Potwierdzenie stanu szlacheckiego

[kadi13]

Otrzymałam niedawno dokument a właściwie coś w rodzaju dokumentu dotyczącego potwierdzenia stanu szlacheckiego z 1797 roku na Wołyniu -powiat Zasławski.Poświadczenie daje dwunastu obywateli guberni Wołyńskiej i Podolskiej. Mam pytanie: jakie okoliczności wymagały poświadczeń przynależności do stanu szlacheckiego.Z góry za wszelkie informacje dziękuje.Wiem,że na to forum mogę liczyc,nie raz już mi pomagaliście.
---------------------------

Hanka

[Krzysztof Dobrzynski]

Haniu w internecie znajdziesz wiele na ten temat. Ogolnie to potwierdzenie szlachectwa dala ulgi podatkowe, lepsze pozycje wojskowe, pozycje rzadowe oraz prestiz posiadania papierka. Niestety w tamtych latach czeste byly oszustwa. Ale o tym w internecie. Bylo to kosztowne i wielu nie bylo na to stac ale tez wielu tego nie robilo z dumy. Oto dlaczego: "jak powiada Juraha w "Panu Tadeuszu": "Pytać u mnie patenta, kiedym został szlachcicem? Sam Bóg to pamięta! Niechaj Moskal w las idzie pytać dębiny, kto jej dał patent rosnąć nad wszystkie krzewiny?"
Powodzenia
Tutaj jest troche na ten temat.
http://www.nienaltowski.net/Wywod%20Szlachectwa.htm

[kadi13]

Krzysztofie-piękne dzięki za odpowiedż i za link, który daje mi pogląd na temat legitymacji.
Mam jeszcze pytanie,czy jak nie mieli już majątków tz,ziemi czy wsi w posiadaniu a pochodzili z Wielkopolski okolice Kościana,Mchy,Sępno i wyjechali do gubernii Wołowskiej(chyba za pracą??? tak przypuszczam)musieli udawadniać swoje pochodzenie???
Przepraszam za takie pytania ale jestem ciągle jeszcze laikiem w moich poszukiwaniach genealogicznych .W miarę jak dokopuje się przodków mam coraz więcej dokumentów i faktów ale jest mi je niezmiernie trudno uszeregować -poskładać w całośc.Kopalnią wiedzy o mojej rodzinie są dla mnie TEKI DWORZACZKA-ale niestety nie zdążył opracować monografii na literę "S" tak więc szukam i błądzę.Pozdrawiam Hanka

[Krzysztof Dobrzynski]

Mam jeszcze pytanie,czy jak nie mieli już majątków tz,ziemi czy wsi w posiadaniu a pochodzili z Wielkopolski okolice Kościana,Mchy,Sępno i wyjechali do gubernii Wołowskiej(chyba za pracą??? tak przypuszczam)musieli udawadniać swoje pochodzenie???

Nikt nie musial. Po prostu zrobiono wymogi i kogo bylo stac a chcial i kto mial jakies dokumenty albo swiadkow to sie staral o swiadectwo. Na mazowszu zyli i zyja potomkowie szlachty, ktorych nie sposob rozpoznac sposrod chlopow ale ich swiadomosc pochodzenia jest dosyc mocna. Tak Teki sa swietna baza danych. Wielkopolanie maja latwiej w poszukiwaniach.

[DankaW]

Parafia Lutynia, wpisano w
1795 – 1826
Księga chrztu par. Lutynia.

Rozkaz Rządu aby Zapisuiąc Metrykę Dziecka Slacheckiego Rodu dodac ywyrazic następujące Kondycye czy mu iest Plebanowi pewnym stan Oyca,
y prawe urodzenie Ochrzconego Dziecka czy mu wiadome albo czy tez te dwie okoliczności są mu nieznajome zupełnie, iedynie tylko zpowiesci Rodzicow
lub kogo innego którego wyrazić należy

Wydaiąc zas im Mętryki udającym się do woyska lub do Kadetow to wyrazic należy
1mo [Primo] Słowo w Słowo wypisać z Mętryki koscieley
2do [Secundo] Pod Mętryką ma Pleban dodać czy mu pewność albo tylko Opinia z powieści powszechney ze Dziecko to w małżeństwie spłodzone,
lub potym legitymowane było
3tio [Tertio] Czy oyciec iest aktualny Slachcic albo tylko za takiego miany
4to [Quarto] kto iest matka y iakiego urodzenia. to wszystko iest
Pana Privationis Beneficy: Dnia 28 Febr odebrałem 1800.

Dla łatwiejszego czytania zmieniłam format tekstu.
W oryginale jest pisany jednym ciągiem, wyraz za wyrazem.