24 wrz 2015, 10:07
24 wrz 2015, 10:55
19 sty 2017, 00:15
Genowefa napisał(a):Orędownik 1936.02.01.
Dwie dziewczynki i śpieszący im na pomoc kowal utonęli w stawie.
Wstrząsający swą grozą wypadek, w którym utraciło życie troje ludzi, wydarzył się w majątku Okolewo pod Biedruskiem, własności p. Mieleszyńskiego. Powracające ze szkoły córeczki dzierżawcy Okolewa, p. Wacława Andrzejewskiego, 8 i 9-letnia Aleksandra i Stefanja weszły na znajdujący się w odległości około 100 metrów od domu staw. Kruchy lód załamał się pod ciężarem dziewczynek, które ratując się rozpaczliwie w śmiertelnej trwodze,
trzymając się kruszącego lodu, wołały z całych sił o ratunek. Pospieszyli im z pomocą mieszkający w pobliżu ludzie. 30-letni kowal Jan Buszka, nie bacząc na kruchy lód, usiłował ratować tonące dzieci. Niestety jednak lód pod ciężarem jego się załamał i Buszka zginął pod wodą. Tak dzieci, jak i Jana Buszkę nie zdołano wyratować, mimo, że wszyscy mieszkańcy pobliscy wybiegli, by nieść pomoc tonącym. Ś. p. Jan Buszka, który zginął tak tragicznie, osierocił poślubioną przed dwoma laty żonę Martę i rocznego synka Henryka. W rodzinie pp. Andrzejewskich córeczki Stefanja i Aleksandra należały do młodszych dzieci z pośród sześciorga.
Pragnęłabym ustalić rodziców Jana Buszki. Jest to-najprawdopodobniej -osoba z mojej rodziny. W Państwowym Archiwum Poznańskim znajdują się akta urodzenia(skany jeszcze nie udostępnione )Z Biedruska : rok 1904-jednostka 53/1827/0/1/109 , 1905-53/1827/0/1/112 i 1906- 53/1827/0/1/117. Niestety, z racji mego miejsca zamieszkania, nie mam możliwości sama sprawdzić. Bardzo proszę osoby bywające w AP o pomoc.
19 sty 2017, 00:50
Genowefa napisał(a):Serdecznie dziękuję. Ta karta meldunkowa "mówi" mi, że ów Jan nie był synem Walentego ani Józefa (synów Tomasza). Jego ojciec Antoni to chyba syn brata Tomasza. O ile, oczywiście ów Antoni jest wnukiem Marcina.To też do ustalenia . Sprawa Jana się wyjaśniła-nie sądzę zatem, że szukanie w AP jest jeszcze konieczne.
Pozdrawiam