Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Domostwo w XVIII w.

15 wrz 2016, 23:16

W umowach kupna-sprzedaży domostw w aktach m. Gniezna spotyka się zapis dot. "garnca".
Garniec był jakimś ważnym elementem wyposażenia domostwa, ponieważ wymieniany jest niemal w każdej umowie.
Domyślam się, że nie chodzi o garniec do gotowania potraw, ani o garniec-miarę (płynów czy zboża).
Czyżby chodziło o garniec do warzenia piwa? albo o garniec do warzenia gorzałki?
Czyżby te napoje warzyło się wówczas w każdym domu?

Kto ma szerszą wiedzę na ten temat - proszę się podzielić. Może znane są też jakieś szczegóły techniczne tj. czy do takiego garnca przynależały jakieś dodatkowe elementy, by mógł pełnić swą specyficzną rolę.

Charakterystyczne jest też, że w zapisach XVIII-wiecznych wielokrotnie poruszana jest sprawa piwa - a to jako przyczyny sporów (np. dziewka szła po piwo a. z piwem i ktoś ją obraził i się zaczęło...), a to jako przedmiotu jakichś umów/pożyczek (tu w grę wchodziły beczki piwa).


Z góry dziękuję
i pozdrawiam

Re: Domostwo w XVIII w.

16 wrz 2016, 10:15

Krystyna z Kujaw napisał(a):w zapisach XVIII-wiecznych wielokrotnie poruszana jest sprawa piwa - a to jako przyczyny sporów (np. dziewka szła po piwo a. z piwem i ktoś ją obraził i się zaczęło...), a to jako przedmiotu jakichś umów/pożyczek (tu w grę wchodziły beczki piwa).


Tu się nic nie zmieniło. Np. mąż idzie wieczorem na piwo, a żona... :P

Re: Domostwo w XVIII w.

16 wrz 2016, 17:43

Garniec to również element gorzelni, zarówno przemysłowej, jak i domowej. W XVIII w. i wcześniej produkcją gorzałki zajmowali się mieszczanie, a wynikało to z przywilejów miejskich nadawanych przez właściciela, który przysługiwał tym, którzy domostwa mieli kryte gontem - drewniane lubo dachówką - murowane.

Oto fragment przepisu na uniknięcie strat w produkcji okowity, a przy okazji elementy aparatury gorzelniczej:
- garniec,
- chłodnik,
- pumpka,
- szkiełko.

...znaczne można ponieść straty przy odpalaniu pierwszego zacieru. Straty te powstać mogą łatwo, gdy napumpuje się do garnca zacieru, a gdy para garniec zagrzeje i okowita płynąć zacznie z chłodnika...

Pozdrawiam

rolnik z wykształcenia, nie gorzelany

Marian Przybylski

Re: Domostwo w XVIII w.

16 wrz 2016, 18:15

Marianie,
to jest nie pełna wypowiedź!
A kej recepta na okowite?

Re: Domostwo w XVIII w.

16 wrz 2016, 19:09

Witam. O ile dobrze pamiętam to urządzenie do pędzenia gorzałki nazywało się pod koniec XVIII w. alembikiem. Czytając m.in. statut Józefa Mycielskiego dla Szamotuł i kilka innych dokumentów można odnieść wrażenie, że nasi przodkowie wręcz tarzali się w napojach wyskokowych i w niektórych miasteczkach produkcją piwa i wódy zajmował się kwiat mieszczaństwa.
Pozdrawiam, Wojciech.

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 08:24

Bardzo mnie zaciekawił ten wątek. Szukam jakichkolwiek opisów domów miejskich z XVIIIw, ze szczególnym naciskiem na Szamotuły, bo tam w XVIIIw jeden z moich przodków (Lipoński), albo jakiś jego bliski krewny warzył i sprzedawał piwo ( wykaz nie podaje imienia). Z innych dokumentów wiem, że moi przodkowie w Szamotułach byli rolnikami wiejskimi. Z opisu podanego przez Słowianina wyciągnąłem wniosek, że moi przodkowie musieli mieszkać w budynku krytym gontem lub dachówką - chętnie bym zapoznał się z całością źródła tego opisu.

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 11:13

Krystyna z Kujaw napisał(a):W umowach kupna-sprzedaży domostw w aktach m. Gniezna spotyka się zapis dot. "garnca".
Garniec był jakimś ważnym elementem wyposażenia domostwa, ponieważ wymieniany jest niemal w każdej umowie.
Domyślam się, że nie chodzi o garniec do gotowania potraw
Może jednak chodziło o naczynia kuchenne:
Domy w małych miastach w drugiej połowie XVIII w. napisał(a):Znaczną część wyposażenia stanowiły naczynia i sprzęty kuchenne. W spisach uwzględniano tylko te, które wykonane były z metali (cynowe, miedziane, mosiężne i żelazne) oraz drewniane, natomiast brak informacji o najtańszych wyrobach glinianych.
jeżeli uwzględniano je w inwentarzach to ich ujęcie w umowach byłoby jak najbardziej naturalne.

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 12:53

Osobom chcącym poznać jak wyglądały /albo jak miały w zamyśle właścicieli wyglądać/ małe miasteczka wielkopolskie proponuję zapoznać się ze Statutem Józefa Mycielskiego dla Szamotuł oraz dokumentami pobocznymi z lat 70-80 - tych XVIII w. a także Indagandą pruską w końca XVIII w. Akty te opublikowane zostały np. w wydawnictwie Muzeum Zamek Górków w Szamotułach /dostępność wysyłkowa/. Z dokumentów tych można np. dowiedzieć się jak budowano domy, jakie miały wymiary, z czego budowano i jak je malowano, jakie stosowano zabezpieczenia ppoż, gdzie dopuszczano budowy destylarni lub budynków do suszenia lnu, kto mógł wytwarzać i szynkować wódkę i piwo, do której można było "balować" za "nocy krótkiej i długiej" itd., itd.
Natomiast pewne wyobrażenie o małym mieście wielkopolskim z drugiej połowy XVI w. można uzyskać czytając zapisy w szamotulskiej księdze sądowej /tam też sporo o napojach wyskokowych/.

Bolesławie!
W wyżej wymienionych źródłach występuje m.in. Chryzostom Lipoński, jako ten który otrzymał z zamku zapomogę w drewnie i cegle na budowę domu. W innym miejscu "Sypniewska z Lipońskim" - rolnicy targowscy /czyli z Targowiska - Nowego Miasta/ płacą podatek, Lipoński płaci podatek od "ostrowa" itd. Warto poczytać!
Pozdrawiam, Wojciech

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 13:54

Jeśli ktoś ma dostęp do Statutu Mycielskiego,proszę o sprawdzenie,czy występuje tam nazwisko Żonkielewski.
Dziękuję i pozdrawiam.

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 14:34

Dzięki Wszystkim za ciekawe informacje!

@ DankaW:
Oczywiście: 1410 :)
1kg-cukier
4l-woda
10dkg-droźdże

@ Łukasz Bielecki:
Ciekawe też, że po zakup piwa chodziły dziewki lub niewiasty...
i jeszcze: jeśli zakupy, to w zasadzie tylko piwo. Te niewiasty po inne zakupy jakoś nie chodziły, a jeśli już, to widocznie te inne tak otoczenia nie podniecały 8)

@ Słowianin:
Mniej więcej tego się spodziewałam :D
Bardzo ciekawe rozszerzenie - dzięki!

@ wojciech musiał:
Najwyraźniej chlano na umór ;)
Żartuję, oczywiście. Jednakże z literatury jasno wynika, że piwo od dawna grało dużą rolę w życiu naszych pra-rodaków.
Dzięki za cenną wskazówkę do źródła!

@ TomekD:
Raczej chodzi o garniec wskazany przez PT Kolegów.
Zawsze jakiś jeden jest przedmiotem zainteresowania (widocznie jakiś oczywisty) i najwyraźniej o znacznej wartości, bo - przy braku takowego w domostwie (np. dotychczasowy właściciel kiedyś go sprzedał) - strona umowy musi się z nieobecności garnca sowicie rozliczyć.


Niewykluczone, że to temat rozwojowy. Wszakże tak niewiele o nim - o dawnym domostwie - wiadomo...

pozdrowienia

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 15:01

Odpowiedź dla "pepowianka": nie ma nazwiska Żonkielewski. O ile pamiętam, w aktach USC Szamotuły występuje natomisat nazwisko: Szynklewski, może doszło do zmiany brzmienia lub zapisu?????
Wojciech.

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 15:14

Do Wojciecha:
Wydawnictwo Muzeum w Szamotułach (Z Kart dziejów miasta Szamotuły-2) mam i tam w 3 miejscach odnalazłem nazwisko Lipoński, ale bez imienia.Nie mam niestety Szamotulskiej księgi sądowej ani też dostępu do niej - na stronie Muzeum takiej pozycji nie ma. Jeśli chodzi natomiast o Chryzostoma Lipońskiego , to jest to mój prapraprapradziadek i chętnie bym się zapoznał ze źródłem dotyczącym otrzymania przez niego darowizny na budowę domu.

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 15:47

Bolesławie!
Szamotuły - Karty z dziejów miasta tom 2, strona 77, na dole przypis 2, 11 linijka od dołu - Chryzostom Lipoński i inni. Źródło: sygnatura na tej samej stronie na samym dole oraz na stronie 67, przypis 17. Dokumenty dostępne w AP Poznań.
Szamotulskiej księgi sądowej poszukaj może na Allegro albo raczej Księgarnia odkrywcy, link do strony z tym tytułem:
http://odk.pl/search-1.html?fs=1&je=1&x ... zamotulska

Pozdrawiam, Wojciech

Re: Domostwo w XVIII w.

17 wrz 2016, 16:03

Wielkie dzięki Wojciechu - ten przypis z Chryzostomem Lipoński jakoś umknął mojej uwadze- wzrok już nie ten co kiedyś.
A do Szamotulskiej księgi sądowej może jakoś w końcu dotrę.
Odpowiedz