Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

Książki rodowodowe

03 lut 2018, 21:33

"Jak już wiadomo z sprawozdania z wtorkowego posiedzenia rady miejskiej, wyznaczyła rada na wniosek magistratu 30 mk. na zakupno tak zwanych ksiąg rodowodowych (…).
Wiadomo rzecz, ile to nieraz pojedynczy człowiek ma kłopotu, zanim w razie potrzeby zbierze wszystkie swoje i rodziny dokumenta co do urodzenia, ślubu lub wypadków śmierci. Od czasu zaprowadzenia urzędów stanu cywilnego kłopot taki się zdwoił, ponieważ metrykę kościelną i poświadczenie ślubu każdy mieć pragnie, a poświadczenia urzędowe, że się urodził i ma prawo do życia, mieć musi. Poświadczenia takie, wystawiane na kartkach, często ginęły i nieraz kilkakrotnie w życiu niedbalsze jednostki o nie starać się musiały, co nawet często z kosztem było połączone. Z tego powodu rozporządził p. minister, aby tak samo, jak to się już dzieje w prowincyi nadreńskiej i Hesyi, zaprowadzono i u nas tak zwane książeczki rodowodowe, czyli małe książeczki z rubrykami, do których urzędnik stanu cywilnego bezpłatnie zaraz po podpisaniu kontraktu ślubnego, wpisze odnośne poświadczenie. Gdy się później dziecko urodzi, ojciec znów z tą książeczką uda się do urzędu stanu cywilnego i każe sobie i ten radosny wypadek zapisać, tak samo przy następnych dzieciach. W ten sposób w jednej książeczce mieć będzie razem dokumenta rodzinne, któremi on i dzieci jego każdej chwili przed władzami będą się mogli wykazać. Pan minister radzi z początku nie narzucać tych książeczek nowożeńcom, dawać tylko tym, którzy chcą brać (…).
Rada miejska inowrocławska postanowiła na wniosek jednego z radnych, nie dawać tych książeczek darmo, lecz stósownie do zasady, że ludzie bardziej szanują to, za co zapłacić muszą, aniżeli to, co dostali za darmo, pobierać zapłatę. Pan burmistrz oznajmił, że będą rozmaite gatunki tych książeczek, zwyczajne i pięknie wykonane, w cenie od 10 fen. do 1 mk. więc każdy, stósownie do zamożności swej będzie mógł wybrać odpowiednią. (…)"

Dziennik Kujawski, 1895, nr 240

Pozdrawiam serdecznie
Kasia z Kierejewskich

Re: Książki rodowodowe

04 lut 2018, 11:37

Moi dziadkowie mieli taką książkę wydaną w USC w Skalmierzycach w 1933 roku. Przechowuje ją brat mojego ojca.

Re: Książki rodowodowe

04 lut 2018, 15:21

Mam taką "Księgę Rodzinną" prowadzoną od lat 20-tych XX w. przez Dziadka mojej żony. Zapisano tam wszelkie wydarzenia rodzinne.
Przypomniała mi się jedna ważna wizyta: dworek Krasińskich w Złotym Potoku i pewien szczególny pokój. Cały wypełniony....zaproszeniami na uroczystości rodzinne: chrzty, śluby, pogrzeby.... Kto dziś zbiera takie pamiątki ?

Re: Książki rodowodowe

04 lut 2018, 17:27

U mnie zachowały się dwie.

Pierwsza to 'Familien - Stammbuch', druk 1909 Poznań.

Druga to 'Książka rodzinna', Leszno, brak daty druku ale daty co do lat wstępnie wypełnione 192_
w tej jest taka notka:
"Niniejsza książka służy jako legitymacja we wszystkich urzędach, jak i w sprawach kościelnych, należy przeto wszystkie rubryki jak najstaranniej wypełnić."
Odpowiedz