17 sty 2013, 08:48
17 sty 2013, 08:53
17 sty 2013, 08:56
17 sty 2013, 09:07
17 sty 2013, 19:32
17 sty 2013, 20:05
17 sty 2013, 20:20
17 sty 2013, 20:24
18 sty 2013, 00:31
menka napisał(a):Wdowa nie mogłaby tak szybko wyjść ponownie za mąż, musiałaby odczekać, by udowodnić, że nie jest w ciąży ze zmarłym mężem (gdzieś kiedyś czytałam, że musiała "odczekać" pół roku). Wdowiec nie miał tego "problemu"
18 sty 2013, 07:35
J1anka napisał(a):menka napisał(a):Wdowa nie mogłaby tak szybko wyjść ponownie za mąż, musiałaby odczekać, by udowodnić, że nie jest w ciąży ze zmarłym mężem (gdzieś kiedyś czytałam, że musiała "odczekać" pół roku). Wdowiec nie miał tego "problemu"
Chyba nie do końca te pół roku było przestrzegane (oczywiście może zależeć to od czasu i miejsca):
Walenty umiera 28-08-1760
Elżbieta wychodzi powtórnie za mąż 17-11-1760
05-03-1761 rodzi się syn z pierwszego małżeństwa. Wychodzi na to że Elżbieta była w 5/6 miesiącu ciąży gdy wychodziła powtórnie za mąż. Syn raczej nie był wcześniakiem, zmarł w 1770 roku.
Poza tym przykładem mam bardzo dużo ślubów zawartych w ciągu miesiąca do trzech po śmierci małżonka.
18 sty 2013, 07:50
Łukasz Bielecki napisał(a):Zapis taki znajdował się w prawie pruskim.
19 sty 2013, 21:09
Zarówno w zaborze pruskim, jak i rosyjskim, w ustawodawstwie cywilnym obowiązywał podobny zakaz i w obu przypadkach mówił on zgodnie o aż 10 miesiącach, nie sześciu.menka napisał(a):Wdowa nie mogłaby tak szybko wyjść ponownie za mąż, musiałaby odczekać, by udowodnić, że nie jest w ciąży ze zmarłym mężem (gdzieś kiedyś czytałam, że musiała "odczekać" pół roku). Wdowiec nie miał tego "problemu"
29 lip 2022, 09:49
29 lip 2022, 16:07
29 lip 2022, 17:11