Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
06 lut 2011, 23:17
a raczej Karczmy w XVIII wieku. Czy ktoś ma może jakieś opisy, materiały, ciekawe historie?
Na początek - w "Z przeszłości ziemi kościańskiej", Cieplucha Zygmunt, 1929, s.54 znalazłem taki oto fragment:
"Każdy bowiem dwór dbał o to, by poddani na wesela chrzciny, pogrzeby i inne potrzeby kupowali piwo z mielcucha lub karczmy dworskiej. Stąd szynkowano piwo pańskie w każdej wsi; nadto po wsiach położonych nad walnemi traktami utrzymywano większe gościńce wjezdne z stajniami.
Na wielu, choć nie wszystkich folwarkach palono też gorzałkę. Garniec gorzałczany mieścił się w mielcuchu lub w kuchni dworskiej. (...) Gorzelników w wieku XVIII u nas nie znanol byli tylko mielcarze. Przewagę nad piwem wzięła gorzałka dopiero w stuleciu ubiegłem, a napiwki nie nawódki dajemy dotąd. Do mielenia słodu służyły na większych majątkach osobne młynki końskie czyli słodowce. "
07 lut 2011, 11:21
Witajcie !
Jest ciekawa książka na ten temat: "Ludzie gościńca w XVII-XVIII w" autor: Bohdan Baranowski.
Pozdrawiam - Izabella
07 lut 2011, 12:46
Swojego czasu czytałam ksiażkę Józefa Burszty "Wieś i karczma rola karczmy w życiu wsi pańszczyźnianej" i tego samego autora "Wieś i karczma"
i może i to się przyda:
http://www.polinow.pl/karczma-karczmy_w_dawnej_polsce
07 lut 2011, 13:24
Oczywiście mowa o traktierniach .
Ale to tylko jeden z rodzajów ówczesnych jednostek małej gastronomii .
Inny rodzaj to karczmy miejskie
Pozdrawiam
07 lut 2011, 14:16
Wiek XVIII przynosi zasadniczo niewiele zmian w ilości karczm w Domaradzu. Jest ich nadal dwie i jeden browar. W drugiej połowie XVIII wieku jest ich trzy. Brak również zasadniczych zmian w sposobie budowy karczm. Podobnie jak młyny, budowano je z drzewa ciosanego, tartego i łupanego, pokrywano gontami lub słomą. Najważniejszymi pomieszczeniami były izba szynkarska i gościnna oraz sień zajezdna. W izbie szynkarskiej, oświetlonej dwoma lub trzema oknami, był piec z kamiennym szabaśnikiem, zazwyczaj okładany zielonymi kaflami, stoły, zydle i ławy W stajni zajezdnej były żłoby i drabiny na siano. Prócz tego w karczmach były komory, gdzie przechowywano naczynia szynkarskie. „Austeria" posiadała obszerne i suche piwnice, w których przechowywano znaczne ilości beczek na wino i wódkę (Wódkę i wino wozili z Węgier miejscowi mieszkańcy Domaradza - Antoni Duplaga i Michał Sikora, obaj z Ról, Łukasz Gosztyła z Płosiny, Wojciech Bryś z Budzisza i inni). Z naczyń używane były kufy gorzałczane, konwie, pumie dębowe, garnce miedziane, kwaterki i półkwaterki oraz "siwaczki", czyli kieliszki.
Potrzeba istnienia karczmy w Domaradzu była podyktowana wieloma względami. Oto kilka z nich. Przez wieś przechodziła droga o doniosłym znaczeniu handlowym i strategicznym, która w Domaradzu krzyżowała się ponadto z innymi szlakami, wskutek czego panował tu znaczny ruch, a przy ówczesnym sposobie podróżowania niezbędne było zapewnienie podróżnym możności noclegu. Rolo sądowe odbywające się w Sanoku ściągały licznie okoliczną szlachtę, która podróżując ze swą służbą, nierzadko z rodziną, chętnie korzystała z przydrożnych karczem i zajazdów Wreszcie, w późniejszych czasach, kiedy Stara Wieś stała się ośrodkiem kultu religijnego, przydrożne karczmy odwiedzały również rzesze pielgrzymów.
Funkcja karczem - jak wynika ze źródeł - nie ograniczała się jedynie do roli zajazdów, gdzie posilano się i nocowano w czasie podróży. Karczma była miejscem, w którym miejscowa ludność urządzała chrzciny, wesela, zabawy i stypy pogrzebowe. W karczmie urzędował wójt z ławnikami, tam też odbywały się sądy, tam karano opornych chłopów pańszczyźnianych i przestępców
Sądy w Domaradzu odbywały się w karczmie zwanej „Austerią". Tu też wymierzano kary. Skazanych na areszt odprowadzano do budynku przeznaczonego do tego celu, znajdującego się w pobliżu kościoła. Budynek ów został rozebrany w czasach zaborów Obok karczem - wyszynk odbywał się również w browarach. Dane o karczmach klucza brzozowskiego podają, że gorzałkę pędzono we wszystkich pięciu browarach i w każdym z nich była izba do wyszynku, niczym nie różniąca się od izb szynkarskich. Dla podróżnych, którzy zmuszeni byli spędzać noc w karczmie, przygotowano specjalne alkierze, dla ich pojazdów zaś stajnie. Sporo wiadomości dotyczących karczem w Domaradzu pochodzi z drugiej połowy XVII wieku. W dziele Wł. Sarny Dzieje Dycezyi Przemyskiey jest wzmianka o tym, że Jan Zbąski, biskup przemyski, we wsi biskupiej Domaradz, w której kapi tuła posiadała wójtostwo, wystawił karczmę, a przez to naruszył prawo propinacji służące wyłącznie kapitule. Nadto zabronił wolnego wyrębu drzew w lasach biskupich. Jan St. Zbąski piastował stanowisko biskupa przemyskiego od roku 1678 do 1689, a więc jedenaście lat. Nawet jeśli za datę wystawienia karczmy w Domaradzu przyjmiemy ostatni rok jego rządów, to jest ona jednym z najstarszych budynków we wsi. Była ona wielokrotnie przebudowywana.
„Austeria" znajdowała się w centrum osady, przy rozległym, przydrożnym placu. Później powstały inne budynki karczmy, tworzące rodzaj czworoboku. Obok budynku karczmy znajdowała się kuźnia, w której w razie potrzeby naprawiano uszkodzone w podróży wozy i bryki oraz kuto konie. W środku, okolony z czterech stron budynkami, znajdował się plac zajezdny który znacznie później spełniał rolę targowiska. Prócz budynków karczmy stały wokół tego placu targowiska, domy piwowara, kowala, leśnego i nadleśniczego. Budynek oznaczony nr 1 był centralnym punktem, gdzie odbywały się wyszynk napojów, zabawy i sądy. Pozostałe budynki miały charakter pomocniczy. Długość "Austerii" wynosiła 60 metrów. W północnej stronie znajdowały się obszerne, mocno sklepione i suche, piwnice, gdzie przechowywano beczki z winem i okowitą.
Podczas zaborów, a także w okresie międzywojennym większość karczm była utrzymywana przez Żydów W Domaradzu były to: „Chymłanka" położona obok cmentarza, „Austeria" w Miasteczku, dwie karczmy „Na Górze", „Murowanka" na Porębach i dwie karczmy na Płosinie. Prócz karczm Żydzi mieli w Domaradzu dom modlitwy, łaźnię rytualną oraz szereg domów, dziś w większości już nie istniejących. Po wymordowaniu Żydów w czasie okupacji część domów pożydowskich, zwłaszcza zniszczonych, wraz z domem modlitwy i łaźnią rozebrano, pozostałą część przejęli mieszkańcy wsi. Odnośnie targowiska domaradzkiego, które pierwotnie służyło jako plac zajezdny, dowiadujemy się z Klucza Brzozowskiego, że w roku 1769 i 1774 wydzierżawione ono zostało łącznie z propinacją.
Szynkarze arendujący karczmy zajmowali w społeczeństwie miejscowym poważną rolę. Byli oni zazwyczaj wierzycielami wielu mieszkańców wsi. W ich rękach koncentrowały się rozległe stosunki handlowe. Picie na kredyt oraz zaciągane długi były najczęstszym źródłem antagonizmów między karczmarzami a dłużnikami. Z po wyższych względów karczmarze nie zawsze cieszyli się wśród swoich klientów sympatią. Przemysław Dąbkowski tak opisuje napad na karczmę w Jasienicy: Jako właściciel ziemski miał biskup przemyski niejednokrotnie sprawy sądowe ze swymi świeckimi sąsiadami o zwykle zatargi sąsiedzkie, np. O zbiegłych kmieci... W 1470 słudzy biskupi Lasota i Starzyński napadli na karczmę w Jasienicy należącą do Henryka Kamienieckiego, i wypędzili z niej karczmarzy'24, Z drugiej strony karczmarz był dla chłopów, będących w kłopotach finansowych ostoją niosącą doraźną pomoc w krytycznym momencie. Okoliczność ta sprawiała, że chłopi żywili wobec niego swoisty respekt, oparty na poczuciu zależności.
0 tym, że w Domaradzu karczmarzem był Żyd, wzmiankuje notatka zawarta w numerze 67 "Gazety Sanockiej" z dnia 9 kwietnia r. 1905. Zapytanie. Ponieważ dochodzi nas znowu nieprzyjemna wiadomość, że w miejscowości Domaradz, należącej do majątku rzym.-kat. Biskupstwa w Przemyśla, sprzedano Żydom na karczmę ratusz stojący przy gościńcu blisko tutejszego kościoła, przeto zapytujemy wielebnego Ks. Kremenkowskiego, kanonika gremialnego i komisarza duchownego dóbr stołowych rzym.-kat. Biskupstwa przemyskiego, czy wieści te mają jaką podstawę, a ucieszylibyśmy się bardzo, gdyby prawdziwość ich zostala zaprzeczona.
pozdrawiam.Beata
07 lut 2011, 20:06
Witam.
Klasycystyczna karczma wielkopolska.
http://wielkopolskie.fotopolska.eu/135607,foto.htmlPozdrawiam.
Grzegorz
08 lut 2011, 00:07
Źródło:
http://www.polinow.pl/karczma-karczmy_w_dawnej_polsce"Już za doby piastowskiej karczmy pospolite były po wsiach i miasteczkach polskich, jako gospody dla podróżnych i miejsca do narad i biesiad miejscowej ludności. W czasach, gdy kościoły były rzadko po kraju rozsiane, ludność, przybywająca w dnie świąteczne zdaleka, musiała mieć przy kościele dach gościnny na popas, sami więc proboszcze starali się o to, aby w pobliżu świątyni była obszerna gospoda".
Budynki podobne do przedstawionego powyżej tz. gospody, a w drodze „ewolucji gastronomicznej” zwane restauracjami,
można jeszcze zobaczyć w wielkopolskim krajobrazie.
Oto "Gościniec" z 1900 r.
i 30 lat później.
08 lut 2011, 16:14
Dorzucę jeszcze znalezioną na WBC:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmeta ... ED9A1ADE-4"Karczma Wieś Dwór" Mariana Szczepaniaka z 1977 r.
12 lut 2011, 09:48
Witam!
Tygodnik "Ziemia" 1927r. Nr 13/14 - artykuł na str 4-8 "Napisy w karczmach w Polsce"
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication?id=109905&tab=3Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
13 lut 2011, 22:05
Witam:)
Zajazd w Ruchocinie (powiat gnieźnieński)
http://fotopolska.eu/132301,foto.htmlPozdrawiam:
*Wojtek*
13 lut 2011, 22:21
Witam.
Czy ktoś z forumowiczów ma opisy karczm z XVII w.?
Głownie chodzi o rejon wielkopolski...
14 lut 2011, 12:14
Witam,
w książce pana Bohdana Baranowskiego „Życie codzienne wsi między Wartą a Pilicą w XIX wieku“ znajduje się także kilka stron poświęconych karczmie w rozdziale „Troski i radości wieku dojrzałego.“ (strony: 141-144)
Tytuł: Życie codzienne wsi między Wartą a Pilicą w XIX wieku
Autor: Bohdan Baranowski
Wydawca: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1969
14 lut 2011, 12:54
Witam,
w akcie malżeństwa przodkow z 1858r znalazłam zapis, ze matka panna młodego - Katarzyna Bąkowska zd. Waszczyńska miała karczmę w Chełmcach, a jej mąż Tomasz Bąkowski był organistą w parafii w Chełmcach (zmarł przed 1858r). Może ktoś posiada więcej informacji o Chełmcach z tego okresu, a może coś więcej o organistach?
Serecznie pozdrawiam
Krystyna
17 lut 2011, 23:50
Witam!
O próbie rekonstrukcji muzyki polskiej karczmy na podstawie zapisków muzycznych sporządzonych w latach 1717-1722 przez Georga Philippa Telemana i ciekawym projekcie ''Muzyka Czasów Zarazy":
http://www.festivalmazurki.pl/festiwal/ ... asu-zarazyhttp://www.youtube.com/watch?v=qBXj41MPCM4Pozdrawiam
Regina
15 lip 2011, 11:18
Witam!
W WBC w „Gazecie Wielkiego Xięstwa Poznańskiego” Nr 212 z 12.9.1842r.,jest na str.6-7, tekst p.t.”Karczma i oberża”:
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=176098Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
15 lip 2011, 17:03
Witam! Jako ciekawostkę w temacie karczma przedstawiam
umowę propinacyjną, którą znalazłam w APP w dokumentach dot.Majątku Brody /odpis wg oryginalnej pisowni/ zawartą z bratem mojego przodka.
Marcinowi Musiał wypuszcza niżey podpisany Propinacyią w Śliwnie w dwoch Gościnncach
za rocznią zapłate sto osiemdziesiąt Talarow No 180 z ktorych to płacić będzie każdy kwartał z gory po 45 Talarow, dzierżawa Propinacyi zaczyna się od dnia 10 Lipca r.b.
Propinator ma wolne pomieszkanie w jednym Gościnncu i odbierze dwa Ogrody ktore dotąd należały dotego Gościnnca i ktore sam sobie obsieć, do zwiezienia trunku dostanie od Dominium pięć No 5 fur paro konnych o jedne mile drogi, na opał Szesć No 6 Sąznic drzewa od ubicia zapłaci i Swoiem kosztem zwiezie, wolno Propinatprowi szynkowac tak wodke iako i Piwo, zaś Podatki krolewskie i Gminne iak dotąd służą dotych Gościnncow winien zapłacić -
Śliwno dnia 10. Lipca 1838.r.
Z polecenia JW Pana
/-/ Szyńdlerowicz Ekonom
/-/Marcin Musiał
Pozdrawiam. Nela
30 lip 2011, 15:42
Witam!
Dwa ogłoszenia z 1865r. oberzysty J.Nawrockiego:
„Oberżę nazwaną Elisium pod Swarzędzem, obejmującą obszerne i dobrze urządzone lokale, stosowne do zabaw, przy łatwej okazji dostania się omnibusem z Poznania do Swarzędza idącego kilka razy dziennie, poleca uprzejmie Szanownej Publiczności J.Nawrocki, oberżysta”
„Do Elisium pod Swarzędzem, zapraszam w niedzielę na zabawę i wielką kolacyą. Gości zabiera wygodny Omnibus Poznańsko-Swarzędzki. J.Nawrocki”
Żródło: WBC „Dziennik Poznański” Nr 230 i 236 z 8 i 15 pażdziernika 1865r., str.6
Jeszcze jedna notatka na temat „Karczma”:
„Pod Pleszewem w tak zwanej „Karczemce” znaleziono szkielet prawdopodobnie zamordowanego człowieka. Domyslają się, że to jest szkielet emigranta polskiego, który w r. 1850 bawił w tamtych stronach, bywał często w Pleszewie i Skalmierzycach i miał stósunki z szlachtą i księżmi z tamtej strony granicy. Był to człowiek bardzo światły, a że to były czasy demokratyczne, w których wiele mówiono o równości i braterstwie ludu, więc przychodził on często do owej karczmy zapewne, by poznać usposobienie ludu. Wiedziano, że miał przy sobie wiele pieniędzy, nagle zniknął i już go nie było widać. Znajomi myśleli, że się wyniósł tajnie w inne strony. Karczmarz, na którego pada podejrzenie morderstwa, już nie żyje.”
Żródło: WBC „Orędownik”Nr 4 z dnia 9-1-1875r., str.3
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
31 lip 2011, 08:26
Witam!
„Moją oberzę z 35 kwadrat. morgami dobrej ziemi i zupełnie nowemi budynkami w Kazimierzu wsi Kościelnej w powiecie szamotulskim (stacja pocztowa znajduje się w miejscu) mam zamiar z wolnej reki sprzedać natychmiast.
Wielkie Sokolniki pod Szamotułami. Stawicki, młynarz.”
Żródło: WBC „Orędownik” Nr7 z dnia 15-1-1874r., str.4
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
31 lip 2011, 09:30
Z tego co wiem już sprzedana
08 sie 2011, 15:17
Witam!
A czy ktoś wie, gdzie w Przybrodzie (k. Cerekwicy) mieściła sie karczma/zajazd?
Prowadził je w XIX w. mój pradziad Mischke. Znalazłame zapiski, że także na poczatku XX Mischke prowadzil karczmę...
Bedę wdzięczny za każdą informację!
Pozdrawiam!
Łukasz
25 sie 2011, 20:33
Witam serdecznie!
Czy ktoś z Forumowiczów, posiada taką pozycję książkową?
"Karczma, wieś, dwór. Rola propinacji na wsi wielkopolskiej od poł. XVII do XVIII w." Marian Szczepaniak W-wa 1977
25 sie 2011, 20:42
Jest podany link do tej książki ( patrz poprzednie wypowiedzi w tym wątku)!
Pozdrawiam. Jolanta
25 sie 2011, 20:51
Witam!
Dziękuję za podpowiedź.
10 kwi 2012, 15:50
Źródło: Księga Rozmaitości Wielkopolskich
Autorzy: Marcin J. Januszkiewicz, Adam Pleskaczyński."KARCZMA – przydrożny najczęściej obiekt publicznej użyteczności, zgrabnie łączący funkcję noclegowni, jadłodajni oraz przechowalni dla pociągowych i wierzchowych zwierząt, znany w Wielkopolsce prawdopodobnie już w X wieku (bardziej pod nazwą „tawerny”), a z całą pewnością w wieku XI, czego dowodzi wspomnienie Galla Anonima z żałoby po Bolesławie Chrobrym, kiedy to „ani klaskania, ani dźwięku cytry nie słyszano w tabernach”. W karczmach kwitło lokalne życie towarzyskie, oparte głównie na wspólnej degustacji podrzędnych gatunków alkoholu („… i pić każą piwo, którym by same trzeba diabły truć w piekle” – wyznawał wojewoda poznański Krzysztof Opaliński) i okolicznościowych potańcówkach. Rezydowali w nich często okrutni poborcy cła i myta, nierzadko stawała się też karczma miejscem doraźnych sądów. Przyzwoitą dochodowość tych przybytków gwarantowała opisywana już przez Długosza „gminy wiejskiego skłonność do opilstwa”, a iście złotymi dla rozkwitu karczmarstwa wielkopolskiego były XVI i XVII stulecie, kiedy to w województwach poznańskim, kaliskim i gnieźnieńskim liczba karczem przypadająca na każde sto wsi nieomal się podwoiła, co pozostawiło wyraźny ślad w brzmieniu najpopularniejszego wielkopolskiego nazwiska – Kaczmarek. Jak zauważyli znawcy tematu, jest ono potomkiem staropolskiego „karczmarza”, zwanego również „karczmarkiem”, któremu w XVI wieku zgubiła się literka „r”. Owym „karczmarkiem” mógł być równie dobrze sam właściciel lub dzierżawca karczmy, jak i osobnik , który zwykł w owej karczmie przebywać, nadużywając napoi polepszających samopoczucie. Nie ustalono niestety, jaki procent zaludniających Wielkopolskę Kaczmarków w zamierzchłej dobie serwował potrawy i trunki, a jaki oddawał się tak gorliwej konsumpcji, że do dziś potomni świadczą o tym brzmieniem nazwiska. Faktem jest , że Wielkopolska, gdzie dziś mieszka najwięcej Kaczmarków, w staropolskich czasach musiała się chlubić bardzo przyzwoitą siecią gastronomiczną, której pozazdrościć musiała reszta kraju, zdominowana skądinąd przez karczmy mojżeszowego wyznania.”
Podwójna korzyść:
-etymologia nazwiska Kaczmarek,
-historia karczem.
19 maja 2012, 22:06
WBC „Dziennik Poznański” nr88, 16-4-1868r., str.4:
„ P.P.Niniejszym ośmielam się wysokiej szlachcie i szanownej publiczności uniżenie donieść, iż z dniem 23 kwietnia rb. obejmuję oberzę w Wierzycach na trakcie (żwirówce) gnieżnieńsko- poznańskim. Staraniem mojem będzie przez dostarczenie najlepszych trunków itd., a mianowicie dobrą kuchnią, którą sam prowadzić zamyślam, zjednać sobie zaufanie, któremu godnie odpowiedzieć będzie moim najusilnieszym obowiązkiem. Wierzyce pod Gnieznem w kwiet. 1868. Edward Tomaszewski, były kucharz.”
Pozdrawiam. Jolanta Fontowicz
21 maja 2012, 00:08
Czytam post o oberży w Wierzycach i oczom nie wierzę - jest to albo ogromny zbieg okoliczności albo dowód na to, że tradycja karczmarska żyje w rodzinie Tomaszewskich od XIX wieku
W Wierzycach bowiem przy szosie Kostrzyn-Łubowo (a więc przy owym trakcie gnieźnieńsko-poznańskim) w starym, czerwonym, ceglanym budynku znajduje się sklep (a od jakichś dwóch lat - również hotel i restauracja), który jest własnością p. Lucyny Jeżewskiej zd. Tomaszewskiej. Z tego, co się orientuję, jest to dom rodzinny państwa Tomaszewskich, zatem bardzo prawdopodobne, że ta rodzina Tomaszewskich to potomkowie pana Edwarda, a budynek, w którym dziś mieści się sklep, hotel i restauracja to dawna karczma.
A to ten budynek na Google Maps:
http://maps.google.pl/maps?q=wierzyce&h ... 88,,0,5.32 .
Pozdrawiam,
Kuba
15 cze 2012, 16:49
Źródło: Wielkopolanin 1886 r. nr 209.
18 cze 2012, 05:47
WBC „Dziennik Poznański” nr228, 6-10-1871r., str.4:
„Sprzedarz oberzy. Oberzę moją składającą się z budynku gościnnego, 2 wielkich nowych stajen, nowego dwupiętrowego szpichlerza z sklepami, stodoły i pokrytej kręgielni, jako też sadu owocowego, łąki i pola, zamierzam sprzedać jak najtaniej lub wydzierżawić. Z nadzwyczajną korzyścią prowadzono dotąd obok oberzy szynk i handel korzeni; tamże zasiada komisya sądowa. Z powodu nadzwyczaj korzystnego położenia w środkowym punkcie, przy ludnej ulicy żwirówkowej, w bliskości dworca i spławnej Noteci, jako też doskonałych sklepów stosowną jest takowa do wszystkich przemysłowych przedsiębiorstw jak browaru, destylacji i t.p. Ponieważ w miejscu nie istnieje podobny polski interes, podczas kiedy okoliczni właściciele po większej części polskiej są narodowości a ludność miejscowa w połowie jest polską, przeto zaleca się interes mianowicie dla Polaka, który też pierwszeństwo otrzyma. Białośliwie nad koleją wschodnią. C. Klug, właściciel fabryki.”
Pozdrawiam.Jolanta Fontowicz
24 cze 2012, 12:43
Witam,
A czy istnieje gdzieś jakiś spis wielkopolskich karczm i karczmarzy z XIX wieku lub też okresu wcześniejszego?
pozdrawiam
Jakub
11 paź 2016, 21:46
Nela napisał(a):Witam! Jako ciekawostkę w temacie karczma przedstawiam
umowę propinacyjną, którą znalazłam w APP w dokumentach dot.Majątku Brody /odpis wg oryginalnej pisowni/ zawartą z bratem mojego przodka.
Marcinowi Musiał wypuszcza niżey podpisany Propinacyią w Śliwnie w dwoch Gościnncach
za rocznią zapłate sto osiemdziesiąt Talarow No 180 z ktorych to płacić będzie każdy kwartał z gory po 45 Talarow, dzierżawa Propinacyi zaczyna się od dnia 10 Lipca r.b.
Propinator ma wolne pomieszkanie w jednym Gościnncu i odbierze dwa Ogrody ktore dotąd należały dotego Gościnnca i ktore sam sobie obsieć, do zwiezienia trunku dostanie od Dominium pięć No 5 fur paro konnych o jedne mile drogi, na opał Szesć No 6 Sąznic drzewa od ubicia zapłaci i Swoiem kosztem zwiezie, wolno Propinatprowi szynkowac tak wodke iako i Piwo, zaś Podatki krolewskie i Gminne iak dotąd służą dotych Gościnncow winien zapłacić -
Śliwno dnia 10. Lipca 1838.r.
Z polecenia JW Pana
/-/ Szyńdlerowicz Ekonom
/-/Marcin Musiał
Pozdrawiam. Nela
Zdaje się, że wspomniany Marcin, to "mój" Marcin.
Pozdrawiam
30 maja 2021, 21:38
Dzień dobry.
Dopiero teraz natrafiłem na ten post (dziwne że mi umknął wiele lat temu).
Otóż jestem prawnukiem w/w owego wielkopolskiego Edwarda Tomaszewskiego (mylonego czasem z Edmundem), kucharza od co najmniej 2 pokoleń.
Rodzina moja „obsługiwała” pod tym względem znamienite rody Wielkopolskie (Kęszyckich, Węsierskich, Kwileckich, Czarneckich, Ponińskich, Grabskich, Hebanowskich…), w wielu, wielu dworach i pałacach. Ta tradycja rodzinna i zapewne profesjonalizm (w rodzinie mówi się, że pochodzimy od Tomassiniego , kucharza królowej Bony, sprowadzonego z Włoch) był do tego stopnia „wrodzony”, że 6 braci wspomnianego Edwarda także było kucharzami/kuchmistrzami. Jak wspomina Jego syn Paulin, niezależnie od prowadzenia oberży był kucharzem (wcześniej i później) "w Zakrzewie, Srebrnej Górze, w Słembowie, w Taczanowie u hr. Taczanowskiego, w Wolsztynie u p.Stablewskiego, w Smuszewie, w Młodziejowicach u Hulewicza, w wielu innych majątkach, a ostatnio w Mchach pod Książem u pp.Karśnickich".
Dobrych kilka lat temu pisałem do Wierzycy do pp.Tomaszewskich mając nadzieję na jakiś kontakt, lecz niestety nie dostałem żadnej odpowiedzi. Bo przecież sam jestem ciekawy czy jesteśmy rodziną. Edward miał 8 dzieci, lecz co do jednej gałęzi brak mi pełnej, najnowszej informacji – może to oni ? potomkowie Stefana ?
Jan Tomaszewski
Kraków
31 maja 2021, 09:26
Dzień dobry.
Życie jednego z moich przodków dobiegło końca właśnie w karczmie. Zmogły go obowiązki sołtysa pełnione zapewne od rana w wigilię Bożego Narodzenia 1817 roku:
...Felix Cegielski żonaty lat czterdzieści mający we wsi Junnie mieszkający sołtys umarł dnia dwudziestego czwartego miesiąca grudnia roku bieżącego o godzinie trzeciej po południu w Austeryi Grodzieckiej pod numerem trzynastym ...https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... d198ecc6acPozdrawiam - Leszek Wojciechowski.
31 maja 2021, 14:07
Dzień dobry, polecam serdecznie: "Karczmy i zajazdy Polskie"
Autor: Tadeusz Chrzanowski Wydawnictwo: Arkady, Warszawa, 1958, Wydanie I o treści:
1. Karczmy w dawnej Polsce
2. Karczma jako element krajobrazu i urbanistyki
3. Architektura karczem
4. Uwagi końcowe
5. Katalog ważniejszych karczem i zajazdów zabytkowych
6. Literatura
Link do okładki:
http://www.wir-ksiazwlkp.pl/index.php?k=10bbl&item=32Pozdrawiam
Bohdan Kaczmarek
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.