Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
17 paź 2022, 22:28
Mam zagwozdkę i jestem bardzo ciekaw opinii doświadczonych genealogów.
Mam w drzewie małżeństwo w Lwówku w 1712 r. Ksiądz zapisał oblubieńców dosłownie tak: benedixit matrimonium inter Mathiam i Sophiam Dynio.
Zakładam, że nazwisko Dynio odnosi się do pana młodego, czyli nazwisko panny młodej jest nieznane. Mathias Dynio (Dynik, Dyniewicz, Dynikoski - warianty na przestrzeni lat są różne), jak wynika z chrztu jednego z ich dzieci był kuśnierzem.
Świadkami na ślubie są Paulus Czword i Joannes Wilczek. Joannes jest najpewniej najstarszym synem Mathiasa Wilczka urodzonym w 1674. I teraz ważne - zarówno Paulus Czword, jak i Mathias Wilczek są krawcami. Natomiast w 1690 r. Mathiasowi rodzi się również córka - Sophia.
Wiek 22 lat pasuje do ślubu idealnie. Na ile szacujecie prawdopodobieństwo, że Sophia jest córką Mathiasa, młodszą siostrą Joannesa. Czy taki zestaw świadków - brat + kolega ojca z cechu (być może starszy cechowy) - to coś typowego?
18 paź 2022, 07:51
W parafii Bnin miałem taki przypadek, że pan młody, kawaler bez nazwiska, ożenił się z wdową, której prawdopodobnie w akcie ślubu wpisano nazwisko zmarłego męża, ale w aktach urodzenia dzieci tej pary to on nosi nazwisko żony, więc musiał je przyjąć za swoje. Takim przypadków znam więcej.
Nie jest więc powiedziane, że to Maciej nosił nazwisko Dynio.
18 paź 2022, 07:58
Henryku, wiem - miałem w swoim drzewie podobną sytuację, a w drzewie żony nawet kilka, choć zwykle wśród chłopskich rodzin, nie mieszczańskich. Tu jednak raczej zakładam, że nazwisko jest po mężu, bo choć rodzice Paulus i Theresia Dynio mieli wśród dzieci zarówno Mathiasa (1681), jak i Sophię (1669), to wiekiem do ślubu w 1712 bardziej pasuje Mathias.
18 paź 2022, 20:44
Mikołaju: jestem skłonny podzielić przynajmniej roboczoTwój pogląd.Część moich przodków należała do konkretnego jednego cechu
w niewielkim miasteczku i księgi cechowe potwierdzają pochodzenie niektórych przodków i ich żon.Wygląda na to,że żeniono się
i wychodzono za mąż chętniej w ramach jednego cechu,niż poza niego.Na pewno miało to znaczenie ekonomiczne,dziedziczenie
warsztatu pracy.Wśród moich bliskich miałem taki przykład z okresu końca pierwszej wojny:dwie owdowiałe połówki
z tej samej branży pobrały się w ramach szwagrostwa.No i warsztat działał dalej.Tu akurat problemu z nazwiskiem nie było.
Tylko małe zawirowania z przyrodniością rodzeństwa.
Często krewni z tego samego cechu byli świadkami ślubu lub chrzestnymi lub zgłaszali czasem zgon konfratra z cechu.
Pozdrawiam.
Jacek"gerszewski"
18 paź 2022, 23:37
Jacku, tylko po pierwsze - pytanie, czy kuśnierz był w jednym cechu z krawcami. Po drugie, czy świadkowie z cechu krawców sugerują, że panna młoda była krawcówną
19 paź 2022, 13:24
Witaj,Mikołaju.
Zaproponowałbym Ci sprawdzenie,czy w przypadku nielicznych kuśnierzy i liczniejszych krawców w danym miejscu
kuśnierz nie byłby w taki czy inny sposób powiązany z cechem krawców,do którego mu branżowo najbliżej.
Byłoby to moim skromnym zdaniem dosyć logiczne.Nie jestem z wykształcenia historykiem,więc nie mogę wypowiadać się tutaj autorytatywnie.Mogę tylko wypowiadać domniemania na podstawie stwiwerdzonych faktów i logicznego rozumowania.To samo dotyczy Twej wypowiedzi odnośnie cechu krawców w relacji do panny młodej z Twego przypadku.Moje dalsze domniemanie jest takie,że mimo także pracy ze skórą powiązanie cechowe kuśnierzy ze szewcami nie musiało być jednoznaczne.Aczkolwiek nie byłbym skłonny tego zupełnie wykluczyć.
Pozdrawiam Cię uprzejmie.
Jacek"gerszewski"
19 paź 2022, 13:34
przyjąłbym że prawdopodobieństwo jest duże. przy nazwiskach świadków nie ma dodatkowych adnotacji? czasem coś się pojawia.
próbowałbym weryfikować w księgach cechowych, o ile się zachowały.
19 paź 2022, 14:44
Nie, niestety, nie ma dodatkowych adnotacji w księdze zaślubionych.
Akta cechowe Lwówka są akurat zdigitalizowane, głównie to przywileje i postanowienia statutowe. Wynika z nich jednak, że (przynajmniej w różnych okresach) istniały w mieście cechy i kuśnierskie, i szewskie, i krawieckie. Natomiast tak czy owak - przynależność cechowa mężczyzn wymienionych w akcie ślubu potwierdzona jest w innych metrykach. Natomiast mi chodzi głównie o pokrewieństwo panny młodej, tej informacji akurat w księgach cechowych nie będzie
19 paź 2022, 17:32
pośrednio może być. spotkałem się z zapisami w stylu "taki-a-taki, teść/zięć/szwagier tego-drugiego".
19 paź 2022, 18:38
Niestety żaden z zachowanych dokumentów cechowych w Aktach miasta Lwówka nie odnosi się do tej epoki, większość jest grubo wcześniejszych.
19 paź 2022, 20:01
W tym temacie w tej samej parafii Lwówek bardzo ciekawie brzmi zapis ślubu z 4 lutego 1714 w mieście Lwówek : Wojciech i Regina Brzezinski Myśliwiec z Dworu.
"Matrimonium inter Adalberto et Regina Brezinski Myśliwiec de aula"
Zapis ten zdaje się potwierdzać domysły Mikołaja że dane zawarte po imieniu Pani młodej odnoszą się do pana młodego, a dane panny młodej czasem nie są zapisywane. Możliwe że nie były znane plebanowi lub też chciano zakryć ich wiejskie pochodzenie. Domysłów może być wiele...
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.