Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

30 mar 2022, 19:15

Na wątku o nietypowych nazwiskach DankaW podzieliła się informacją, że w 1665 r. w parafii Targowa Górka zapisano pierwszy chrzest osoby o nazwisku Szwed.

Rozpoczęła się dyskusja, czy Szwed to potomek szwedzkich żołnierzy bądź osadników. Znam przynajmniej dwa doniesienia o pozostaniu szwedzkich jeńców w Małopolsce:

1. Oskar Kolberg w tomie "Sanockie-Krośnieńskie" zauważył: "Do [...] znarodowionych osadników należą potomkowie jeńców szwedzkich, osiedlonych w okolicy Krosna, w Haczowie, Trześniowie i Komborni, pomiędzy którymi zachowują się jeszcze do dzisiaj ich narodowe nazwiska".
W wątpliwość tę wzmiankę podaje Zygmunt Jaślar w monografii "Haczów: niezwykła osada szwedzko-niemiecka" pisząc: "Tradycja głosi, ze Haczów jest osadą szwedzką, lecz czy w rzeczywistości tak jest i czy obecni jej mieszkańcy są potomkami skandynawskiego plemienia, trudno powiedzieć, bo wszystkie kroniki o tem milczą. Poprawdzie mamy wzmiankę, że w XVI wieku wzięci do niewoli jeńcy szwedzcy zostali osadzeni na stałe w Haczowie, lecz poza tą wzmianką i tradycją nic więcej nie mamy i chyba tylko niektóre nazwiska zasiedziałych od dawien dawna w Haczowie rodzin, jak Maternów, Rymarów itd. W każdym razie, gdyby nawet byli osadnicy szwedzcy w Haczowie, to większość pierwszych osadników bezsprzecznie była pochodzenia niemieckiego."

2. "Słownik geograficzny" podaje: "Szwedy 1. al. Szwedów, wólka do Jastkowic, pow. tarnobrzeski [...] Powstała w XVIII w., może przez osiedlenie jeńców szwedzkich".
O tej samej wsi Michał Haykowski w artykule "Szwedzkimi śladami w Polsce" pisze: "Na mapie Polski znaleźć można kilka miejscowości, których nazwa odnosi się do Szwecji. Wśród nich są choćby wieś Szwedy i wieś Szwecja. Ta pierwsza leży pomiędzy Janowem Lubelskim a Niskiem zagłębiona w Janowskich Lasach. Początek osadzie dała grupa jeńców szwedzkich, którzy wpadli w polskie ręce, przeżyli niewolę, a których następnie osadzono w tych lasach by je karczowali i uprawiali ziemię. Działo się to po zakończeniu pamiętnego Potopu. Oczywiście nikt już dzisiaj w tej wsi nie mówi po szwedzku, zaniknęły odmienne obyczaje. Domy niszczone przez kolejne wojny nie różnią się od budynków w okolicznych wsiach. Pozostała jedynie tradycja o pochodzeniu pierwszych mieszkańców Wsi oraz nazwa. Zresztą, w tych rejonach Polski jest jeszcze kilka innych wsi, których mieszkańcy wywodzą się ze szwedzkich jeńców wojennych przymusowo osadzonych na roli. Taką miejscowością jest np. Rzochów, leżący 45 km na północ od Rzeszowa. Jego mieszkańców zwyczajowo nazywa się do dzisiaj "Szwedami". Listę tę można by jeszcze ciągnąć".


Trochę się namęczyłem jeżeli chodzi o Wielkopolskę, ale coś znalazłem.
Maciej Koszutski w artykule "Na maltańskim szlaku. Smogulec" zamieszczonym w pracy "Zakon Maltański wczoraj i dziś na progu X stulecia istnienia" pisze:
"Będąc w Gołańczy koniecznie zobaczyć trzeba dobrze zachowane ruiny tutejszego zamku, wybudowanego staraniem biskupa włocławskiego Macieja Pałuki z Gołańczy, dziedziczonego następnie przez jego bratanka Tomisława, a potem rodziny Gołanieckich, Grudzińskich, Smoguleckich, generała Jana Jerzego Flemminga, Przebędowskich, Mielżyńskich i Czarneckich. 3 maja 1656 roku zamek zdobyli Szwedzi, mordując wówczas około 425 osób. I choć zamek odzyskali Polacy, to potomkowie jeńców szwedzkich żyją na terenie powiatu wągrowieckiego do dzisiaj, oczywiście całkowicie spolszczeni, między innymi osoby noszące bardzo tutaj popularne nazwiska Dahlke bądź Dalke".

Nie jestem pewien czy Dahlke to musiało być nazwisko szwedzkie (ale mogło), choć na terenie powiatu wągrowieckiego faktycznie popularne. Jeżeli ktoś wie kiedy raz wystąpiło pierwszy raz w okolicy, byłaby to ciekawa informacja. Jako ciekawostkę dodam, że szwedzki botanik Anders Dahl (1751-1789) jest u nas praktycznie nieznany, ale z reguły kojarzymy nazwany na jego cześć kwiat dalię.

W późniejszych czasach przybyła do Wielkopolski rodzina Engeström, ale to zupełnie inna historia. A wcześniej - druga żona Przemysła II, Rikissa Valdemarsdotter.

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

30 mar 2022, 19:41

DAHLKE
Nazwę osobową Dahlke można wywodzić od germanskiego pnia dala, zachowanego w staroangielskim deall ‘sławny, dumny’, choć niektórzy odnoszą je do przedgermańskiego dhalo ‘kwitnący, świeży’, Z. Klimek, Słownik etymologiczno-motywacyjny staropolskich nazw osobowych. Nazwy osobowe pochodzenia niemieckiego, Kraków 1997, s. 30. Nazwisko Dahlke nosiła szwedzka rodzina szlachecka, która otrzymała indygenat w 1775 roku, Jan Siwik, Encyklopedia nazwisk i przydomków szlacheckich, Warszawa 2010, s. 122.

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

30 mar 2022, 19:45

danka55 napisał(a):DAHLKE
Nazwę osobową Dahlke można wywodzić od germanskiego pnia dala, zachowanego w staroangielskim deall ‘sławny, dumny’, choć niektórzy odnoszą je do przedgermańskiego dhalo ‘kwitnący, świeży’, Z. Klimek, Słownik etymologiczno-motywacyjny staropolskich nazw osobowych. Nazwy osobowe pochodzenia niemieckiego, Kraków 1997, s. 30. Nazwisko Dahlke nosiła szwedzka rodzina szlachecka, która otrzymała indygenat w 1775 roku, Jan Siwik, Encyklopedia nazwisk i przydomków szlacheckich, Warszawa 2010, s. 122.
Dziękuję. Nazwisko występuje też w Danii i Norwegii. Interesujące byłoby sprawdzić, kiedy pojawiło się na ziemiach polskich. Michał Haykowski w inym odcinku "Szwedzkimi śladami w Polsce"
https://www.poloniainfo.se/artykul.php?id=473
pisze:

"Wracając do Częstochowy warto wspomnieć, że w kilka lat po zakończeniu Wielkiej Wojny Północnej w jej murach zjawił się jeszcze jeden Szwed. Był nim Kristian Ferdynand Dahlke. Inżynier wojskowy i podpułkownik ... wojsk polskich.

Nie udało mi się odtworzyć pełnego życiorysu Dahlkego. Nie wiem dlaczego, kiedy i skąd przybył do Polski. Wiadomo natomiast, że w wojsku polskim służył już w 1736 jako major artylerii koronnej. W 1745 pojawił się w twierdzy jasnogórskiej, nadzorując fortyfikacyjne prace modernizacyjne. Kierował przebudową jej bastionów szczególnie bastionu św. Jakuba. Równocześnie wykonał plany i nadzorował prace budowlane przy innej fortecy, klasztorze Dominikanów w Podkamieniu pod Brodami. W Częstochowie Dahlke przebywał parę lat. Następnie mianowano go ober - inżynierem Rzeczypospolitej czyli naczelnym inżynierem wojsk koronnych i otrzymał stopień generała. Zmarł w 1763 jako komendant znanej twierdzy Kamieniec Podolski. Jego syn Jakub był też oficerem wojsk polskich podobnie jak wnukowie m.in. Ludwik Dahlke bardzo zasłużony podczas wojny polsko - rosyjskiej w obronie Konstytucji 3 maja
".

Co do szwedzkich śladów w Wielkopolsce, to jeszcze przypomniał mi się grobowiec Keglów:
https://www.wagrowiec.eu/pl/dla-turysty ... iec-keglow
Ostatnio edytowano 30 mar 2022, 19:55 przez kafi, łącznie edytowano 1 raz

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

30 mar 2022, 19:55

No proszę jakie nazwiska! Nie miałam pojęcia, że pochodzenia szwedzkiego. A ja po prostu znałam panią Szwedowską:)
https://www.poloniainfo.se/artykul.php?id=585

Te linki poniżej dają wiele odpowiedzi, których poszukujesz:)

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

30 mar 2022, 20:04

danka55 napisał(a):Te linki poniżej dają wiele odpowiedzi, których poszukujesz:)
Ale ja wiem, że Szwedzi w Wielkopolsce się pojawiali przynajmniej od czasów Przemysła II.

Pytanie, które powstało na wątku o nazwiskach było raczej o to, czy osoby o nazwisku Szwed (i pochodnych) to potomkowie Szwedów. A także o obecność żołnierzy szwedzkich podczas potopu, ich dzieci oraz jeńców, którzy stali się osadnikami. Artykuł Koszutskiego na to wskazuje, ale brakuje w nim źródeł.

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

06 kwi 2022, 11:25

Przy okazji: także Mieczysław Fogg i Jan Bytnar mieli podobno szwedzkie pochodzenie. Nie z Wielkopolski, ale był wątek o tym na Forum WTG:
http://wtg-gniazdo.org/forum/viewtopic. ... 784&p=6755

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

06 kwi 2022, 14:27

Przecież w tych linkach, które Tobie podesłałam nie tylko jest Wielkopolska, chociażby i Samuel Linde. Toruńczyk.

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

06 kwi 2022, 15:08

danka55 napisał(a):Przecież w tych linkach, które Tobie podesłałam nie tylko jest Wielkopolska, chociażby i Samuel Linde. Toruńczyk.
Danko, to nie do Ciebie było. Po prostu zwrócono mi uwagę na wątku o nazwiskach, żeby trzymać się Wielkopolski, bo to wielkopolskie forum.

Oczywiście możemy dyskutować także o innych regionach. Zastanawia mnie czy jest szersze opracowanie o rodzinach szwedzkich w Rzeczpospolitej.

Wracając do Lindego i jego pochodzenia, polecam artykuł Krzysztofa Mikulskiego "Toruń w czasach młodości Samuela Bogumiła Lindego - środowisko rodzinne i intelektualne":
https://kpbc.umk.pl/Content/39580/PDF/U ... 008_08.pdf
Na str. 8 można odnaleźć taki fragment: "Samuel Bogumił Linde nie pochodził z rodziny kupieckiej. Był synem ubogiego ślusarza - Jana Beniamina Jacobsena Lindego, przybysza z dalekiej Szwecji. Jego ojciec pojawił się w Toruniu około roku 1749, już w 1751 r. został odnotowany w tutejszych księgach pogłównego jako płatnik tego podatku (APT, Księgi pogłównego z lat 1717-1771, t. 15, s. 332). Jeszcze jako kawaler odnotowany został jako lokator w kamienicy przy ul. Sadlarskiej (dziś Królowej Jadwigi 24)".
Dalej są bogate informacje o rodzinie Linde, wraz z odnośnikami do akt metrykalnych.

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

06 kwi 2022, 15:17

Znam ten artykuł, wszak sama pochodzę z tego pięknego miasta:)

Re: Potomkowie rodzin szwedzkich w Wielkopolsce

06 kwi 2022, 15:22

danka55 napisał(a):Znam ten artykuł, wszak sama pochodzę z tego pięknego miasta:)
Miasto faktycznie piękne i z bogatą historią! Nic dziwnego, że przyciągało przybyszów z różnych stron :)

Wracając do innych rodzin - niestety nie mam dostępu do archiwum "Gazety Wyborczej". Znalazłem tylko fragment tekstu Andrzeja Romanowskiego o rodzinie Bytnarów:
https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/ ... --Bytnarow
"(...) nazwisko miało pochodzić od rajtara szwedzkiego, który podczas potopu (a może raczej podczas wojny północnej na początku XVIII wieku) dostał się do niewoli i pozostał w Polsce. Kolejne pokolenia Bytnarów przychodziły na świat w Ostrowie, żeniły się, płodziły dzieci i umierały".
Chodzi o Ostrów w powiecie przeworskim, obecne województwo podkarpackie. O jeńcach szwedzkich osiadłych w Małopolsce pisałem już w pierwszym poście.
Odpowiedz