Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
Odpowiedz

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

15 lut 2019, 22:52

Łukaszu, wolę nie myśleć o 100 latach....
Pamiętam, jak miałeś te kilkanaście tysięcy indeksów i przetestowaliśmy nowy algorytm wyszukiwania i wszystko działało super szybko. I za chwilę powstało WTG, ludzie się zorganizowali i mieliśmy 100 tys. indeksów i trzeba było szybko pracować nad nowym algorytmem... Ech, to były czasy, jak się okazało, wystarczyło przejść łącznikiem ICHB PAN...
Czas przyspiesza... Jestem się w stanie założyć, że za 10 lat będziemy się śmiać z tego, że cokolwiek nie było zindeksowane.

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

15 lut 2019, 22:58

:lol:

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

15 lut 2019, 23:04

Basiu - terefere, jeśli za 10 lat zobaczysz te wszystkie indeksy i skany z AAP i nadal się będziesz tak śmiała, to też Ci kupię czekoladę...

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

16 lut 2019, 01:12

mac napisał(a):Łukaszu, wolę nie myśleć o 100 latach....
Pamiętam, jak miałeś te kilkanaście tysięcy indeksów i przetestowaliśmy nowy algorytm wyszukiwania i wszystko działało super szybko. I za chwilę powstało WTG, ludzie się zorganizowali i mieliśmy 100 tys. indeksów i trzeba było szybko pracować nad nowym algorytmem... Ech, to były czasy, jak się okazało, wystarczyło przejść łącznikiem ICHB PAN...
Czas przyspiesza... Jestem się w stanie założyć, że za 10 lat będziemy się śmiać z tego, że cokolwiek nie było zindeksowane.

Pamietam poczatki Lukasza na forum L-Posen. Nie wiem czy jeszcze istnieje. Amerykanie rzucili sie do indeksowania slubow wlasnie z mormonskich mikrofilmow. Tak powstal ten chyba najcenniejszy projekt genealogii polskiej. To juz 18 lat. Wow. Masz racje Macieju nastepne 10 lat przyniesie cos nowego o czym w tej chwili pewnie tylko futurysci niesmialo przebakuja. Cieszmy sie ze jeszcze zalapalismy sie na polaczenie mozolnego przeszukiwania ksiag z technika. To jest nie do unikniecia. Macku dokladam sie do Twoich czekolad :lol:

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

16 lut 2019, 08:03

mac napisał(a):Ech, to były czasy, jak się okazało, wystarczyło przejść łącznikiem ICHB PAN...
Czas przyspiesza... Jestem się w stanie założyć, że za 10 lat będziemy się śmiać z tego, że cokolwiek nie było zindeksowane.


Nie wiem, czy tam jeszcze bywasz, ale akurat "łącznik PAN" zaświadcza, że przez 10 lat dużo się może zmienić na gorsze... co chwila kolejne szklane drzwi na identyfikatory, jakby to była co najmniej ABW a nie instytut naukowy :)

Więc tzw. postęp może iść i w tę stronę, że zasoby niby są, ale ściśle kontrolowane. "Tylko koni żal...".

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

16 lut 2019, 12:31

Zaczynałam "przygodę" z genealogią w latach 80-tych i była to żmudna i czasochłonna praca-przesiadywałam w parafiach i spisywałam z metryk TYLKO najistotniejsze dane nie mając czasu dokładnie przeczytać opisowych akt w jęz. rosyjskim ograniczona pozwoleniem księdza na godzinkę czy dwie. Wielkopolska była dla mnie zupełnie niedostępna z racji mego miejsca zamieszkania. Patrząc na to, co do dzisiaj zebrałam, zapisy z z tamtych lat to była kropla w morzu. Aż w 2008 r. trafiłam na forum WTG i projekt PP i mimo tego, że nie było dostępnych on-line akt ślubów to cieszyłam się bardzo. Nauczyłam się wiele przez te lata, poznałam różne źródła poszukiwań, można powiedzieć, że stałam się "detektywem", a wszystko dzięki użytkownikom forum. Powstała BaSIA -wg mnie najcudowniejsze narzędzie. Mamy dostęp do skanów w szukajwarchiwach. Możemy siedzieć w domu i budować swoje rodzinne drzewa. I Maciej napisał jak do tych wygodnych poszukiwań stopniowo dochodziło-postęp jest ogromny. Cieszmy się z tego co mamy, przyjdzie czas, że będzie jeszcze lepiej. RODO "namieszało" to fakt, ale miejmy nadzieję, że pewne (utrudniające nam poszukiwania) decyzje zostanę odwołane. Dyskusji na temat dostępności do akt w archiwach kościelnych było na tym forum już wiele; każdy ma swoje zdanie w temacie i zdecydowana większość wypowiedzi jest słuszna, bo naprawdę trudno zrozumieć stanowisko AA podczas gdy tak otwarte dla ogółu jest AP.
PS. Mam nadzieję, że nie będzie tak jak napisał Łukasz-cytuję:..."tzw. postęp może iść i w tę stronę, że zasoby niby są, ale ściśle kontrolowane..."

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

22 lut 2019, 00:41

Ciekawa dyskusja na FB:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

22 lut 2019, 08:20

Z takiego odpisu nie ma radosci dla genealoga, nie ma przeniesienia
sie w czasie, ze tak sie wyraze, nie ma odkrywania faktow przez nas samych.
Odszyfrowywania imion, nazwisk, miejscowosci itd.
Ot terazniejszy dokument bez duszy i podzielam zdanie innych, ze nie mamy zadnej
pewnosci czy dane zostaly/zostana prawidlowo odczytane a to jest dla nas bardzo wazne.
Nie rozumiem dlaczego nie stosuje sie w AAPoznan skanu czy ksero, to raczej jakies nieporozumienie,
nie bylabym zadowolona z takiego dokumentu ale napewno nie tylko ja.

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

22 lut 2019, 09:04

Może przemawiają za tym względy kosztowe. 60 zł za ksero to byłby lichwiarski koszt. :-)

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

22 lut 2019, 13:42

W powyższym "Świadectwie ślubu" Kierskiego i Marszewskiej podano, że miejscowość gdzie mieszkała Katarzyna to Buszenin.
Marszewscy pisali się "z Bużenina".
Obecna nazwa tej miejscowości to Burzenin.
Kto popełnił błąd? Skryba zapisujący w 1637 dane nupturientów, czy współczesny pracownik AAP?

Re: RODO - nowa rzeczywistość, genealogiczna też

22 lut 2019, 15:57

Właśnie to jest kompletna nieprzydatność " aktów znania " jakie wystawił współczesny skryba .

To opacznie przez Kościół rozumiane "wspomożenie wiernych "
Pozdrawiam
Odpowiedz