Ciekawe historie, ciekawe miejsca, biografie ciekawych osób związanych z Wielkopolską, historie rodzinne, artykuły o genealogii.
27 sie 2012, 13:47
To chyba nadzwyczajny zbieg okoliczności - wczoraj przemknął mi przed oczami Twój post o Stanisławie Wielgoszewskim i Wiktorii Matelskiej, a dzisiaj, będąc w AAD Poznań i przeglądając księgi z Wilkowa Polskiego, natknęłam się na wpis w księdze urodzeń, dotyczący córki tej pary - Brygidy.
Nie miałam zbyt dużo czasu, więc nie zagłębiałam się w szczegóły.
Akt nr 35 (rok 1817)
Popowo, 5.10.1817 (data chrztu)
Imię dziecka: Brygida
Rodzice: honestorum Stanisław Wielgoszewski et Victoria Metelskie (na pewno było wpisane nazwisko panieńskie matki) economorum de Popowo
Chrzestni: M. Antoni Swinarski posesor Wilkowa, M. Teofila Koczorowska ? dziedziczka Śniat
Pozdrawiam,
Asia
27 sie 2012, 22:10
Asiu, bardzo Ci dziękuję. To po pierwsze wcześniejsze dziecko Wielgoszewskich, o którym nie wiedziałam, po drugie miejscowość, o której nie wiedziałam , ze i tam żyli. A to daje już możliwość przeszukania tej parafii pod katem innych cżłonków rodziny - Super!
honestorum- przetłumaczyłam jako uczciwy- dobrze?
economorum de Popowo byli ekonomami? To mnie z kolei utwierdza w tym, że Wielgoszewscy w latach późniejszych w Michorzewie to jednak ci sami.
Wielkie dzięki, pozdrawiam:))
27 sie 2012, 22:28
Co do Libartowa, to zbierając wszelkie dane z prasy i nie tylko. (dzięki Wam) można zebrać:
Libartowo było majątkiem zabranym w 1796r kościołowi.Do 1832r dzierżawcą domanialnym był Piłaski. 27.06.1832r. ten folwark wieczysto-dzierżawny nabył Stanisław von Wielgoszewski (mój pra...)Zmarł on w w 1836r. a folwark przeszedł na jego syna Ignacego Wielgoszewskiego. Ten w 1860r. sprzedał go kobiecie nazwiskiem Dutkiewicz. Ona z kolei w 1896r.sprzedała folwark Seilerowi. Ten w 1907r sprzedał majątek hr. Mileżyńskiemu. Mielżyński był właścicielem do roku 1939.
12 wrz 2012, 09:40
Na Poznan Project oraz dzięki życzliwości Oli mam dane o ślubie Stanisława Wielgoszewskiego z Victorią (jednak) Matelską:
Famatus Stanisław Wielgoszewski (kawaler 26lat, ekonom z Marzenina) oj. Michał. matka Marianna (żyjących)
+ Fałata Victoria Matelska (panna 19lat, z Kembłowa -pisane też z Kębłowa) Córka Wawrzyńca i Doroty z Więchowskich (może Więckowskich?)młynarzy (molitor) z Kembłowa żyjących.
ślub w 1812r. Miłosław
Świadkowie : Augustyn Kubicki karczmarz (caupo) z Miłosławia
Józef Więckowski (Więchowski ?) młynarz (molitor) z Winnej Góry
12 wrz 2012, 18:51
Lilu,to nareszcie masz zagadkę rozwikłaną.
A jednak Matelska .
Gratulacje dla pomocnej,życzliwej Oli ,oraz dla Ciebie ,że walczysz i poszukujesz swych przodków.
Co do Komorowskich brak wiadomości.
Pozdrawiam
Ela
12 wrz 2012, 19:30
lila napisał(a):Libartowo było majątkiem zabranym w 1796r kościołowi.
Nie tyle Kościołowi, co klasztorowi klarysek w Gnieźnie - klasztor był właścicielem miasta i m.in. wsi Libartowo od 1298 r. I majątek ten zabrali Prusacy (kamera pruska w Poznaniu) w 1795 roku.
lila napisał(a):Ten w 1907r sprzedał majątek hr. Mileżyńskiemu. Mielżyński był właścicielem do roku 1939.
Mielżyński zmarł w 1938 r., majątek najprawdopodobniej przeszedł na jego żonę Sewerynę, która zmarła w latach sześćdziesiątych w Poznaniu i została pochowana w kościele iwieńskim. Warto przy tym podkreślić zasługi hr. Mielżyńskiego, który kupował majątki od Niemców, osłabiając ich wysiłki germanizacyjne na tym terenie. Nie bardzo wiem, jakie były losy majątku libartowskiego w czasie wojny. Po wojnie wszedł w skład PGR Iwno.
Pozdrawiam i gratuluję udanych poszukiwań
12 wrz 2012, 21:45
W 1298 r. Władysław Łokietek na prośbę księżnej Jolanty nadał klasztorowi Klarysek w Gnieźnie miasto i wieś Kostrzyn wraz z patronatem kościoła oraz wsiami: Libartowem, Strumianami i Siedlcem.
30 gru 2012, 13:08
Ostatni z rodu Wielgoszewskich właściciel Libartowa - Igancy Wielgoszewski urodził się w roku 1819
"Dnia 11 lutego 1819 Popowo
9 Ja Aleksander Szołdrski komendarz Wilkowa ochrz-
ciłem dziecko podwójnego imienia Ignacy Julian, urodzone
dnia piątego miesiąca lutego około godziny dwunastej
podczas północy, uczciwego Stanisława Wielgoszeskiego ekonoma
z Popowa i Wiktorii z Metelskich związku prawowitego syna. Rodzicami chrzestnymi byli
Józef Lui komisarz z Czacza i Pani Salomea Puszyńska z Popowa."
30 gru 2012, 13:10
[Akt nr 35 (rok 1817)
Popowo, 5.10.1817 (data chrztu)
Imię dziecka: Brygida
Rodzice: honestorum Stanisław Wielgoszewski et Victoria Metelskie (na pewno było wpisane nazwisko panieńskie matki) economorum de Popowo
Chrzestni: M. Antoni Swinarski posesor Wilkowa, M. Teofila Koczorowska ? dziedziczka Śniat
Pozdrawiam,
Asia
[/quote]
Popowo 1817 październik 533 Ja Aleksander Szołdrski komendarz Wilkowa
ochrzciłem dziecko, któremu imię nadano
Brygida,urodzone dnia czwartego miesiąca października około godziny dwu-
nastej w południe, z uczciwego Stanisława Wiel-
goszeskiego i Wiktorii z Metelskich ekonoma
w Popowie związku prawowitego córkę. Rodzicami chrzestnymi byli znakomity
Antoni Świniarski właściciel Wilkowa i znakomita Pani
Tekla Kaczoroska właścicielka Śniat
31 gru 2012, 00:01
Nadal szukam ślubu Balbiny Wielgoszewskiej z Antonim Komorowskim (lata 1853 lub 1854).
15 lis 2017, 19:39
Moi drodzy, znalazłem ciekawe informacje na temat losów Libartowa w książce "Parafia pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Kostrzynie" pod redakcję A. Majewskiej i K. Matyska (wyd. Kostrzyn 2013):
Od 1796 r. rozpoczęła się konfiskata majątków kościelnych przez rząd pruski, która objęła także parafię kostrzyńską. Klasztor zakonnic św. Klary z Gniezna przestał być kolatorem kościoła w Kostrzynie, a stał się ni rząd. Wówczas to niesłusznie została odebrana przez rząd wieś Libartowo, która była przeznaczona na utrzymanie kolejnych proboszczów w parafii i, według ustawy rządowej z 26 lipca 1796 r., nie powinna podlegać konfiskacie. Rządcą parafii był wtedy ks. Walenty Grześkiewicz. Ponieważ pełnił on tylko funkcję administratora, a nie był proboszczem (beneficjum należało jeszcze do ks. Ignacego Raczyńskiego), nie został nawet powiadomiony o zabraniu wsi przez rząd. O tym, jak wyglądało odebranie Libartowa przez ówczesne władze pruskie zeznaje świadek Bartłomiej Małecki: "Nazywam się Małecki, imię mi Bartłomiej, religii katolickiej, liczę sobie lat 72, mam siedmioro żyjących pełnoletnich dzieci i żyję w małżeństwie z żoną moją Józefą lat 57. Zaraz pożenieniu się mojem z Józefą objąłem gospodarstwo w Libartowie, które mi rodzice żony Kazimierz i Zofia owczarze ustąpili i to gospodarstwo utrzymywałem ciągle, aż do czasu, kiedy Francuzi do tutejszego kraju przyszli i Xięstwo Warszawskie ogłoszone zostało i po przyjściu Francuzów jeszczem był dwa roki w Libartowie. Pamiętam dobrze, kiedy Rząd Pruski odebrał X. Ignacemu Raczyńskiemu Proboszczowi Kostrzyńskiemu wieś Libartowo i to tak było, nic nie mierzyli ani nie zwoływali ludzi miejscowych do spisania dochodów Libartowa, ani żaden królewski komisarz w Libartowie nie był i jak oddanie Rządowi tej wsi nastąpiło, gromadzie nie powiedziano, tylko dzierżawca dzierżawił i inny nastąpił. Myśmy ich słuchali jako Panów, ale nam nikt nie powiedział, że wieś do Rządu odebrana została. Słyszałem, że X. Szpett jak tu objął probostwo appelował o tę wieś do Króla, lecz co zrobił, nie wiem". Libartowo w 1796 r. obejmowało 1041 mórg 64 prętów kwadratowych ziemi. Po odebraniu wsi ówczesna Kamera (komisja) przyznała proboszczowi kompetencję w wysokości 144 tal. 20 srg. 2 fen.
Mam więcej tego typu materiałów - mogę zainteresowanym osobom przesłać skany na priv.
Pozdrawiam serdecznie,
Kuba
15 lis 2017, 21:37
jlabedzki napisał(a):Moi drodzy, znalazłem ciekawe informacje na temat losów Libartowa w książce "Parafia pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Kostrzynie" pod redakcję A. Majewskiej i K. Matyska (wyd. Kostrzyn 2013):
Od 1796 r. rozpoczęła się konfiskata majątków kościelnych przez rząd pruski, która objęła także parafię kostrzyńską. Klasztor zakonnic św. Klary z Gniezna przestał być kolatorem kościoła w Kostrzynie, a stał się ni rząd. Wówczas to niesłusznie została odebrana przez rząd wieś Libartowo, która była przeznaczona na utrzymanie kolejnych proboszczów w parafii i, według ustawy rządowej z 26 lipca 1796 r., nie powinna podlegać konfiskacie. Rządcą parafii był wtedy ks. Walenty Grześkiewicz. Ponieważ pełnił on tylko funkcję administratora, a nie był proboszczem (beneficjum należało jeszcze do ks. Ignacego Raczyńskiego), nie został nawet powiadomiony o zabraniu wsi przez rząd. O tym, jak wyglądało odebranie Libartowa przez ówczesne władze pruskie zeznaje świadek Bartłomiej Małecki: "Nazywam się Małecki, imię mi Bartłomiej, religii katolickiej, liczę sobie lat 72, mam siedmioro żyjących pełnoletnich dzieci i żyję w małżeństwie z żoną moją Józefą lat 57. Zaraz pożenieniu się mojem z Józefą objąłem gospodarstwo w Libartowie, które mi rodzice żony Kazimierz i Zofia owczarze ustąpili i to gospodarstwo utrzymywałem ciągle, aż do czasu, kiedy Francuzi do tutejszego kraju przyszli i Xięstwo Warszawskie ogłoszone zostało i po przyjściu Francuzów jeszczem był dwa roki w Libartowie. Pamiętam dobrze, kiedy Rząd Pruski odebrał X. Ignacemu Raczyńskiemu Proboszczowi Kostrzyńskiemu wieś Libartowo i to tak było, nic nie mierzyli ani nie zwoływali ludzi miejscowych do spisania dochodów Libartowa, ani żaden królewski komisarz w Libartowie nie był i jak oddanie Rządowi tej wsi nastąpiło, gromadzie nie powiedziano, tylko dzierżawca dzierżawił i inny nastąpił. Myśmy ich słuchali jako Panów, ale nam nikt nie powiedział, że wieś do Rządu odebrana została. Słyszałem, że X. Szpett jak tu objął probostwo appelował o tę wieś do Króla, lecz co zrobił, nie wiem". Libartowo w 1796 r. obejmowało 1041 mórg 64 prętów kwadratowych ziemi. Po odebraniu wsi ówczesna Kamera (komisja) przyznała proboszczowi kompetencję w wysokości 144 tal. 20 srg. 2 fen.
Mam więcej tego typu materiałów - mogę zainteresowanym osobom przesłać skany na priv.
Pozdrawiam serdecznie,
Kuba
Kuba, ciekawe i cenne informacje. Oczywiście jestem zainteresowana pozostałymi, które posiadasz. Proszę o priv. Pozdrawiam.
Kubo, szkoda, że się nie odezwałeś.
01 gru 2019, 15:13
jlabedzki napisał(a):Moi drodzy, znalazłem ciekawe informacje na temat losów Libartowa w książce "Parafia pod wezwaniem świętych apostołów Piotra i Pawła w Kostrzynie" pod redakcję A. Majewskiej i K. Matyska (wyd. Kostrzyn 2013):
Od 1796 r. rozpoczęła się konfiskata majątków kościelnych przez rząd pruski, która objęła także parafię kostrzyńską. Klasztor zakonnic św. Klary z Gniezna przestał być kolatorem kościoła w Kostrzynie, a stał się ni rząd. Wówczas to niesłusznie została odebrana przez rząd wieś Libartowo, która była przeznaczona na utrzymanie kolejnych proboszczów w parafii i, według ustawy rządowej z 26 lipca 1796 r., nie powinna podlegać konfiskacie. Rządcą parafii był wtedy ks. Walenty Grześkiewicz. Ponieważ pełnił on tylko funkcję administratora, a nie był proboszczem (beneficjum należało jeszcze do ks. Ignacego Raczyńskiego), nie został nawet powiadomiony o zabraniu wsi przez rząd. O tym, jak wyglądało odebranie Libartowa przez ówczesne władze pruskie zeznaje świadek Bartłomiej Małecki: "Nazywam się Małecki, imię mi Bartłomiej, religii katolickiej, liczę sobie lat 72, mam siedmioro żyjących pełnoletnich dzieci i żyję w małżeństwie z żoną moją Józefą lat 57. Zaraz pożenieniu się mojem z Józefą objąłem gospodarstwo w Libartowie, które mi rodzice żony Kazimierz i Zofia owczarze ustąpili i to gospodarstwo utrzymywałem ciągle, aż do czasu, kiedy Francuzi do tutejszego kraju przyszli i Xięstwo Warszawskie ogłoszone zostało i po przyjściu Francuzów jeszczem był dwa roki w Libartowie. Pamiętam dobrze, kiedy Rząd Pruski odebrał X. Ignacemu Raczyńskiemu Proboszczowi Kostrzyńskiemu wieś Libartowo i to tak było, nic nie mierzyli ani nie zwoływali ludzi miejscowych do spisania dochodów Libartowa, ani żaden królewski komisarz w Libartowie nie był i jak oddanie Rządowi tej wsi nastąpiło, gromadzie nie powiedziano, tylko dzierżawca dzierżawił i inny nastąpił. Myśmy ich słuchali jako Panów, ale nam nikt nie powiedział, że wieś do Rządu odebrana została. Słyszałem, że X. Szpett jak tu objął probostwo appelował o tę wieś do Króla, lecz co zrobił, nie wiem". Libartowo w 1796 r. obejmowało 1041 mórg 64 prętów kwadratowych ziemi. Po odebraniu wsi ówczesna Kamera (komisja) przyznała proboszczowi kompetencję w wysokości 144 tal. 20 srg. 2 fen.
Mam więcej tego typu materiałów - mogę zainteresowanym osobom przesłać skany na priv.
Pozdrawiam serdecznie,
Kuba
Witam Panie Kubo. Zainteresował mnie ten fragment, a szczególnie nazwisko Małecki Bartłomiej. Martinus Małecki + Sophia Maciejewska jest w moim drzewie, a Bartłomiej może być jego ojcem...? Jest to wreszcie jakiś trop. Bardzo proszę o więcej takich materiałów, mogą być mi bardzo pomocne.
Pozdrawiam, Katarzyna Kotkowska
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.