Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
Odpowiedz

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

28 lis 2020, 20:16

W Dąbrowie pow. Śrem dn. 23 września 1856 r. urodziły się trojaczki.
Rodzice: Marcin Gruszkiewicz i Zofia z Wysockich
Chłopcom nadano kolejno imiona: Tomasz, Andrzej i Marcin.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

29 lis 2020, 00:37

Księga małżeństw. USC Tuchola [Wieś] 07-03-1885
1.Sierżant i pisarz batalionowy Gustaw,Juliusz,Edward Schneider ur.02-11-1856 w Białogardzie
syn w Bydgoszczy zamieszkałego emerytowanego INSPEKTORA NIEWOLNIKÓW Karola,Juliusza Schneidera i jego zmarłej małżonki Wilhelminy Albertyny Bahr. itd.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

29 lis 2020, 09:19

Par. św. Jana Jerozolimskiego, w roku 1762 chrzestnym był Jan Langa - dzierżawca Psałterii przy katedrze poznańskiej.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

29 lis 2020, 13:08

Par. j/w
Zapis dotyczy Bambrów poznańskich z Rataj. W roku 1765 chrzestnymi byli Jakub Sznayder de Nazareth i Agnieszka Sznayderowa de Nazareth, obecnie mieszkańcy miasta królewskiego Poznań.
Nazareth to miasto w Belgii.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

29 lis 2020, 21:28

Może się przydać:
Obrazek

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 06:54

W księgach par. Jana Jerozolimskiego w latach 80-tych XVIII wieku pojawia się nowa miejscowość o nazwach Nowa Kolonia, Nowe Olędry, Olędry pod Nowym Młynem lub Olędry Głównieńskie (Główna). Czy ktoś słyszał o takiej miejscowości/folwarku?

Z kolei miejscowość Obrzyca (Poznań) jest zapisywana jako Obrzycko. W jednym akcie zapisano Obrzycko sive Obrzyca.
Długo można by szukać przodków w Obrzycku.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 09:25

Henryk Krzyżan napisał(a):W księgach par. Jana Jerozolimskiego w latach 80-tych XVIII wieku pojawia się nowa miejscowość o nazwach Nowa Kolonia, Nowe Olędry, Olędry pod Nowym Młynem lub Olędry Głównieńskie (Główna). Czy ktoś słyszał o takiej miejscowości/folwarku?

Z kolei miejscowość Obrzyca (Poznań) jest zapisywana jako Obrzycko. W jednym akcie zapisano Obrzycko sive Obrzyca.
Długo można by szukać przodków w Obrzycku.

Witam.

Henryku, zajrzyj poniżej:

viewtopic.php?f=5&t=21392

Nr 143, 26.VI.1885.
4- "Na zachód od Zegrza, na prawym brzegu Warty, leży Obrzyca, folwark należący do Rataj.
Nr 151, 7.VII.1885.
5- "Na lewym brzegu rzeczki Główny i na trakcie Owińskim leży wieś Główna"
Nr 156, 12.VII.1885.
6- "Idąc ku wierzchowisku Główny, napotykamy na holendry Głównieńskie".

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 10:04

Gosia53 napisał(a):
Henryk Krzyżan napisał(a):W księgach par. Jana Jerozolimskiego w latach 80-tych XVIII wieku pojawia się nowa miejscowość o nazwach Nowa Kolonia, Nowe Olędry, Olędry pod Nowym Młynem lub Olędry Głównieńskie (Główna). Czy ktoś słyszał o takiej miejscowości/folwarku?

Z kolei miejscowość Obrzyca (Poznań) jest zapisywana jako Obrzycko. W jednym akcie zapisano Obrzycko sive Obrzyca.
Długo można by szukać przodków w Obrzycku.

Witam.

Henryku, zajrzyj poniżej:

viewtopic.php?f=5&t=21392

Nr 143, 26.VI.1885.
4- "Na zachód od Zegrza, na prawym brzegu Warty, leży Obrzyca, folwark należący do Rataj.
Nr 151, 7.VII.1885.
5- "Na lewym brzegu rzeczki Główny i na trakcie Owińskim leży wieś Główna"
Nr 156, 12.VII.1885.
6- "Idąc ku wierzchowisku Główny, napotykamy na holendry Głównieńskie".

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.


Dziękuję Małgosiu :-)
Jest jeszcze jedna nazwa tych Olędrów - Olędry pod Humrem. Często spotykam nazwę młyn Humer, widocznie to inna nazwa Nowego Młyna.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 10:45

Nr 156, 12.VII.1885.
6- "Idąc ku wierzchowisku Główny, napotykamy na holendry Głównieńskie".
I dalej jest-"i na młyn Hamry czy też Homry".

To pewnie będzie ten Humer :)

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 12:23

Wedle „ Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych ziemi słowiańskich „ str 23„ nazwa Homry odpowiada miejscowości Hammer [ powiat poznański – ówczesny] gmina, w której to odnotowano folwark oraz młyn. Być może ów młyn nazywano skrótowo Humer. Do gminy należały trzy miejscowości w tym miejscowość Główno z zaznaczeniem olędry.

Pozdrawiam,
Mirosława Giera
Ciekawostka:
Nazwa Hamry – pochodzi z języka fenickiego i oznacza – żar, gorąc.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 12:24

Gosia53 napisał(a):Nr 156, 12.VII.1885.
6- "Idąc ku wierzchowisku Główny, napotykamy na holendry Głównieńskie".
I dalej jest-"i na młyn Hamry czy też Homry".

To pewnie będzie ten Humer :)


Dziękuję Małgosiu, jak coś indeksuję, to jestem dociekliwy :-)

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 17:44

Notatka z księgi parafii Pogorzela:

Obrazek

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 21:07

miroslawa napisał(a):Ciekawostka:
Nazwa Hamry – pochodzi z języka fenickiego i oznacza – żar, gorąc.


Ewentualnie, co wydaje mi się też możliwe - nazwa Hamry pochodzi od niemieckiego "Hammer" czyli młot lub kuźnia.
(ciekawostka - etymologicznie germańskie słowo hammer jest dalekim kuzynem słowiańskiego słowa kamień)

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 21:39

Łukasz Bielecki napisał(a):
miroslawa napisał(a):Ciekawostka:
Nazwa Hamry – pochodzi z języka fenickiego i oznacza – żar, gorąc.


Ewentualnie, co wydaje mi się też możliwe - nazwa Hamry pochodzi od niemieckiego "Hammer" czyli młot lub kuźnia.
(ciekawostka - etymologicznie germańskie słowo hammer jest dalekim kuzynem słowiańskiego słowa kamień)



Możesz mieć rację, bo wydaje mi się, że był ty młyn - folusz. Taka nazwa też się pojawia, a w foluszu sukno spilśniały drewniane młotki.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

03 gru 2020, 22:10

Wprawdzie nie Wielkopolska, a Pomorze,
ale nazewnictwo to same- Hamer.

"Najpierw znajdowała się tu kuźnia, której młot (z niemieckiego: hammer, stąd nazwa miejscowości) był poruszany energią wody. Młyn (wraz z tartakiem) powstał później niż kuźnia".

https://fotopolska.eu/Hamer_-_Mlyn_Tartak

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

04 gru 2020, 00:04

Macie rację - żar, gorąc- czyli hamry to miejsce gdzie następuje obróbka metalu, a więc kużnie, każnie, huty, zakłady metalurgiczne gdzie wytwarzano odlewy , gwożdzie, blachy , narzędzia, pługi ,żniwiarki , młoty etc.
Nazwa Hamry w Wielkopolsce mnie zaskoczyła ponieważ spotkałam się z nią w innym rejonie kraju.
Huty w Kuznicach [ dzielnica Zakopanego ] powstały przed 1773 rokiem i ze względu na swoją specyfikę wytwarzania nosiły nazwę Huty Hamerskie potocznie nazwane "Hamry".
Trochę nie pasowała mi ta nazwa do spokojnych młynów w Wielkopolsce.

Co do pochodzenia fenickiego nazwy " Hamry" dowiedziałam się z książki F. J. Szczęsnego Morawskiego „ Wyrazy fenickie w mowie polskiej „

Pozdrawiam
Mirosława Giera

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

04 gru 2020, 12:21

https://szukajwarchiwach.pl/11/659/0/2/ ... /#tabSkany

W Bralinie w 1924 r. ślub bierze 78-letni wdowiec zam. w Turkowach (szachmistrz) Aleksander Kulla z 65-letnią wdową Franciszką Właśniak z d. Krolikewicz ur. w Roszkach pow. krotoszyński.
Jeden ze świadków Paweł Stassek ma 81 lat.

https://szukajwarchiwach.pl/11/659/0/2/ ... /#tabSkany

Następnie w styczniu 1925 r. znów bierze ślub. Tym razem wybranką jest 30-letnia Jadwiga Pawlowska

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

11 gru 2020, 10:25

Parafia św. Jana Jerozolimskiego ślub 1764/1 za zezwoleniem między Janem Szulc(em) i Małgorzatą Adamową z Węgrzynowa , świadkami byli - Sebastian Zasadzki (mieszczanin z Ostrówka) - dziad z przytułku (św. Jana) i generosa Rozalia Targowska - baba z przytułku.
Nawet jaśnie wielmożnym los płatał figle.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

11 gru 2020, 11:37

Parafia Domachowo, rok 1822, ksiądz proboszcz zanotował m.in.:

Ordynarya Biskupia względnia opłaty dla Xsięży Wikarych w dniu 14 maia 1822 roku wydana:
1. Zamiast pensyi rocznej 200 talarów dotychczas Wikarym opłacanych obecnie pobierać tylko będą 900 złotych to iest na (nieczytelne na marginesie) 450 takąż ilość na własne potrzeby
2. Jeżeliby zaś któremu z X.X. Proboszczów za ciężko się zdawało płaci za stół złotych 450 albo dan Xiędzu Wikariuszowi stół u siebie lub też poniższy wyda deputat:
a) żyta wintali 16
b) pszenicy wintali 2
c) grochu wintali 2
d) jęczmienia wintali 10 na piwo i kaszę
e) taterki 2
f) na mięso złotych 72
g)wieprza tucznego wartości złotych 40
h) soli garcy 4
i) drzewa sążni 4
k) wolności trzymania krowy iedney
l) ogród na warzywo wynoszący morgę 1

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

11 gru 2020, 12:57

Pary ślubujące w pierwszych latach XX wieku w Kotłowie:
Jan Kokot i Marianna Gąsiorek
Ignacy Szmata i Agnieszka Szczot

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

13 gru 2020, 21:10

W roku 1780 dnia 22 sierpnia w Jutrosinie zostały ochrzczone trojaczki następującymi imionami:
1. Bartłomiej
2. Bernard
3. Joanna Franciszka.
Rodzicami byli Wojciech i Regina, komornicy z Grundkowa.
Chrzestnym był Jan, pasterz owiec,
chrzestne kolejno:
1) Marianna Spychalina
2) Marianna, panna
3) Brygida Cieślina,
wszyscy z Grundkowa

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

17 gru 2020, 07:38

W par. św. Jana Jerozolimskiego na przełomie XVIII i XIX wieku wszystkie dzieci do 15 roku życia była automatycznie chowane w krypcie kościoła, bez względu na status rodziców. Ucięło się to nagle od dnia 29 lipca 1801 roku i od tego czasu wszyscy byli chowani na cmentarzu przykościelnym.
Czyżby weszło w życie jakieś zarządzenie zabraniające pochówków w kościele?

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

17 gru 2020, 08:06

Z ksiąg parafii szamotulskiej:
W dniu 14 listopada 1741 r. Wielmożny i Czcigodny ksiądz Wojciech Pastorowicz, altarysta św. Józefa i św. Anny, z zachowaniem całego ceremoniału pochował zbiorczo kości dawno zmarłych (wydobywane zapewne w trakcie kopania nowych grobów lub dobyte z krypt kościelnych), które złożono do wspólnego grobu na kolegiackim cmentarzu przy portyku alias kruchcie wiodącej z kościoła do szkoły. Zapis w księdze zmarłych nosi tytuł „pogrzeb kości” (ossium sepultura).
24 listopada 1768 r., za zgodą Jaśnie Oświeconego i Najczcigodniejszego Oficjała Kongregacji Poznańskiej, miał miejsce uroczysty pogrzeb kości z krypt, które z kostnicy przeniesiono na cmentarz kolegiacki w narożnik świątyni od strony wschodniej. Zapisek zatytułowano: „pogrzeb kości” („Sepultura ossium”).
Dnia 4 maja 1781 r. miał miejsce uroczysty pogrzeb kości (Sepultura Ossium) w czasie Świętej Misji, pochodzących z krypt ojców Reformatów misjonarzy. Kości pochowano na cmentarzu kolegiackim przy bibliotece po północnej stronie.
Dnia 3 listopada 1795 r., za pisemną zgodą Józefa Glaubicz de Rokossowo Rokossowskiego, kanonika gnieźnieńskiego, archidiakona śremskiego i administratora generalnego diecezji poznańskiej, prepozyt szamotulski Walenty Kozłowski, przy zachowaniu obrządku kościoła katolickiego, pogrzebał na cmentarzu kolegiackim po stronie wschodniej kości osób dawno zmarłych i pochowanych niegdyś w kościelnych kryptach.
W 1802 r., po uzyskaniu pisemnej zgody Ignacego hrabiego Nałęcza z Małoszyna i Raczyna Raczyńskiego, biskupa poznańskiego, prepozyt szamotulski Walenty Kozłowski wydobył z krypt kości dawno zmarłych i z zachowaniem ceremoniału kościelnego uroczyście pochował je w zbiorowym grobie na cmentarzu kolegiackim po wschodniej stronie.
W 1808 r. w krypcie murowanej kościoła kolegiackiego, za zgodą prześwietnej prefektury poznańskiej, pochowano sławetną Annę z Akalińskich Molińską, wdowę, mieszczkę szamotulską, zmarłą w wieku 60 lat na krosty.
Pozdrawiam, Wojciech.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

19 gru 2020, 17:17

A tu chyba najdziwniejsza rzecz, z jaką się spotkałem w księgach. Parafia Lewice, 1772 rok. Ojcem chrzestnym jest acatholicus Abraham Szmulkie - czyli chyba Żyd. Rozumiałbym jeszcze świadkiem na ślubie, ale chrzestnym?

Obrazek

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

19 gru 2020, 19:07

Na pewno Żyd nie mógł być chrzestnym. Może to był Schmolke albo Schmalke. Ale możliwe, że dziecko też nie było katolikiem, ponieważ sieć parafii ewangelickich przed rozbiorami była nader rzadka i ewangelicy Olędrzy chrzcili dzieci w parafiach katolickich. Było i jest wzajemne uznawanie chrztów przez wyznania chrześcijańskie głównego nurtu (katolicy, prawosławni, luteranie).

Pozdrawiam
Janusz

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

20 gru 2020, 08:17

Parafia św. Rocha rok 1670 podano jako miejsce zamieszkania przedmieście poznańskie Zduny.
Czy komuś coś wiadomo o takim przedmieściu?

Znalazłem wpis Zduny przy moście Łacina.
Ostatnio edytowano 20 gru 2020, 14:04 przez Henryk Krzyżan, łącznie edytowano 1 raz

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

20 gru 2020, 13:31

Henryk Krzyżan napisał(a):Czyżby weszło w życie jakieś zarządzenie zabraniające pochówków w kościele?

Może coś weszło, bo w parafii Chlewo (powiat sieradzki) jest 9 kolumn (4,5 strony) tekstu zapisanego przez skrybę po polsku (połowę próbowałem przeczytać, ale niewiele zrozumiałem), że weszło jakieś rozporządzenie względem chowania ciał 1800, chyba weszło to 17 marca 1799.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

20 gru 2020, 13:40

janusz59 napisał(a):Na pewno Żyd nie mógł być chrzestnym. Może to był Schmolke albo Schmalke. Ale możliwe, że dziecko też nie było katolikiem, ponieważ sieć parafii ewangelickich przed rozbiorami była nader rzadka i ewangelicy Olędrzy chrzcili dzieci w parafiach katolickich. Było i jest wzajemne uznawanie chrztów przez wyznania chrześcijańskie głównego nurtu (katolicy, prawosławni, luteranie).


Imię Abraham kojarzy nam się z narodowością żydowską i wyznaniem mojżeszowym, ale w istocie nic nie przeszkadza chrześcijanom używać imion starotestamentalnych, tylko po prostu nie wyszytkie z nich się przyjęły. Był okres, w którym protestanci chętnie je nadawali, w tym i imię Abraham. Też myślę, że ten chrzestny był luteraninem, choć nie dziwię się, że brzmi to "podejrzanie". Ale niemożliwe, by ksiądz czy pastor, obojętnie, zaakceptował w tamtych czasach żydowskiego chrzestnego, już nie mówiąc o tym, że dla samych Żydów uczestnictwo w chrześcijańskich ceremoniach było (dla współczesnych ortodoksów nadal jest) zdecydowanie tabu. Chyba nawet wejście do kościoła.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

20 gru 2020, 18:17

Łukasz Bielecki napisał(a):Imię Abraham kojarzy nam się z narodowością żydowską i wyznaniem mojżeszowym, ale w istocie nic nie przeszkadza chrześcijanom używać imion starotestamentalnych, tylko po prostu nie wyszytkie z nich się przyjęły. Był okres, w którym protestanci chętnie je nadawali, w tym i imię Abraham. Też myślę, że ten chrzestny był luteraninem

Mam tego świadomość i pewnie gdyby było inne nazwisko świadka, to bym nie zwrócił na to uwagi. Ale połączenie Abraham + Szmulkie brzmiało dla mnie tak żydowsko, jak tylko można ;)

Dzięki za wyjaśnienia!

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

20 gru 2020, 19:51

Henryk Krzyżan napisał(a):W par. św. Jana Jerozolimskiego na przełomie XVIII i XIX wieku wszystkie dzieci do 15 roku życia była automatycznie chowane w krypcie kościoła, bez względu na status rodziców. Ucięło się to nagle od dnia 29 lipca 1801 roku i od tego czasu wszyscy byli chowani na cmentarzu przykościelnym.
Czyżby weszło w życie jakieś zarządzenie zabraniające pochówków w kościele?


Prusacy pewnie coś wymyślili, bo wtedy zaczęły powstawać cmentarze na obrzeżach miast zamiast tych przepełnionych przy kościołach.

Pozdrawiam
Janusz

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

20 gru 2020, 20:28

mikolajkirschke napisał(a):
Łukasz Bielecki napisał(a):Imię Abraham kojarzy nam się z narodowością żydowską i wyznaniem mojżeszowym, ale w istocie nic nie przeszkadza chrześcijanom używać imion starotestamentalnych, tylko po prostu nie wyszytkie z nich się przyjęły. Był okres, w którym protestanci chętnie je nadawali, w tym i imię Abraham. Też myślę, że ten chrzestny był luteraninem

Mam tego świadomość i pewnie gdyby było inne nazwisko świadka, to bym nie zwrócił na to uwagi. Ale połączenie Abraham + Szmulkie brzmiało dla mnie tak żydowsko, jak tylko można !


I jeszcze to, że acatholicus zasadniczo oznaczało niekatolickiego chrześcijanina. Gdyby w tego typu dokumencie miał być wspomniany Żyd, to raczej judaeus lub infidelis.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

20 gru 2020, 21:27

Slawo napisał(a):
Henryk Krzyżan napisał(a):Czyżby weszło w życie jakieś zarządzenie zabraniające pochówków w kościele?

Może coś weszło, bo w parafii Chlewo (powiat sieradzki) jest 9 kolumn (4,5 strony) tekstu zapisanego przez skrybę po polsku (połowę próbowałem przeczytać, ale niewiele zrozumiałem), że weszło jakieś rozporządzenie względem chowania ciał 1800, chyba weszło to 17 marca 1799.

Podstawą prawną było:

Powszechne prawo krajowe dla państw pruskich 1794
https://pl.wikipedia.org/wiki/Landrecht_pruski

Preußisches Allgemeines Landrecht
ZWEYTER THEIL (część druga)
Elfter Titel: (rozdział/tytuł XI)
Von den Rechten und Pflichten der Kirchen und geistlichen Gesellschaften
http://ra.smixx.de/media/files/PrALR-II-11.pdf
strona 11 pliku
§. 184. In den Kirchen, und in bewohnten Gegenden der Städte, sollen keine Leichen beerdigt
werden.

https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/public ... tion/76247
strona 60 pliku
Obrazek

Do wprowadzenia przepisów wykonawczych od 1794 minęło trochę czasu.
Też spotkałem się w księgach metrykalnych ze obszernymi opisami tego prawa po jego wprowadzeniu.
Efektem tych przepisów było m.in. powstanie nowych cmentarzy na obrzeżach wsi i miast.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

21 gru 2020, 06:08

Dziękuję Tomku. Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że takie prawo weszło w życie, ale nie wiedziałem kiedy. Wydaje mi się, że prawem tym nie zostali objęci hierarchowie kościelni i arystokracja, bo nadal byli chowani w kościołach.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

21 gru 2020, 07:32

Z zapisów w księdze urodzeń par. św. Rocha wynika, że Spławie w II połowie XVII wieku podlegało pod parafię Tulce.
Kościół w Spławiu spłonął w 1656 roku w czasie potopu szwedzkiego, a odbudowano go dopiero w latach 1692-1736 (długo jak na tak mały kościółek).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bc ... w_Poznaniu

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

21 gru 2020, 12:03

wojciech musiał napisał(a):Z ksiąg parafii szamotulskiej:
W dniu 14 listopada 1741 r. Wielmożny i Czcigodny ksiądz Wojciech Pastorowicz, altarysta św. Józefa i św. Anny, z zachowaniem całego ceremoniału pochował zbiorczo kości dawno zmarłych (wydobywane zapewne w trakcie kopania nowych grobów lub dobyte z krypt kościelnych), które złożono do wspólnego grobu na kolegiackim cmentarzu przy portyku alias kruchcie wiodącej z kościoła do szkoły. Zapis w księdze zmarłych nosi tytuł „pogrzeb kości” (ossium sepultura).
24 listopada 1768 r., za zgodą Jaśnie Oświeconego i Najczcigodniejszego Oficjała Kongregacji Poznańskiej, miał miejsce uroczysty pogrzeb kości z krypt, które z kostnicy przeniesiono na cmentarz kolegiacki w narożnik świątyni od strony wschodniej. Zapisek zatytułowano: „pogrzeb kości” („Sepultura ossium”).
Dnia 4 maja 1781 r. miał miejsce uroczysty pogrzeb kości (Sepultura Ossium) w czasie Świętej Misji, pochodzących z krypt ojców Reformatów misjonarzy. Kości pochowano na cmentarzu kolegiackim przy bibliotece po północnej stronie.
Dnia 3 listopada 1795 r., za pisemną zgodą Józefa Glaubicz de Rokossowo Rokossowskiego, kanonika gnieźnieńskiego, archidiakona śremskiego i administratora generalnego diecezji poznańskiej, prepozyt szamotulski Walenty Kozłowski, przy zachowaniu obrządku kościoła katolickiego, pogrzebał na cmentarzu kolegiackim po stronie wschodniej kości osób dawno zmarłych i pochowanych niegdyś w kościelnych kryptach.
W 1802 r., po uzyskaniu pisemnej zgody Ignacego hrabiego Nałęcza z Małoszyna i Raczyna Raczyńskiego, biskupa poznańskiego, prepozyt szamotulski Walenty Kozłowski wydobył z krypt kości dawno zmarłych i z zachowaniem ceremoniału kościelnego uroczyście pochował je w zbiorowym grobie na cmentarzu kolegiackim po wschodniej stronie.
W 1808 r. w krypcie murowanej kościoła kolegiackiego, za zgodą prześwietnej prefektury poznańskiej, pochowano sławetną Annę z Akalińskich Molińską, wdowę, mieszczkę szamotulską, zmarłą w wieku 60 lat na krosty.
Pozdrawiam, Wojciech.

Usuwanie kości z kościołów nastąpiło już w 1741 roku. Wobec tego prawo z 1794 roku było tylko prawnym uznaniem sytuacji zdarzających się wcześniej.
Widać z tych notatek oraz postów, że po 1794 roku nadal w kościołach chowano zmarłych.

„ ALEA IACTA EST”

Pozdrawiam,
Mirosława Giera

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

21 gru 2020, 14:31

"Czyszczenie" krypt grubo przed 1794 r. miało najpewniej inne podłoże. Były po prostu już przepełnione, a w kolejce czekali następni chętni z sakiewką na pochówek w szczególnym miejscu.
Pozdrawiam, Wojciech.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

21 gru 2020, 18:42

W księdze obejmującej śluby wojskowe z okresu "pierwszej władzy pruskiej" w Wielkopolsce czyli 1793-1806, zapisano dwa śluby zawarte w Zdunach w tym samym dniu 10 października 1803 przez dwóch żołnierzy dwóch różnych jednostek z miejscowymi pannami. Obaj pochodzili z wsi Persbice (? - może Perzyce) w powiecie krotoszyńskim i obaj nazywali się Johann Wolkenstein. Skryba opisał ich dodatkowo liczebnikami, "der Ie" (erste) oraz "der IIe" (zweite), aby nie było wątpliwości.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

21 gru 2020, 21:14

Łukasz Bielecki napisał(a):W księdze obejmującej śluby wojskowe z okresu "pierwszej władzy pruskiej" w Wielkopolsce czyli 1793-1806, zapisano dwa śluby zawarte w Zdunach w tym samym dniu 10 października 1803 przez dwóch żołnierzy dwóch różnych jednostek z miejscowymi pannami. Obaj pochodzili z wsi Persbice (? - może Perzyce) w powiecie krotoszyńskim i obaj nazywali się Johann Wolkenstein. Skryba opisał ich dodatkowo liczebnikami, "der Ie" (erste) oraz "der IIe" (zweite), aby nie było wątpliwości.

MyHeritage - Johann Wolkenstein, syn Johanna, ur. 1767, wyznania ewangelickiego, zawarł związek małżeński dnia 23.10. 1803 w Zdunach z Anną Heleną Vielstich. Zmarł 9.04.1845 w Pyrzycach pow. Krotoszyn.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

22 gru 2020, 09:28

Henryk Krzyżan napisał(a):Parafia św. Rocha rok 1670 podano jako miejsce zamieszkania przedmieście poznańskie Zduny.
Czy komuś coś wiadomo o takim przedmieściu?

Znalazłem wpis Zduny przy moście Łacina.


Wszystko wskazuje na to, że Zduny to inna nazwa Piotrowa, ponieważ w jednym akcie ten sam chrzestny jest de Piotrowo, a w drugim de vulgo dicto Zduny.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

22 gru 2020, 18:02

Henryk Krzyżan napisał(a):
Henryk Krzyżan napisał(a):Parafia św. Rocha rok 1670 podano jako miejsce zamieszkania przedmieście poznańskie Zduny.
Czy komuś coś wiadomo o takim przedmieściu?

Znalazłem wpis Zduny przy moście Łacina.


Wszystko wskazuje na to, że Zduny to inna nazwa Piotrowa, ponieważ w jednym akcie ten sam chrzestny jest de Piotrowo, a w drugim de vulgo dicto Zduny.

Według mojej wiedzy Zduny to wieś która rozciągała się od rozstaju dróg za Mostem Wielkim w Łacinie i jej zabudowania biegły wzdłuż Warty przy drodze w kierunku Zagórza. Od wschodu sąsiadowała z Piotrowem (Pietrowem). Mogła być zamieszkała przez garncarzy, ten teren obfitował w pokłady gliny (w późniejszych czasach na terenie Berdychowa powstałą cegielnia). Zduny zostały spalone przez Szwedów w 1656 roku razem z Mostem Wielkim (Mostem Łacina).

Na tej mapie z roku 1734 https://digital.staatsbibliothek-berlin ... =PHYS_0001
15 - Kosciół Św. Rocha (Łacina, Stanisławowo, Miasteczko)
16 - Kaplica Św. Sebastiana (Piotrowo)

Po miejscowości Zduny pozostała tylko droga.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

22 gru 2020, 19:02

Gregorius napisał(a):
Henryk Krzyżan napisał(a):
Henryk Krzyżan napisał(a):Parafia św. Rocha rok 1670 podano jako miejsce zamieszkania przedmieście poznańskie Zduny.
Czy komuś coś wiadomo o takim przedmieściu?

Znalazłem wpis Zduny przy moście Łacina.


Wszystko wskazuje na to, że Zduny to inna nazwa Piotrowa, ponieważ w jednym akcie ten sam chrzestny jest de Piotrowo, a w drugim de vulgo dicto Zduny.

Według mojej wiedzy Zduny to wieś która rozciągała się od rozstaju dróg za Mostem Wielkim w Łacinie i jej zabudowania biegły wzdłuż Warty przy drodze w kierunku Zagórza. Od wschodu sąsiadowała z Piotrowem (Pietrowem). Mogła być zamieszkała przez garncarzy, ten teren obfitował w pokłady gliny (w późniejszych czasach na terenie Berdychowa powstałą cegielnia). Zduny zostały spalone przez Szwedów w 1656 roku razem z Mostem Wielkim (Mostem Łacina).

Na tej mapie z roku 1734 https://digital.staatsbibliothek-berlin ... =PHYS_0001
15 - Kosciół Św. Rocha (Łacina, Stanisławowo, Miasteczko)
16 - Kaplica Św. Sebastiana (Piotrowo)

Po miejscowości Zduny pozostała tylko droga.


W akcie z początku XVIII wieku wpisano Piotrowo alias Zduny.
Most Łacina spalili Szwedzi, ale funkcjonował jeszcze do roku 1771.
https://poznan.wikia.org/wiki/Most_%C5%81acina

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

22 gru 2020, 19:19

Mapa z 1775 roku. Most Łacina w kawałkach.
https://digital.staatsbibliothek-berlin ... =PHYS_0001

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

23 gru 2020, 09:55

Grzymiszew, powiat turecki

14.05.1782 - "Pro Memoria. W tym roku spalił się kościół tutejszy - x. F. Łyzewski"
1784 (pierwszy kwartał) - "Kosztem Jw. Izabelli Gajewskiey, kasztelanowey nakielskiey, Dziedziczki Grzymiszewa - w tym Roku postawiony nowy Kościół po pogorzeli starego; pierwsze nabożeństwo zaczęto w nim na Boże Ciało"

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

25 gru 2020, 08:27

Parafia św. Rocha na przedmieściu Miasteczko zwanego Łaciną była dosyć szczególna, bo w XVII i XVIII wieku co jakiś czas zjeżdżały do niej jaśnie wielmożne panny i panie chrzcić swoje nieślubne dzieci. Być może dlatego, że parafia była mała (kilka chrztów rocznie), więc nie było takiej sensacji jak np. byłaby w Farze.
Np. dnia 3.10.1765r. Kajetan Bruchwicki komendariusz św. Rocha ochrzcił nieślubne (ojciec nieznany) dziecko dwoma imionami Marceli Franciszek (z matki) generosy dominy Reginy Romanowskiej. Chrzestnymi byli : Józef Mędliński generosus i Regina Trelewska (dworu na Grobli - przyp. mój).

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

25 gru 2020, 11:19

Parafia Baranów pow. Kępno, rok 1767, rodzice nadali synowi imiona: Melchior Kacper Baltazar

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

29 gru 2020, 11:48

W par. św. Rocha dnia 29 maja 1695r. biorą ślub Franciszek Sieńkiewicz z Warszawy i Katarzyna Radzikowska z Kleparza przedmieścia Krakowa.
Sporo jest takich par, których miejsce zamieszkania jest bardzo odległe. Ciekawe jak się poznawali, bo nic nie wskazuje na to, że choćby czasowo zamieszkiwali okolice Poznania.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

29 gru 2020, 13:02

Nie z ksiąg metrykalnych ale z prasy międzywojennej: 3 lipca 1932 rok, granice nowej parafii św. Michała w Poznaniu

Obrazek

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

29 gru 2020, 14:57

Henryk Krzyżan napisał(a):... 1695r. biorą ślub Franciszek Sieńkiewicz z Warszawy i Katarzyna Radzikowska z Kleparza przedmieścia Krakowa.
...
Gdy wziąć pod uwagę kontekst historyczny, niespokojny czas - można przypuszczać, że przebywali wtedy czasowo u krewnych.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

29 gru 2020, 15:42

Slawo napisał(a):Grzymiszew, powiat turecki

14.05.1782 - "Pro Memoria. W tym roku spalił się kościół tutejszy - x. F. Łyzewski"
1784 (pierwszy kwartał) - "Kosztem Jw. Izabelli Gajewskiey, kasztelanowey nakielskiey, Dziedziczki Grzymiszewa - w tym Roku postawiony nowy Kościół po pogorzeli starego; pierwsze nabożeństwo zaczęto w nim na Boże Ciało"

Imponujące tempo - niecałe 2 lata!

Izabela Gajewska, to Izabela-Barbara-Róża Mycielska (*1716), córka Antoniego, kasztelana sieradzkiego i Marcjanny Rydzyńskiej z Werbna. Była żoną Antoniego Gajewskiego, kasztelana nakielskiego (+1775 Wschowa).
Dobra Grzymiszewa, ojcowiznę, odziedziczyła w całości po swej bezpotomnie zmarłej młodszej siostrze Teresie z Mycielskich Mączyńskiej, wcześnie owdowiałej.

Re: Ciekawe zapisy w księgach metrykalnych

30 gru 2020, 14:57

Parafia św. Rocha rok 1709, zmarł sławetny Jędrzej Rzatkowski sukiennik, z córką Justyną z dwojgiem bliźniąt, i od córki drugiej wnucząt troje - leżą u św. Rocha na cmentarzu. w Sumie zmarło 7 osób z jednej rodziny. Mnogich pogrzebów było więcej, ale ten jest szczególny.
W roku1709 w Poznaniu i okolicach panowała epidemia dżumy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaraza_w_Poznaniu_(1709)

Musiało braknąć miejsca na cmentarzu.
Sławetna Pani Okrzeina mieszczka poznańska leży pod Bożą Męką za św. Rochem w polu.
Sławetny Jan Hipsier z żoną i z dziećmi leżą w glinkach ku Starołęce - pewnie chodzi o glinianki (wyrobisko po wydobyciu gliny), więc to masowy grób, bo więcej osób tam chowano.
Łukasz płóciennik z synem swoim leży nad rzeką w ogrodzie
Jan Dwornik z Rataj leży w sadzie naszym
Na końcu rocznika 1709 dopisek - dotąd wszyscy zapowietrzeni (wszystkich nie wypisałem).
Odpowiedz