.
Marlena

P.S. Zabieram się ponownie za odszyfrowywanie tego drugiego aktu (zgonu Heleny).
Bardzo mnie ciekawi przyczyna zgonu.

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

06 sty 2009, 21:43

w świeckich aktach zgonu tego czasu nie podawano przyczyny zgonu

Daniszyn, 8 lutego 1918
Przed niżej podpisanym urzędnikiem stanu cywilnego stawiła się dzisiaj, znana co do osoby, córka gospodarza rolnego Franciszka Bilska, zamieszkała w Biniewie i zgłosiła, że żona gospodarza rolnego Helena Rachwalska, z domu Kolińska, lat 31, wyznania katolickiego, zamieszkała w Łękocinach, urodzona w Świecy, wdowa, córka gospodarza rolnego Antoniego Kolińskiego i jego żony Barbary z domu nieznanego, obojga zmarłych i ostatnio zamieszkałych w Świecy, zmarła w Łękocinach w swoim mieszkaniu, siódmego lutego roku tysiąc dziewięćset osiemnastego o godzinie drugiej po południu. Zgłaszająca wyjaśniła, że była obecna przy powyższym zgonie.

Odczytano, przyjęto i podpisano
(-) Franciszka Bilska

Urzędnik stanu cywilnego
(-) Stawny /?/

pozdrawiam

ps
jak otrzymać kserokopię aktu urodzenia z Ostrowa? Mój ojciec się tam urodził

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

07 sty 2009, 16:09

Witaj Piotrze.Rozumiem że interesuje Cię Ostrów Wielkopolski.Jeśli znasz dokładną datę urodzenia to z USC otrzymasz ksero aktu [koszt około 16 zł].Władek.

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

07 sty 2009, 21:06

Kserokopię z USC Ostrów Wlkp. otrzymałam wysławszy listem poleconym wniosek o wydanie kserokopii wraz z potwierdzeniem przelewu (takie wytyczne otrzymałam telefonicznie z tego USC). Za ksero jednego aktu USC pobiera 5 zł (niezależnie czy ksero obejmuje 1 stronę czy 2 strony). Nie jest pobierana opłata za nadanie listu poleconego.
Pani Kierownik USC jest bardzo miła i szybko przesyła akty listem poleconym.
Kolejne akty "zamówiłam" już mailem: usc@ostrow-wielkopolski.um.gov.pl (bo uzyskałam zgodę na taką formę).
W mailu zawarłam standardowo 2 załączniki: wniosek o wydanie kserokopii akt oraz potwierdzenie przelewu.

Marlena

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

07 sty 2009, 21:08

dziękuję za informacje dot. USC w Ostrowie

pozdrawiam
Piotr Gerasch

Re: Tłumaczenie akt z USC Daniszyn

07 sty 2009, 21:13

Piotrze,
To ja dziękuję za przetłumaczenie drugiego aktu!
Dzięki temu mogę przystąpić do kolejnych poszukiwań.
Z pozdrowieniami, Marlena

Prosba o przetłumaczenie

08 sty 2009, 18:59

Witam!
Bardzo proszę o przetłumaczenie e-maila dotyczącego poniższego wpisu w Project Poznan
Parafia Owińska wpis 3/1872
Jan Barwiński 21 lat Franciszka Andrzykowska 20lat
clarissa1874 (e-mail: Pekawebe t-online.de): Der Name Barwinski taucht im 19. Jh. verstärkt im Kreis Allenstein (Olsztyn), Ostpreußen, u.a. in Wyranden, auf. Die Namensträger sind katholisch. Es gibt Nachfahren in den USA. (2008-02-09 15:01)


Akurat dostałam wynik kwerendy z AAP i teraz wiem, że są to rodzice bratowej mojej prababki.

pozdrawiam

Re: prosba o przetłumaczenie

08 sty 2009, 19:44

Der Name Barwinski taucht im 19. Jh. verstärkt im Kreis Allenstein (Olsztyn), Ostpreußen, u.a. in Wyranden, auf. Die Namensträger sind katholisch. Es gibt Nachfahren in den USA.

Nazwisko Barwinski pojawia sie dosc czesto w XIX wieku w okregu (powiecie) Olsztyn, Prusy Wschodnie m.innymi w Wyranden. osoby te sa wyznania katolickiego. Potomkowie znajduja sie w USA.

Pozdrawiam serdecznie, Teresa

Re: prosba o przetłumaczenie

10 sty 2009, 19:19

Dziękuję gorąco za przetłumaczenie.
Pozdrowienia

Re: prosba o przetłumaczenie

08 lut 2009, 13:21

Tak się złożyło że zmuszony byłem poszukać pomocy tłumacza z jęz. niemieckiego...
I znalazłem:
Oto link http://sbt.student.uj.edu.pl/site/onas.html
Przetłumaczono mi tam kilka obszernych tekstów - jestem bardzo zadowolony.
Ale tutaj mała uwaga: nie czytają rękopisów.

Aby podać ten link w tym miejscu poprosiłem o zgodę. Oczywiście takową otrzymałem, ale z prośbą aby poinformować że :
.... chcialabym jednak podkreslic charakter, w jakim dzialamy, a mianowicie darmowe tlumaczenia nieuwierzytelnione dla organizacji i celow non-profit. Prosze o tym nie zapominac!!....

Polecam zapoznanie się z wskazaną stroną SBT.

Re: prosba o przetłumaczenie

14 lut 2009, 20:58

Droga Tereso!
Przepraszam,że chciałbym podłączyć się pod wątek tłumaczenia, ale czy mogłabyś przetłumaczyć dla mnie niewielki tekst, o który to nie mogę się doprosić na Forgenie?
Rzecz dotyczy niewielkiego artykułu na temat pewnego malarza- Johanna Samuela Otto, który urodził się w Kargowej (d. Unruhstadt). Z tej racji, iż zajmuje mnie tematyka znanych osób z tej okolicy, zależy mi na przetłumaczeniu tego tekstu:
"1838 schuf der Berliner Hofmaler Johann Samuel Otto (Unruhstadt 1798–1878 Berlin) das großformatige repräsentative Bildnis der Sängerin Henriette Sontag vor einer roten Vorhang-Draperie, die den Blick auf die Straße Unter den Linden und den Berliner Opernplatz freigibt – den Ort, wo die internationale Karriere der in Koblenz 1806 geborenen Sängerin einst begonnen hatte. Als dieses klassisches Beispiel der Bildnismalerei des Biedermeier, qualitätsvoll und mit sentimentalen Tönen, entstand, war Henriette Sontag, von Goethe als „Nachtigall“ bezeichnet, in Berlin die „jöttliche Jette“ genannt, bereits ein international gefeierter Star."

Naturalnie będę ogromnie wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam serdecznie
Józek

Re: prosba o przetłumaczenie

14 lut 2009, 22:12

Hallo Jozku,

Berlinski malarz dworski Johann Samuel Otto (Unruhstadt 1798–1878 Berlin) stworzyl w 1838 wielki, reprezentacyjny portret spiewaczki Henriety Sontag przed czerwona drapowana zaslona, ktora pozwalala spojrzec na ulice Unter den Linden i berlinski Opernplatz – na to miejsce gdzie zapoczatkowala miedzynarodowa kariera, w Koblenz w 1806 roku urodzonej spiewaczki . Kiedy ten klasyczny przyklad malarstwa portretowego okresu biedermeier o wysokiej jakosci z sentymentalnymi tonami powstal, Henriette Sontak przez Goethe nazwana „slowikiem”, a w berlinie nazywana „jötliche Jette”, byla juz uznana, miedzynarodowa gwiazda.

Pozdrawiam serdecznie, Teresa

Re: prosba o przetłumaczenie

14 lut 2009, 22:50

Tereso!
Bardzo dziękuję za pomoc. Ale czy mogłabyś jeszcze pomóc mi, co oznacza określenie- "joetliche Jette"?
Pozdrawiam
Józek

Re: prosba o przetłumaczenie

14 lut 2009, 23:22

Hallo Jozku,
"joetliche Jette"

Jette - to zdrobnienie od Henriette
jöttliche (joetliche) - nie wiem dokladnie, moze to byc slowo z gwary berlinskiej rownoznaczne z "göttliche" co oznacza " boskie"
A wiec znaczyloby to tyle co "boska Henrietka"
Jezeli jest to tak bardzo wazne, to moze ktos mieszkajacy w Berlinie i czytajacy to forum wypowie sie na ten temat.
Ja osobiscie gwary berlinskiej nie znam.
Pozdrawiam serdecznie, Teresa

Prośba o przetłumaczenie

15 lut 2009, 14:41

Witam

W trakcie moich poszukiwań natknąłem się na wzmiankę o mojej rodzinie w "Herbarzu polskim" Kaspra Niesieckiego. Znalazłem tam następujący wpis: "Nobilit. non praec. scart. w Konst. r. 1763.". Czy ktoś mogłby napisać mi, co to oznacza?

Bedę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam.
Grzegorz

Re: Prosba o przetłumaczenie

15 lut 2009, 23:43

Droga Tereso!
Twoje ostatnie wyjaśnienie wiele tłumaczy i przy tym zostanę. Bardzo serdecznie dziękuję za pomoc. Pozdrawiam serdecznie
Józek

Re: Prosba o przetłumaczenie

16 lut 2009, 07:46

@zefir454 - Therese ma racje "joetliche Jette" to "boska Henrieta" z gwary berlińskiej - najlepszy przykład to berlińczycy nie mówią "gut" tylko "jut" ...

Re: Prosba o przetłumaczenie

27 lut 2009, 11:23

Witam,
w księdze metrykalnej zgonów w parafii Ceradz Kościelny z 1842 roku znalazłem wpis dotyczący zgonu mojego prapradziadka (lat 78) a w uwagach: "religionum testamentum". Jak mam to rozumieć?

Re: Prosba o przetłumaczenie

27 lut 2009, 19:52

religia to nie tylko wyznanie, lecz także zobowiązanie, więc ... może zostawił jakiś legat dla parafii?

Re: Prośba o tłumaczenie

31 mar 2009, 10:14

Proszę o pomoc w ustaleniu co dokładnie oznacza "viduus liberis orbus". Jakos mi "nie leży" wdowiec stanu wolnego (???) takie masło maślane :roll:
I dlaczego nie samo "viduus" :?:


pozdrawiam wiosennie:)

Re: Prośba o tłumaczenie

31 mar 2009, 11:17

Cześć!

Tu chyba nie chodzi o stan wolny, ale o to, że ten wdowiec nie miał dzieci.

Pozdrawiam,
K.

Re: Prośba o tłumaczenie

31 mar 2009, 19:49

Kubo Pięknie Ci dziękuję! Teraz widzę moją pomyłkę! Ach ta łacina! Ale mi wstyd -przecież liberis to dzieci i słowo to choć bardzo podobne do libertas z wolnością nie ma nic wspólnego. :oops:
Dosłownie rzecz biorąc oznacza to "wdowiec osierocony przez dzieci" czy tak?:))

pozdrawiam :)

Re: Prośba o tłumaczenie

31 mar 2009, 23:31

Witam ponownie!

Przyznam szczerze, że nie miałem stuprocentowej pewności, co oznacza to sformułowanie. Pamiętam, że kiedyś na nie natrafiłem i ktoś w archiwum podpowiedział mi, że oznacza ono "bezdzietny, pozbawiony dzieci". Później poszperałem trochę w słownikach internetowych i to zdanie potwierdza się.

http://www.online-dictionary.biz/latin/ ... /orbus.asp orbus - deprived of children (...), czyli pozbawiony dzieci

http://www.arapacana.com/glossary/si_ss.html - tu z kolei jest wyrażenie sine liberis wytłumaczone jako "without children", czyli bez dzieci

Spojrzałem jeszcze do słownika (http://www.online-dictionary.biz/latin/ ... /liber.asp) i rzeczywiście, masz rację. Liber to po łacinie również dziecko, a może lepiej powiedzieć potomstwo (a zawsze myślałem, że słowo to oznacza tylko księgę). To dla mnie nowość, znałem tylko słowo infans.

Według mnie dosłownie "orbus liberis" oznacza "pozbawiony (kogo? czego?) potomstwa" (liber, liberis.

Pozdrawiam,
Kuba

Re: Prośba o tłumaczenie

01 kwi 2009, 13:01

Zastanawiam się jednak nad głębszą treścią tego zapisu. Mianowicie biorąc pod uwage, że "orbus" oznacza sierotę (podobnie orfanus) czy może być prawdopodobne , że zapisujący wskazał wdowca, który nie posiada dzieci ale je kiedys miał. W tym przypadku wszystko by sie zgadzało: zmarła żona, zmarły dzieci i ów wdowiec ponownie sie ożenił.

pozdrawiam cieplutko i wiosennie:)

Re: Prośba o tłumaczenie

01 maja 2009, 07:49

Proszę o tłumaczenie zamieszczonego tekstu

Obrazek

Re: Prośba o tłumaczenie

01 maja 2009, 08:02

Neutra pars in matrimonio vixit. Sponsus cum consensu tutorum.

Żadna ze stron nie żyła w małżeństwie. Oblubieniec za zgodą opiekunów.

Re: Prośba o tłumaczenie

01 maja 2009, 09:30

Właśnie to potwierdzenie i pewność z rodzie żyli" więć z moich wypisów liczba _ linette jest już ograniczona z wypisów,o tych co zmarli.

a dopisek w innym akcie
dopisek "sebactinus" - tak forme przepisałem
Zablokowany