Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

14 maja 2017, 10:17

W dziejach miasta Bnina są dostępne listy dusz. Sporo tego jest, pierwsza księga sięga 1826r. Ostatnia jest z 1930.
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 7756&tab=3

Gwarantuję (bo przeglądałem), że jest tam rodzina Flensów.

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

30 sie 2017, 19:50

Hm,
na podstawie www.genezanazwisk.pl/ wynika, że moje nazwisko, też ma niemieckie pochodzenie - Hejnicki. Potomkowie Wojciecha Hejnickiego (mieszkał w Rzymie k/Rogowa, potem w Stołężynie k/Kcyni) przenieśli się do Opola i zmienili nazwisko na Heinicke, żyją teraz w Niemczech.
Kontaktu brak :(

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

10 wrz 2017, 16:54

Elliza napisał(a):W 2011!!!... Ale ten czas leci. Nie pociągnęłam wtedy wątku, ale chyba wrócę do poszukiwań więc każda informacja będzie bardzo cenna :) :)
Ewelina


Wczoraj natrafiłem na kolejny nagrobek rodziny Flensów w Bninie. Szybko dzieci pomarły, jak widać.

Obrazek

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

11 wrz 2017, 12:09

WiesławP, bardzo dziękuję!! Aż czworo dzieci, w tym dwoje zmarłych w tym samym dniu... czyżby jakiś wypadek?
Ewelina

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

11 wrz 2017, 12:15

trudno mi powiedzieć, szukałem jakiejś informacji w czasopismach na WBC, ale nic nie znalazłem przy tych datach

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

19 paź 2017, 16:50

Jeśli podejrzewam niemieckie korzenie przodków, to gdzie szukać informacji o ich przybyciu na tereny polskie?
Pozdrawiam

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

19 paź 2017, 21:08

Witam!
W w/w temacie bardzo przydatną pozycją jest książka -

Krzysztof Paweł Woźniak-NIEMIECKIE OSADNICTWO WIEJSKIE MIĘDZY PROSNĄ A PILICĄ I WISŁĄ OD LAT 70 XVIII W.DO 1866 ROKU.
PROCES I JEGO INTERPRETACJE
Wydawnictwo Uniwersytetu Lubelskiego(trzeba u nich zamawiać).

Polecam

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

05 lis 2017, 08:52

Dziękuję za informację,

ma ktoś tą pozycję w wersji PDF lub on-line?

Lub mógłby zerknąć, czy nazwisko Hejnicki się tam pojawia?

Szkoda zamawiać książkę która okaże się zbędna.

Pozdrawiam

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

05 lis 2017, 10:03

witam,
tylko urywek...

http://docplayer.pl/13337852-Imigranci- ... xix-w.html

https://pdf.helion.pl/e_0czt/e_0czt.pdf

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

05 lis 2017, 14:42

Super, dziękuję.

A jest spis nazwisk? Lub miejscowości o których jest mowach?
Książka ... hm ... kusi choćby tematykom.

Pozdrawiam.

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

03 wrz 2018, 21:28

Witam

I ja zgaszam akces do tej wesołej gromadki, bo z czterech linii moich prapraprzodków jedna jest ewidentnie całkowicie niemiecka.. Z tego co już zauważyłem to Olędrzy niemieccy jako rodziny wędrowali od "kolonii" (Holendrów) do dalszych (w przypadków moich linii przodków wyraźnie obserwuje tendencje do kierunku południowo-wschodniego. Zważywszy ze terenów podmokłych czy bagiennych (czy jeszcze szerzej mokrych i nieuprawianych) zazwyczaj było najwięcej blisko rzek wiec można by rzec, ze tak jak Holendry były zakładane przy rzekach (z historii wiadomo mi ze zaczęło się od Zuław na północy [polscy chłopi tam nie potrafili sobie dać rady] i od prawdziwych Holendrów az po niemieckich osadników) tak wędrowały kolejne młodsze pokolenia osadników. Ja to widzę po czterech konkretnych koloniach (czytaj Holendrach) od rejonów Konina /Kalisza aż do Sieradza. Z tego punktu widzenia te rodziny (bo zazwyczaj było ich kilka i "głęboko zazębionych" wzajemnymi relacjami rodzinnymi [od reki mam piec niemieckich nazwisk]). Jak trafiłem na nazwiska ( dwa są powiązane z moim drzewem) to się powtarzają (pomijając oczywiste błędy księży czy innych spisujących akty.. najskrajniejszym był wypadek gdzie osoba będąca przy obowiązkach urzędnika stanu cywilnego w jednym z kościołów R-K przemianowała Anne Dorotę Grüning na... Zieleńską a inna te samą na.. Gryńską.. - poeci :) ) pomiędzy Koloniami i potomkowie jednych przechodzą do drugiej koloni w kierunku j/w.

Takie ja mam doświadczenia.. acz może inni maja inne..

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

10 wrz 2018, 16:31

Chciałem się przyłączyć do dyskusji w powyższej sprawie .

I przy okazji podzielić się opinią w tej sprawie aby " Nie wylać dziecka z kąpielą "

Należy odróżnić osadników Olęderskich -którzy nie zawsze byli pochodzenia niemieckiego od rodzin niemieckich .
Nie jest to takie łatwe .
Po wojnach domowych a czytaj religijnych w XVII wieku w Europie mamy dwie ścieżki emigracyjne :
1. Przez Niemcy w kierunku wschodnim.
2. Przez Gdańsk na Żuławy i w głąb Kraju .


Polskie ziemie były miejscem reklamowym Firm Turystycznych .

Przypominam reklamę turystyczną z 1637 roku

Napisał w 1637 roku
Joost van den Vondel w dramacie
Gijsbrecht van Aemstel

Odejdźcie ,udajcie się na płodną ziemię pruską,
Gdzie Wisła spływa z polskich gór.
I przyjemnie obmywa swoje żyzne ,piękne brzegi....
Tam zbudujecie miasto zwane Nową Holandią ...

Tę Krainę nad Wisłą nazwali holendrzy Wenedią to dolina sartawicko-nowska w dzisiejszym nazewnictwie geograficznym .

Pozdrawiam

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

11 wrz 2018, 20:51

Kubuś napisał(a):Chciałem się przyłączyć do dyskusji w powyższej sprawie .

I przy okazji podzielić się opinią w tej sprawie aby " Nie wylać dziecka z kąpielą "

Należy odróżnić osadników Olęderskich -którzy nie zawsze byli pochodzenia niemieckiego od rodzin niemieckich .
Nie jest to takie łatwe .
Po wojnach domowych a czytaj religijnych w XVII wieku w Europie mamy dwie ścieżki emigracyjne :
1. Przez Niemcy w kierunku wschodnim.
2. Przez Gdańsk na Żuławy i w głąb Kraju .


Polskie ziemie były miejscem reklamowym Firm Turystycznych .

Przypominam reklamę turystyczną z 1637 roku

Napisał w 1637 roku
Joost van den Vondel w dramacie
Gijsbrecht van Aemstel

Odejdźcie ,udajcie się na płodną ziemię pruską,
Gdzie Wisła spływa z polskich gór.
I przyjemnie obmywa swoje żyzne ,piękne brzegi....
Tam zbudujecie miasto zwane Nową Holandią ...

Tę Krainę nad Wisłą nazwali holendrzy Wenedią to dolina sartawicko-nowska w dzisiejszym nazewnictwie geograficznym .

Pozdrawiam


Nie wiem jak innych ale moi sa osadnikami Olęderskimi a Holendry, w ktorych byli to byle tereny podmokle i bagienne co widac nawet na mapach jak ta:
http://maps.mapywig.org/m/Polish_maps/series/690K_Zannoni_Carte_de_la_Pologne/Rizzi-Zannoni_Carte_de_la_Pologne_No_13_1772-ssees.jpg

czy ta:

http://www.bibliotekacyfrowa.pl/dlibra/publication/34201/edition/45875/content?ref=desc
Poza wszystkim zas nie bardzo rozumiem cel Twojego postu. Żadne z nas przeszłości nie zmieni.


Zakładając nawet teoretycznie ze przybyli tu dzięki reklamom.. TO co to zmienia ?
Beda naszymi przodkami "mniej" ???

Napisałeś:
Należy odróżnić


Czy byłbyś uprzejmy wyjaśnić cel tego "należnego odróżnienia" ? Ja takowego nie dostrzegam.

I przy okazji podzielić się opinią w tej sprawie (...)"


Gdziez owa opinia została przez Ciebie zawarta ?

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

12 wrz 2018, 12:59

Czy byłbyś uprzejmy wyjaśnić cel tego "należnego odróżnienia" ? Ja takowego nie dostrzegam.

Napisał Wolender

Z wielką radością .
Genealogia moich przodków Rodu a właściwie Ludu Welke jest zawarta we wszystkich niemieckich genealogiach jak Deutsches Geschlechterbuch

A nawet Herb niemiecki posiadają moi przodkowie .

I gdyby wierzyć niemieckiej genealogii to wszyscy w Europie są Niemcami .

Jak sie okazało ten Lud Welke przeszedł tylko przez Niemcy .
Lud dlatego ,iż nie jest to nazwisko ,ale brytyjskie oznaczenie Walijczyków a to było kilkaset różnych rodzin o takiej samej nazwie ---vide Szotek w Polsce .
Szotek to nazwa osadników o różnych nazwiskach niewymawialnych w polskim języku.

A to Lud z Brytanii notowany w spisie Kwiryniusza 2100 lat temu i stamtąd się wywodzący .

Toż nie za bardzo rozumiem -przecież to jasne : jak mój jeden przodek osiadł w Bełdowie to wcale nie znaczy ,że mój ród pochodzi z Bełdowa .!!!

Ja myślałem ,że to jasne jak słońce .

Przecież my wszyscy szukamy korzeni a to ,że uciekając po wojnach domowych w Anglii przeszli przez Niemcy =to wcale nie znaczy ,że są Niemcami .

Co tutaj jest trudnego w rozumowaniu ?????

======================================
Chodziło o to aby nie wylać dziecka z kąpielą .
Nie każdy Olęder przechodzący przez Niemcy -no bo jak mieli inaczej przejść do tej pięknej Krainy Wenedii .

A Nizina Sartawicko-nowska to same bagna ,do dzisiaj groble i miedze jak w Michale ,Wielkich Łunawach czy Górnych Wymiarach .
To także nie za bardzo rozumiem o co tu chodziło .
Przecież to zakola Wisły .
Tam dzisiaj są poldery powodziowe jak pod Grudziądzem -czyli takie połacie ziemi przeznaczonej do zalania w razie powodzi .
To była Wenedia do której emigrowali Mennonici .


No to Panie Wolender -Pan nie dostrzega ---a ja dostrzegłem i dlatego posunąłem genealogię bardzo daleko .
I cieszę się ,że Pan czuwał nade mną .Warto nieraz odróżnić ziarno od plew .
Ja różnicę dostrzegłem .
A Pan nie .
No to Świat się nie zawali .
Mamy dwie szkoły -falenicką i otwocką .

Pozdrawiam

Re: Potomkowie niemieckich osadnikow

13 wrz 2018, 21:40

Kubuś napisał(a):Czy byłbyś uprzejmy wyjaśnić cel tego "należnego odróżnienia" ? Ja takowego nie dostrzegam.

Napisał Wolender

Z wielką radością .
Genealogia moich przodków Rodu a właściwie Ludu Welke jest zawarta we wszystkich niemieckich genealogiach jak Deutsches Geschlechterbuch

A nawet Herb niemiecki posiadają moi przodkowie .

I gdyby wierzyć niemieckiej genealogii to wszyscy w Europie są Niemcami .

Jak sie okazało ten Lud Welke przeszedł tylko przez Niemcy .
Lud dlatego ,iż nie jest to nazwisko ,ale brytyjskie oznaczenie Walijczyków a to było kilkaset różnych rodzin o takiej samej nazwie ---vide Szotek w Polsce .
Szotek to nazwa osadników o różnych nazwiskach niewymawialnych w polskim języku.

A to Lud z Brytanii notowany w spisie Kwiryniusza 2100 lat temu i stamtąd się wywodzący .

Toż nie za bardzo rozumiem -przecież to jasne : jak mój jeden przodek osiadł w Bełdowie to wcale nie znaczy ,że mój ród pochodzi z Bełdowa .!!!

Ja myślałem ,że to jasne jak słońce .

Przecież my wszyscy szukamy korzeni a to ,że uciekając po wojnach domowych w Anglii przeszli przez Niemcy =to wcale nie znaczy ,że są Niemcami .

Co tutaj jest trudnego w rozumowaniu ?????

======================================
Chodziło o to aby nie wylać dziecka z kąpielą .
Nie każdy Olęder przechodzący przez Niemcy -no bo jak mieli inaczej przejść do tej pięknej Krainy Wenedii .

A Nizina Sartawicko-nowska to same bagna ,do dzisiaj groble i miedze jak w Michale ,Wielkich Łunawach czy Górnych Wymiarach .
To także nie za bardzo rozumiem o co tu chodziło .
Przecież to zakola Wisły .
Tam dzisiaj są poldery powodziowe jak pod Grudziądzem -czyli takie połacie ziemi przeznaczonej do zalania w razie powodzi .
To była Wenedia do której emigrowali Mennonici .


No to Panie Wolender -Pan nie dostrzega ---a ja dostrzegłem i dlatego posunąłem genealogię bardzo daleko .
I cieszę się ,że Pan czuwał nade mną .Warto nieraz odróżnić ziarno od plew .
Ja różnicę dostrzegłem .
A Pan nie .
No to Świat się nie zawali .
Mamy dwie szkoły -falenicką i otwocką .

Pozdrawiam


Szkoda, ze nie zrozumiałeś pytań. Liczyłem na interlokutora, a trafił się tylko gaduła, który nie tyle, ze ma coś do powiedzenia a jedynie uwielbia sam siebie czytać.

I cieszę się ,że Pan czuwał nade mną .Warto nieraz odróżnić ziarno od plew .
Ja różnicę dostrzegłem .
A Pan nie .


Nie chce mi się wnikać czy Twój Pan dostrzegł różnicę.

Ew. Łk. 6, 37-38

A co do zdania, które nad wyraz mnie ubawiło :lol: :

(..)dlatego posunąłem genealogię bardzo daleko .


Posuwaj co chcesz i zbadaj sobie DNA --> tu masz przydatny link : https://www.familytreedna.com/

i.. życzę zdrowia.. będzie Ci potrzebne.



W.

P.S Pouczajaca jest etymologia słowa Niemiec:

Określenie *němьcь i němьci (dwa jery miękkie i nad e daszek) używane było już przez Prasłowian w odniesieniu do sąsiednich plemion germańskich (początkowo byli to Bastarnowie i Goci). Jest to przezwisko – niemiec – oznaczające `człowieka mówiącego niezrozumiale', albo `człowieka niemego , nie mogącego mówić'. Przezwisko zmieniło się w nazwę oznaczającą plemiona germańskie: Niemcy.
Aleksandra Cieślikowa, prof., IJP PAN, Kraków

za https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Niemiec;1707.html
Odpowiedz