06 mar 2023, 22:50
skała napisał(a):dwight napisał(a):Może krewny nieznanego dziadka jest w bazie, ale problem w tym, że z próbek DNA pobranych od kobiet uzyskuje się dane dot. jej żeńskiej linii przodków...
Proszę nie wprowadzać w błąd! W genealogii genetycznej póki co najciekawsze odkrycia można poczynić badając DNA autosomalne, a tutaj nie ma absolutnie żadnej różnicy czy badamy mężczyznę, czy kobietę. Rzeczywiście u mężczyzn dochodzi jeszcze możliwość zbadania chromosomu Y, ale to zupełnie inna skala czasowa poszukiwań.GK napisał(a):Jestem tylko ja. Nie ma mojej mamy, mojej babci, nikogo w tej linii. To nie jest problemem?
To nie jest absolutnie żaden problem, ale wszystko zależy od szczęścia (a bazy danych cały czas rosną!). Zaczynając takie badania warto jednak mieć na uwadze, że jeśli na coś trafimy, czekają nas kolejne koszty i kolejne badania np. kuzynostwa.. ale wtedy łatwiej je sobie zracjonalizować
Pozdrawiam
Piotr
06 mar 2023, 23:25
Łukasz Bielecki napisał(a):Dla znających angielski na zachętę w tematyce tego jak testy genetyczne wraz z potęgą baz danych pozwalają rozwiązać sprawy z przeszłości:
https://www.newyorker.com/magazine/2021 ... h-a-killer
07 mar 2023, 11:52
mikolajkirschke napisał(a):Dzięki, Łukasz, za ten artykuł, nie znałem go wcześniej. A jest w nim przepiękny fragment, który - choć dla ludzi niemających styczności z genealogią może się wydawać niezrozumiały - doskonale uchwycił to, co pewnie większość z nas zna i czuje.Moore dowiedziała się, że praktycznie każde poszukiwanie genealogiczne zaczyna się od psychologicznego złudzenia. Choć wydaje się ono napędzane przez ego - pragnienie stworzenia mapy związków, które potwierdzą naszą centralną pozycję w świecie, w pewnym momencie okazuje się, że chodzi o innych, ludzi, których nie możemy już zobaczyć, usłyszeć, a może nawet nazwać.
Łukasz Bielecki napisał(a):Dla znających angielski na zachętę w tematyce tego jak testy genetyczne wraz z potęgą baz danych pozwalają rozwiązać sprawy z przeszłości:
https://www.newyorker.com/magazine/2021 ... h-a-killer
07 mar 2023, 13:13
GK napisał(a):dwight napisał(a):Co do poszukiwań informacji o mojej babci przez rodzinę, to trudna sprawa. Nikogo nie znam. Napisałam do obcej osoby, która prowadzi Dom Ludowy w Zabłotowcach na Ukrainie. Może popyta mieszkańców wsi.
Dziękuję i pozdrawiam.
W linku poniżej Anna Sagajdak (w j. rosyjskim nasze "ch" jest często zamieniane na "g") pochodziła z tego samego rejonu, co p. babcia. W rubryce "ostatnie zmiany" widnieje informacja, kto te dane wprowadził. Do informacji o niej dołączył dokumenty czyli jest to osoba z nią związana. Na pani miejscu spróbowałabym napisać do niego (Олександр Винницький ). Wystarczy kliknąć na nazwisko i pojawia się możliwość wysłania wiadomości. Można napisać po polsku i dołożyć tłumaczenie automatyczne z google translate. Nie będzie doskonałe, ale lepsze takie niż żadne.
https://www.familysearch.org/tree/perso ... s/G6N1-M25
Bardzo dziękuję. Sprawdzam. Odezwę się.
14 mar 2023, 19:27
GK napisał(a):Brat babci urodził się w 1910r. , więc jego syn to już chyba wiekowy pan. (Ja, starsza pani, mam już 67lat, a jestem wnuczką babci, to on jako syn brata babci .... hm.
14 mar 2023, 22:13
dwight napisał(a):GK napisał(a):Brat babci urodził się w 1910r. , więc jego syn to już chyba wiekowy pan. (Ja, starsza pani, mam już 67lat, a jestem wnuczką babci, to on jako syn brata babci .... hm.
To różnie bywa, moje kuzynki były niewiele starsze od mojego ojca, a ja jestem ciotką osób starszych ode mnie o kilkadziesiąt lat. Jakby nie było z wiekiem pani wujka, ważne żeby miał dobrą pamięć, czego pani życzę. Na odnalezienie ojca pani mamy bym nie liczyla, ale już teraz odnalazła pani rodzinę. Wracając zaś do poszukiwanego dziadka, jeżeli pani babcia nie wspominała o nim, nie wymieniła jego imienia, to może nie chciała żeby był w jakikolwiek sposób obecny w życiu pani mamy.
15 mar 2023, 08:03
15 mar 2023, 08:33
mikolajkirschke napisał(a):Dzięki, Łukasz, za ten artykuł, nie znałem go wcześniej. A jest w nim przepiękny fragment, który - choć dla ludzi niemających styczności z genealogią może się wydawać niezrozumiały - doskonale uchwycił to, co pewnie większość z nas zna i czuje.Łukasz Bielecki napisał(a):Dla znających angielski na zachętę w tematyce tego jak testy genetyczne wraz z potęgą baz danych pozwalają rozwiązać sprawy z przeszłości:
https://www.newyorker.com/magazine/2021 ... h-a-killer
28 mar 2023, 11:51
02 kwi 2023, 22:46
03 kwi 2023, 08:37
03 kwi 2023, 12:31
gerszewski napisał(a):Witaj,Grażyno.
Tak mi się skojarzyło z historii:(z Wikipedii:)
Petro Konaszewicz, znany jako Konaszewicz-Sahajdaczny, ukr. Петро Конашевич-Сагайдачний herbu Pobóg – hetman kozaków rejestrowych. Jeden z najwybitniejszych wodzów kozackich w XVII wieku. Jego wojska wsławiły się w bitwie pod Chocimiem w 1621. Wikipedia
Data i miejsce urodzenia: 1575, Kulczyce, Ukraina
Data i miejsce śmierci: 20 kwietnia 1622, Kijów, Ukraina
Dzieci: Lukash Konashevych
Żona: Анастасія Повченська (do 1622)
Data i miejsce pochówku: 28 kwietnia 1622, Brotherhood Monastery, Kijów, Ukraina
Wykształcenie: Akademia Ostrogska.
Pytanie,co po ukraińsku znaczy:Sahajdaczny i Sahajdacki?
Miejsce,status?
Do ewentualnego sprawdzenia.
Pozdrawiam.
Jacek"gerszewski"
Łukasz Bielecki napisał(a):Sahajdak lub sajdak to osprzęt łucznika - kołczan z futerałem na łuk.
Czyli nazwisko pochodzi od przedmiotu dobrze znanego wojowniczym Kozakom.
madzik83 napisał(a):Dodam jako ciekawostkę.
"Od r. 1546 zaczyna się ukazywać w rotach strzelczych włócznia, zwana "rohatyną", i łuk, zwany "sahajdakiem". Właściwie sahajdak jest
nazwą kołczanu na strzały, ale także oznaczał razem łuk z kołczanem i strzałami, a stąd łucznik nazywał się sahajdacznik. Hetman sahajdaczny, sajdaczny, u Kozaków był zastępcą, pomocnikiem hetmana buńczucznego, tak, jak we wojsku polskiem hetman polny względem wielkiego."
Źródło: "Proporzec: miesięcznik poświęcony ideologji strzeleckiej" 1927 R.2 nr10
18 cze 2023, 15:17
Łukasz Bielecki napisał(a):Życzę powodzenia w odkrywaniu rodziny na Ukrainie. Skojarzyło mi się, że trochę podobną (mutatis mutandis) drogę życiową do Pani babci przebyła pokolenie później Anna Lubczyk, znana pewnie wielu z nas jako Anna Walentynowicz, osoba kluczowa dla historii strajków w Gdańsku w roku 1980. Zdążyła jeszcze za życia, w latach 1990' nawiązać ponowny kontakt z najbliższą rodziną z Ukrainy, o której wcześniej mylnie sądziła, że nie przeżyli wojny. Raczej nie powinno być problemów z odnowieniem kontaktów, jeśli Pani rodzina nadal żyje w rodzinnej miejscowości, to podobne przypadki napawają optymizmem, ludzie stamtąd są zazwyczaj bardzo otwarci na nawiązanie relacji.
Wioskę Chełmno nad Nerem bym sobie odpuścił, w Kartotece byłoby ono nazwane "Chełmno powiat Koło", jeśli zaś napisano po prostu Chełmno, to raczej w kontekście było oczywiste, że chodzi o powiatowe miasto. Dziewczyna z prowincji raczej nie szukałaby zresztą pracy na wsi w innym regionie, tylko w mieście.
18 cze 2023, 20:56
GK napisał(a):Jak mogłoby pomóc badanie DNA, niestety, nie rozumiem.
18 cze 2023, 21:59
06 lip 2023, 21:01
Łukasz Bielecki napisał(a):GK napisał(a):Jak mogłoby pomóc badanie DNA, niestety, nie rozumiem.
Po wykonaniu badania DNA otrzyma Pani namiary na osoby, które wcześniej zrobiły takie badania i test wykrywa ich pokrewieństwo z Panią. Niektórzy z nich będą Pani krewnymi ze strony babci, o której mowa, lub Pani ojca. Tych krewnych zapewne jakoś Pani rozpozna, znając mniej więcej "znane" części swej rodziny, oni do sprawy nic nie wniosą.
Ale może pojawią się wśród wyników badania, biologiczni krewni ze strony nieznanego dziadka. Trzeba się z nimi wtedy skontaktować (baza to umożliwia), najlepiej poczynając od tych, którzy są wykazani jako stosunkowo najbliżsi krewni - i próbować ustalić z taką osobą, jaka gałąź jej rodziny mogła się w tamtym czasie znaleźć w Chełmnie, tak aby jakiś (młody?) mężczyzna z tej gałęzi mógł spotkać się tam z babcią. Może to nie być proste, ale daje jakieś szanse, by go zidentyfikować.
17 lip 2023, 17:21
Łukasz Bielecki napisał(a):Po wykonaniu badania DNA otrzyma Pani namiary na osoby, które wcześniej zrobiły takie badania i test wykrywa ich pokrewieństwo z Panią. Niektórzy z nich będą Pani krewnymi ze strony babci, o której mowa, lub Pani ojca. Tych krewnych zapewne jakoś Pani rozpozna, znając mniej więcej "znane" części swej rodziny, oni do sprawy nic nie wniosą.
Ale może pojawią się wśród wyników badania, biologiczni krewni ze strony nieznanego dziadka. Trzeba się z nimi wtedy skontaktować (baza to umożliwia), najlepiej poczynając od tych, którzy są wykazani jako stosunkowo najbliżsi krewni - i próbować ustalić z taką osobą, jaka gałąź jej rodziny mogła się w tamtym czasie znaleźć w Chełmnie, tak aby jakiś (młody?) mężczyzna z tej gałęzi mógł spotkać się tam z babcią. Może to nie być proste, ale daje jakieś szanse, by go zidentyfikować.
17 lip 2023, 20:19
18 lip 2023, 11:01
skała napisał(a):- droższa i dająca trochę większą szansę powodzenia - zakup testu od Ancestry i przeniesienie wyników do innych baz danych, przede wszystkim Myheritage:
https://www.amazon.pl/dp/B09K4NPZV4/
opowiesciprzodkow.pl napisał(a):Można uzyskać swój (lub swojego przodka) pierwszy test DNA do wykonania całkowicie za darmo. Otóż firma Ancestry prowadzi promocję dla nowych użytkowników (rozszerzając tym samym swoją bazę danych).
Promocja polega na tym, że w zamian za darmowy test należy założyć konto na portalu Ancestry.com i dodać do swojego drzewa rodzinnego 50 osób. Mogą to być oczywiście osoby już dawno nieżyjące. Dodać muszę, że wyniki badań będą o wiele kompletniejsze, jeśli będziemy mieli świetnie rozbudowane drzewo przodków i wszystkie nasze potencjalne dopasowania z innymi ludźmi będą już wskazywały z jakiej gałęzi pochodzi dana osoba. Aby wziąć udział w promocji wystarczy napisać e-mail do Pana Peter Rassek, adres e-mail: prassek@ancestry.de z informacją o chęci wzięcia udziału w promocji a ten poinstruuje co należy zrobić.
29 lut 2024, 23:19