Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

Tradycyjne rogale świętomarcińskie

07 lis 2015, 12:28

W Kurierze Poznańskim w dniu 10.11.1873 r. ukazała się reklama następującej treści
"Rogale z migdałowym nadzieniem poleca cukiernia P.Urbańskiego ul Wrocławska 30.
Inni cukiernicy reklamują w tym dniu tylko rogale"
Możemy więc zakładać,iż jest to data 1 sprzedaży tradycyjnych rogali z masą migdałową i białym makiem?

Re: Tradycyjne rogale świętomarcińskie

07 lis 2015, 15:20

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rogal_%C5 ... i%C5%84ski

Re: Tradycyjne rogale świętomarcińskie

08 lis 2015, 23:44

W Wikipedii nie działa już link [1] o pierwszej reklamie Rogali :-(

Ogłoszenie z 11 listopada 1860 w Dzienniku Poznańskim:
Obrazek
(kliknij na obrazku aby powiększyć)

źródło:
http://www.wbc.poznan.pl/Content/136770/index.djvu
na stronie 4

Może ktoś jednak kiedyś doszuka się wcześniejszych ?

Zwróćcie uwagę że w tej reklamie są oferowane też rogale bez nadzienia - zapewne nie uzyskałyby dzisiaj 'certyfikatu' zgodności z najbardziej odległą ponoć tradycją :-)
Ostatnio edytowano 08 lis 2015, 23:53 przez TomekD, łącznie edytowano 1 raz

Re: Tradycyjne rogale świętomarcińskie

08 lis 2015, 23:50

Swojego czasu już było na forum :) http://www.wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic.php?f=5&t=3129#p25979

Jeszcze o tradycjach Świętomarcińskich w Lud. Kwartalnik etnograficzny. 1909 R.15
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=120916&from=&dirids=1&ver_id=&lp=1&QI=
oraz w Lud. Kwartalnik etnograficzny. 1910 R.16
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=120931&from=&dirids=1&ver_id=&lp=3&QI=

A i jeszcze swojego czasu znalazłam taką informację, że dzieci w parafii świętomarcińskiej tego dnia miały wolne od nauki, przynajmniej w 1909 roku :)
Obrazek
Orędownik: pismo dla spraw politycznych i społecznych 1909.11.11 R.39 ...

Re: Tradycyjne rogale świętomarcińskie

19 lis 2015, 18:35

Dziekuję za te wszystkie informacje. Historię rogali marcińskich znam. Zakładam jednak,że nie zawsze było to nadzienie takie jakie znamy. Wklejając ten anons :
"Rogale z migdałowym nadzieniem poleca cukiernia P.Urbańskiego ul Wrocławska 30.
Inni cukiernicy reklamują w tym dniu tylko rogale"
Nadal zakładam,że być może są to pierwsze rogale z migdałowym nadzieniem,czyli nadzieniem podobnym do współczesnego, tym bardziej ,że w tym dniu"inni reklamują tylko rogale" czyli najprawdopodobniej rogale bez nadzienia:)

Re: Tradycyjne rogale świętomarcińskie

19 lis 2015, 20:31

Dawno, dawno temu znalazłam w jakiejś dawnej książce kucharskiej przepis na rogale z nadzieniem z fasoli. Tak mnie wtedy zafascynował tamten przepis, że zrobiłam wtedy wielkiego rogala, który zresztą był prezentem na imieniny pewnego Marcina. Pamiętam, że nadzienie stanowił dżem z białej fasoli Jaś, do którego dodałam bakalie (orzechy i rodzynki). Gościom bardzo wielki rogal smakował, ale nikt nie mógł zgadnąć, co jest nadzieniem.

Niestety nie pamiętam dziś, skąd ów przepis wzięłam, a co najważniejsze, czy miał związek z Wielkopolską. Jak nie zapomnę przy najbliższych odwiedzinach rodziców zerknę, może tamten przepis włożyłam do takiego starego skoroszytu z przepisami? Jakaś szansa jest. W reprintach książek kucharskich, które mam w domu, tego przepisu nie widzę. :(

Re: Tradycyjne rogale świętomarcińskie

19 lis 2015, 20:37

Rogal z nadzieniem z fasoli powinien się nazywać "rogal dźwiękowy" :-)

Re: Tradycyjne rogale świętomarcińskie

11 lis 2020, 21:29

TomekD napisał(a):
Może ktoś jednak kiedyś doszuka się wcześniejszych ?



Mam!
1854 Cukiernia Pfitznera.
Obrazek

SMACZNEGO ROGALA!

Re: Tradycyjne rogale świętomarcińskie

12 lis 2020, 05:44

A jednak muszę się poprawić. Przesuwam datę pierwszego ogłoszenia o sprzedaży rogali świętomarcińskich aż na... 1847 rok.

W tym to bowiem roku piekarz Lorenz Smelkowski tak się anonsował:

Obrazek

Swoją drogą to zacny był ród piekarski. Na Antoniego Smelkowskiego (może to syn?) natknęłam się na Chwaliszewie na początku XX wieku.
Może kiedyś ktoś się skusi na przebadanie korzeni tej piekarskiej rodziny? Zdradzę, że jeszcze był Józef Smelkowski, też piekarz. Lorenz jakiś czas działał na narożniku Starego Rynku i Sierocej, potem prowadził piekarnię przy Dominikańskiej nr 1. Smelkowscy uchodzili za solidnych piekarzy. Ich firmy wymieniane były wśród tych, o których urzędowo potwierdzano, że wypiekają największe bułki i chleby, a zatem rzetelnie traktowali swoich klientów. Rogale też pewnie były smakowite.
Odpowiedz