Noblista rodem ze Strzelna

[albicilla2]

ALBERT ABRAHAM MICHELSON, UR. W 1852 R. W STRZELNIE POZN. - OFICER MARYNARKI WOJENNEJ STANÓW ZJEDNOCZONYCH W KOŃCU FIZYK SŁYNNY.
W Chicago zmarł światowej sławy fizyk Albert Abraham Michelson, laureat nagrody Nobla z 1007 r. Michelson
urodził się w Strzelnie (Poznańskie) 1852 r. z ojca Samuela i matki Rozalji Przyłubskicj. Wraz z rodzicami w młodym wie- ku przeniósł się do Ameryki Północnej, gdzie po ukończeniu szkoły kadetów morskich (1873) wstąpił do służby w marynarce wojennej; w latach 1875-79 był instruktorem chemji i fizyki w akademji morskiej, a w 1880 przeniesiono go do instytutu morskiego w Waszyngtonie«
Mając lat 28, wyjeżdża na lat 3 do Europy na uzupełnienie studjów w Berlinie (1880), Heidelbergu (1881) i Paryża
(1882), gdzie uczęszczał do College dą FFance i do Ecole Polytechnique. W r.1883 po powrocie do Stanów Zjednoczonych pracował jako profesor fizyki w Oweveland, od 1880-1892 w Clark University, a od 1892 r. bez przerwy na uniwersytecie chicagowskim. W r. 1907 otrzymał nagrodę Nobla.
Nowy Kurjer: dawniej "Postęp" 1930.01.11 R.41 Nr8s.5

[Gejtawy]

Albert Abraham Michelson zmarł 9 maja 1931 roku w Pasadenie. Czy "Nowy Kurier" miał na etacie jakąś wróżkę, która przewidziała śmierć z półrocznym wyprzedzeniem? Ciekawostką jest też, że Nagrody Nobla przyznawano już tysiąc lat temu

Pozdrawiam
Marek Szymański

PS.Podejrzewam,że te błędy powstały w czasie przepisywania.
Michaelson był pokazany w jednym z odcinków serialu "Bonanza" (odcinek "Look to the Stars"). https://www.youtube.com/watch?v=vdqjE0jcag4 Ben Cartwright pomaga w nim Michaelsonowi dostać się do Akademii Marynarki w Annapolis.

Ostatnio edytowano 19 lut 2017, 09:45 przez Gejtawy, łącznie edytowano 1 raz

[gregB]

Wygląda zatem na to że mamy tu przykład „fake news” sprzed ponad 80 lat bo „Nowy Kurjer” rzeczywiście w styczniu 1930 napisał że A.A. Michelson zmarł…

[Ela z Pojezierza]

Albert Abraham Michelson
Birth: Dec. 19, 1852
Strzelno
Kujawsko-Pomorskie, Poland
Death: May 9, 1931
Pasadena
Los Angeles County
California, USA

krótki życiorys zdjęcie Alberta
https://www.findagrave.com/cgi-bin/fg.c ... d=25254996
Drzewo Genealogiczne
https://familysearch.org/ark:/61903/2:2:S5YW-TT5

Encyclopedia Britannica
życiorys ,zdjęcie
https://www.britannica.com/biography/A-A-Michelson

1921 r.Paszport,zdjęcie
https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2185145

https://familysearch.org/ark:/61903/3:1 ... cc=2185145

Ela

[Ryszard Makowski]

Gwoli uzupełnienia dodam, że Michelson jest szczególnie ceniony w świecie nauki za opracowanie precyzyjnych pomiarów prędkości światła. Chyba największym jego osiągnięciem było przeprowadzenie wraz z Edwardem Morleyem eksperymentu, który wykazał, że światło rozchodzi się ze stałą prędkością niezależnie od kierunku i prędkości obserwatora. Dziś eksperyment ten znany jest jako doświadczenie Michelsona-Morleya.
Co ciekawe, wyniki eksperymentu zainspirowały samego Einsteina do opracowania jego słynnej teorii względności, lecz wprost tego nigdy nie potwierdził. Podczas bankietu wydanego na cześć Michelsona sam jednak przyznał:

15 stycznia 1931 roku w Pasadenie odbył się po konferencji naukowej bankiet z udziałem wielu uczonych z całego świata na cześć schorowanego już Michelsona, podczas którego Einstein publicznie w obecności wielu wybitnych fizyków, między innymi R. Millikana i G. Hale, wygłosił krótką mowę i w pewnym momencie tymi słowy zwrócił się do Michelsona: Pan, czcigodny doktorze Michelson, rozpoczął tę pracę, kiedy byłem dzieckiem i nie miałem nawet trzech stóp wzrostu. To pan poprowadził fizyków na nowe drogi i swoją wspaniałą pracą eksperymentalną utorował drogę rozwojowi teorii względności. Odkrył pan podstępny błąd w ówczesnej teorii eteru, stwarzając bodziec dla Lorentza i Fitzgeralda, z ich zaś pomysłów wyrosła szczególna teoria względności. Bez pańskich prac ta teoria byłaby dzisiaj zaledwie interesującą spekulacją; to pańskie pomiary pierwsze oparły ją na realnej podstawie [10]. Słowa te Michelsona głęboko wzruszyły, wstał i bardzo podziękował za uznanie zarówno w imieniu własnym jak i nieżyjącego już od siedmiu lat Morleya.

Więcej tutaj:http://www.michelson.lostrzelno.cba.pl/prace/praca.html

Ostatnio edytowano 19 lut 2017, 22:37 przez Ryszard Makowski, łącznie edytowano 1 raz

[Łukasz Bielecki]

W Strzelnie na kamienicy w Rynku jest tablica pamiątkowa wybitnego fizyka.

"Przyspieszone" doniesienie o śmierci zapewne było wynikiem jakiegoś nieporozumienia na łączach agencyjnych, dawniej nie było to takie rzadkie. Raczej wykluczam możliwość, aby Kurier rzecz całą po prostu zmyślił.

Gdy już jesteśmy przy noblistach, to warto zapoznać się z tą stroną:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_lau ... olsk%C4%85

Jak się okazuje, sprawa tego ilu było "polskich" noblistów jest w dużej mierze umowna z uwagi na zmiany polityczne, emigrację i międzynarodowe pole działań niektórych z tych osób.

W każym razie warto wiedzieć, że oprócz "kanonicznej" listy (Skłodowska-Curie, Sienkiewicz, Reymont, Miłosz, Wałęsa i Szymborska), było jeszcze ze dwa razy tyle osób o różnym stopniu związków z naszym krajem, z których to też możemy być dumni i ich nie zapominać. Szczególnie myślę tu o polskich Żydach o różnym stopniu asymilacji.