Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

Opis bogactw KIJOWA_RUS

08 sie 2010, 14:22

" cyt. "
-57-
Kijów był miastem znacznem, o dużo większem od wszystkich
polskich lub niemieckich w owe czasy. Niezmierne tam gromadziły
się bogactwa, a to z powodu zyskownego handlu z Konstantynopolem.
Europa wschodnia w ogóle była w owe czasy bez porównania bo-
gatsza, aniżeli zachodnia; pod tym względem stosunek był zupełnie
inny, niż za naszych czasów, a miasta nie tylko nasze i niemieckie,
ale nawet francuzkie wydawały się nędznemi osadami w porównaniu
z miastami greckiemi i ruskiemi. Na zachodzie nie miano ani nawet
pojęcia o tych wygodach i zbytkach, o tym przepychu, jakim się pa-
noszyli zamożni mieszkańcy wschodu. Bolesławowi towarzyszyła do
Kijowa drużyna niemieckiego rycerstwa, bo od pokoju budziszyńskiego
był w przymierzu z cesarzem. Tak nasi, jakoteż Niemcy, nie mogli
się nadziwowac Avspaniałościom Kijowa; było im to, jakby wieśniakom,
gdy nagle z pod ubogiej strzechy dostaną się do pałacu, na miękkie
kobierce, po których stąpać nie umieją.

Z dumnego Kijowa zabłysnęła potęga polskiego ramienia! Roz-
kaz polskiego monarchy rozlegał się od Łaby do Dniepru! Tron
kijowsld zawisł od jego woli i skijiienia! Z wyjątkiem Czech cała
północna Słowiańszczyzna jednej podległa woli! Teraz był czas po-
myśleć o spełnieniu tych wzniosłych zamiarów, o które sta^rali się
Św. Wojciech i szlachetny Otton III, żeby wytworzyć w Słowiań-
szczyznie wielkie chrześcijańskie królestwo. Pojął dobrze znaczenie
tej chwili Bolesław; z Kijowa wyprawił poselstwa do obydwóch ce-
sarzy: do rzymskiego w Niemczech i do byzantyńskiego w Konstan-
tynopolu, ogłaszając niejako powstanie słowiańskiego mocarstwa.
» Obiecał przyjaźń sąsiedzką, jeżeh jej dozna nawzajem; zagroził, że
potrafi być wrogiem strasznym a niezwyciężonym. « "
Odpowiedz