Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Polanista

08 sie 2007, 17:40

Koleżeństwo,
Odnalazłęm w księgach metrykalnych mojego praprapra dziadka z zapisem (chyba zawodu) -POLANISTA. Posprawdzałem co się dało, ale nigdzie tłumaczenia tego zajęcia ? nie znalazłem.
Będę wdzięczny za pomoc.
ZByszek

08 sie 2007, 21:07

Zbyszku!
Rzuć prosze więcej światła, tzn. skąd ( rejon kraju) i kiedy jest ten zapis, oraz czego ten zapis dotyczy( ślubu, zgonu, chrztu).
Wojtek

09 sie 2007, 04:30

Wojtku,
Rok 1871, okolice Andychowa (Galicja Zachodnia), narodziny, zapis pod nazwiskiem ojca.
Pod innymi nazwiskami w tej samej księdze - hortulanus, inquilinus, textor.
Pozdrawiam
Zbyszek

17 sie 2007, 12:15

Wojtku,
POLANISTA nadal aktualny, ale pozostałe określenia już znalazłem w słowniku łacińskim - textor viduus to tkacz wdowiec, hortulanus to ogrodnik a inquilinus - lokator.
Pozdrawiam
Zbyszek

21 sie 2007, 08:37

Witajcie,
Okazało się, że Polanista to pomysł lokalnego księdza z przełomu XVIII i XIX na nazwanie właściciela kilku polan w lesie . Sprawdziłem w księgach katastralnych Galicji Zachodniej i rzeczywiście mój praprapra dziadek, oprócz paru łanów pól uprawnych, posiadał także polany na zboczu Złotej Góry pod Andrychowem.
Wojtkowi dziękuję za zainteresowanie tematem, którego bez dodatkowego kontekstu nie dało się rozwikłać.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Zbyszek

24 sie 2007, 21:09

Zbyszku!
Nidgy w życiu nie wpadłbym na to określenie.A swoja drogą miano wtedy również poczucie humoru.
Pozdrawiam
Wojtek

05 wrz 2007, 17:00

Koleżeństwo,
Polanista to jednak nie posiadacz polan. Dziś w Archiwum Państwowym w Krakowie znalazłem dokumenty, z których wynika, że okolice Andrychowa w I połowie XIX w znane były z produkcji gontów. Do gontów zaś potrzebne były polana. Tak więc polanista to wytwórca polan.
Przy okazji udało mi się połączyć lokalne przesłanie (andrychowskie) o pochodzeniu Gasińskich z Prus. Mój 5xpradziadek miał w XVIII w. karczmę, z któej wykurzyli go Żydzi i z tychże Prus wyemigrował w okolice Andrychowa. Ale to nie pruskie Prusy tylko Prusy między Krakowem a Kielcami.
Pozdrawiam uradowany niezmiernie
Zbyszek
Odpowiedz